Linda zagra znanego malarza w nowym filmie Wajdy



Kto myślał, że Bogusław Linda lubi tylko role twardzieli z "Psów" rodem, mylił się okrutnie. Wywodzący się z Torunia aktor w nowym filmie Andrzeja Wajdy wcieli się w rolę wielkiego, polskiego malarza i teoretyka sztuki, Władysława Strzemińskiego. Początek zdjęć do filmu na jesieni tego roku.

Od wielkich nazwisk w tym projekcie może się zakręcić w głowie. Wajda - laureat Oscara i legenda kina, Linda - jeden z najbardziej wyrazistych aktorów w historii polskiego kina, trzykrotny laureat Złotych Lwów, Strzemiński - gigant sztuki polskiej i europejskiej, pionier stuki awangardowej i niezwykle ciekawa postać.

O filmie jaki chce zrobić Wajda wspominano już wielokrotnie w rożnych mediach. Dopiero pod koniec kwietnia Bogusław Linda oznajmił oficjalnie na swoim profilu Facebookowym, że zagra w filmie o Strzemińskim. Trudno w to uwierzyć, ale Linda ma już 62-lata (każdemu życzymy takiej formy!). Znamy go z takich dzieł jak "Przypadek", "Kobieta samotna" czy klasyków kina lat 90. "Psy", "Kroll", "Sara", "Tata". Ostatnio grywał role drugoplanowe  i epizodyczne w "Sztos 2" Olafa Lubaszenko i "1920 Bitwa Warszawska" Jerzego Hoffmana. Wystąpił też oglądać w serialu "Paradoks". Wajda od 2013 roku nie stawał za kamerą. "Nie mam już dużo czasu i myślę, że powinienem zrobić kilka filmów. Jednym z takich projektów jest film o Strzemińskim" ujawnił rok temu w wywiadzie, podczas wizyty w Łodzi gdzie chce realizować film o Strzemińskim. "Jest to jeden z najbardziej skrzywdzonych artystów w czasach socrealizmu. [...] wielki malarz, oryginalny, niepowtarzalny, nieznany nigdzie indziej" - mówił o swoim bohaterze. Wiadomo, że miasto Łódź wesprze laureata Oscara, który rozmawiał o realizacji filmu z Hanną Zdanowską, prezydent Łodzi

Czy twórca takich arcydzieł jak „Popiół i diament”, „Ziemia Obiecana” i „Danton” wróci "Strzemińskim" do najwyższej formy?

Władysław Strzemiński urodził się 21 listopada 1893 w Mińsku. Był malarzem, teoretykiem sztuki, publicystą i pedagogiem z kręgu konstruktywizmu. Nazywany pionierem konstruktywistycznej awangardy lat 20. i 30. XX wieku. Zmarł 26 grudnia 1952 roku w Łodzi.

Komentarze

  1. Nie wiadomo tylko czemu autor artykułu sugeruje, ze Wajda ma wrócic do najwyższej formy? Poprzedni film Wałęsa byl bardzo dobry a wcześniejszy Tatarak to dzieło wybitne, ską więc te sugestie?

    OdpowiedzUsuń
  2. To oczywiście kwestia dyskusji. Ostatnie filmy jak zawsze u Wajdy, trzymały wysoki poziom, ale wcześniejsze błyszczały mocniej. Nie darmo sypały się nagrody i nominacje do Oscarów. To kwestia gustu i oceny. Ja, może rozumując dosyć prosto, chciałbym aby Mistrz znowu sięgnął szczytów możliwości.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz