Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny oraz spotkanie z Anną Dymną

Przepiękna historia o tragicznej miłości Zygmunta Augusta, ostatniego potomka z rodu Jagiellonów do szlachcianki Barbary Radziwiłłówny jest jednym z klasyków polskiego kina. W rolę Litwinki, ukochanej króla, wcieliła się Anna Dymna, którą mieliśmy zaszczyt gościć na tegorocznym festiwalu TOFIFEST. Film Janusza Majewskiego ukazuje walkę pomiędzy sercem a rozumem, ponieważ Barbara nie należy do królewskiej rodziny. Małżeństwu sprzeciwia się sejm, wysocy urzędnicy państwowi, a także matka Zygmunta, królowa Bona.



Po filmie widzowie spotkali się z Anną Dymną, która na TOFIFEST otrzyma Złotego Anioła za niepokorność twórczą. Zagrała około 250 ról, a jej kariera rozpoczęła się, gdy miała osiemnaście lat. W aktorce widać niesamowitą pasję. O sobie mówi: „przestałabym żyć, gdybym nie grała”. Scenę traktuje jako bezpieczne miejsce, w którym może odpocząć.

Anna Dymna prowadzi również fundację Mimo Wszystko, działającą na rzecz osób niepełnosprawnych intelektualnie. Jest ikoną pomocy. Twierdzi, że ma to wpojone od dzieciństwa, które według niej ma wpływ na całe życie. Aktorka wierzy, że ludzie w głębi serca są dobrzy, chcą pomagać. Jednak w dobie pośpiechu dobro stało się podejrzane, ponieważ społeczeństwo funkcjonuje wedle zasady „coś za coś”. Gdy ktoś pyta ją o to, czemu to robi odpowiada: „kimkolwiek jesteś, jesteś kochany. Widzisz dziwaka, uważasz, że jego życie nie ma sensu. Gdy się do niego zbliżasz, okazuje się, że jest to piękna osoba, niesamowite istnienie. To właśnie niepełnosprawni ratują ten świat. Oni uczłowieczają”.

Artystka organizuje również Festiwal Zaczarowanej Piosenki, gdzie z chorymi występują sławni wokaliści. Fundacja ma prężnie rozwijającą się stronę na Facebooku, na którą również Państwa zapraszamy.

Jednocześnie jest też normalną osobą, która kocha jeździć rowerem, zbierać grzyby, wędrować po lesie. „O aktorach mówi się, że są nienormalni, ja przez całe życie walczę o bycie normalną” – mówiła na spotkaniu.

Anna Dymna swoją osobą urzekła widzów, którzy śmiali się i wzruszali razem z nią. Otworzyła ponad 40 salonów poezji, gdzie spotyka się z poetami i twórcami. W pełni zasłużyła na nagrodę Złotego Anioła, ale nie zamierza spocząć na laurach.

Anna Imalska

Komentarze

Prześlij komentarz