GŁOS KOBIET ISLAMU w TORUNIU na TOFIFEST

Shirin Neshat, światowa gwiazda sztuki współczesnej i zdobywczyni Srebrnego Lwa Weneckiego za reżyserię przyjeżdża na toruński Tofifest. Neshat będzie gościem polskiej premiery jej debiutanckiego filmu, który przyniósł jej weneckie laury – „Kobiety bez mężczyzn”. To pierwsza wizyta tej irańsko – amerykańskiej artystki na polskim festiwalu filmowym.
Piękna, uznawana w całym świecie, autorka prac, o które walczą największe galerie od USA po Europę. Mieszkająca na stałe w Nowym Jorku Neshat jest jedną z pierwszych artystek, która tak silnie wprowadza w światowy dyskurs o sztuce kwestię sytuacji kobiet w krajach islamskich. Robi to przy tym w mistrzowski sposób, unikając agresji, zadaje w swoich pracach precyzyjne jak ostrze chirurga pytania. W tym główne – o istotę religii muzułmańskiej i o to, dlaczego kobieta w islamie musi być gorsza od mężczyzny? O tym traktuje też jej debiut filmowy, nagrodzony Srebrnym Lwem na prestiżowym festiwalu w Wenecji „Woman Without Men” [„Kobiety bez mężczyzn”/„Zanan-e Bedun-e Mardan”], który będzie miał swoją polską premierę na tegorocznym głównym konkursie ON AIR, festiwalu filmowego Tofifest. Pod pozorem kina historycznego, w mistyczno – poetycki sposób film opowiada o jak najbardziej współczesnych problemach irańskich kobiet. To wyjątkowy przykład kina o sztuce i kina które jest sztuką.
Reżyserka tak mówi o swoim filmie: "To była praca pełna miłości, trwająca sześć lat.(...) Ten film opowiada światu o moim kraju”. Obraz pokazuje wydarzeniach z 1953 roku, kiedy to w Iranie doszło do inspirowanego przez Wielką Brytanię i USA zamachu stanu, w wyniku którego Szach Iranu Mohammed Reza Pahlavi obalił demokratyczny rząd Mohammeda Mossadeka zmieniając kraj w dyktaturę. Kraje zachodu doprowadziły do tego, aby zabezpieczyć swoje interesy paliwowe i prawa do wydobycia ropy naftowej. Obraz jest niemiecko – francusko – brytyjską koprodukcją.

"Kobiety bez mężczyzn" utrzymane w stylu realizmu magicznego są niezwykłym, dość karkołomnym konglomeratem realizmu i wizjonerstwa. Neshat pokazała, czym mogłoby być irańskie kino bez cenzury. – pisał w Gazecie Wyborczej Tadeusz Sobolewski.

Neshat znana była dotychczas głównie jako fotografka i artystka wideoartu. Jej krótki film "Turbulent" w 1999 r. dostał główną nagrodę na weneckim Biennale sztuki. Wielkim echem odbił się jej cykl zdjęć "Kobiety Allaha", portretujący irańskie kobiety w czadorach pokryte perskim pismem.

Twórczość Neshat zaliczyć można do wciąż nielicznych prób zgłębienia istoty religii muzułmańskiej i przetłumaczenia jej na uniwersalny język sztuki. Tworzyć zaczęła późno – mając 30 lat, pod wpływem wstrząsu jakim była pierwsza po dwóch dekadach ponowna wizyta w swoim kraju rodzinnym. Obecnie jest uważana za jedną z najważniejszych artystek współczesnych. Jej bardzo intymne, autobiograficzne prace wideo wystawiane były w ramach najbardziej prestiżowych międzynarodowych wystaw, takich jak: Biennale Weneckie, Carnegie International, Whitney Biennale, Sydney Biennale, Lyon Biennale i Biennale w Kwangu.

Neshat będzie, obok Julii Jentsch, która odbierze 26 czerwca nagrodę specjalną Tofifest, drugim ważnym gościem specjalnym tegorocznej edycji toruńskiego festiwalu.

Neshat pojawi się w Toruniu 29 czerwca 2010. W teatrze Baj Pomorski odbędzie się otwarta dla mediów konferencja prasowa artystki.

Komentarze