Zaginiony film z Bodo, Dymszą i Grossówną wrócił do Polski!

„Robert i Bertrand”
Do kraju wróciła kompletna kopia filmu „Robert i Bertrand” w którym znakomite kreacje stworzyli Adolf Dymsza, Eugeniusz Bodo i nasza Helena Grossówna! W zbiorach Filmoteki narodowej znajdowały się tylko fragmenty oryginalnej taśmy. Dzięki temu będziemy mogli w pełni ocenić grę Heleny w tym filmie, uważanym za jedną z najlepszych komedii II RP.


Instytut Polski i Muzeum im. gen. Władysława Sikorskiego w Londynie przekazały Filmotece Narodowej swoją kolekcję filmów archiwalnych z lat 30. i 40. ubiegłego wieku. Część nagrań jest unikalna i od czasu premiery nigdy nie była pokazywana w Polsce.

Roberta i Bertranda powrót z otchłani

Archiwalne materiały znalezione w Londynie pozwolą odtworzyć dwa przedwojenne filmy, z których w Polsce zachowały się tylko fragmenty. Chodzi o obrazy "Robert i Bertrand" Mieczysława Krawicza i "Dzień wielkiej przygody" Józefa Lejtesa.

Na oczywiście najbardziej interesuje pierwszy z filmów. Gra tam „nasza”, toruńska Helena Grossówna. Znaczenie obrazu potwierdzają przedstawiciele Filmoteki. Michał Pieńkowski z FN powiedział, że "Robert i Bertrand" z 1938 roku, jest ważny właśnie z uwagi na obsadę. - Główne role grają Eugeniusz Bodo i Adolf Dymsza, towarzyszy im popularna wówczas Helena Grossówna. Dotychczas ten film był znany nawet nie we fragmentach, tylko w strzępach - podkreślił.

Helena ma swoje rondo w Toruniu

Będzie w kinach?

Anna Sienkiewicz-Rogowska - dyrektor Filmoteki Narodowej powiedziała, że "gdy fragmenty przywiezione z Londynu zostaną poddane renowacji i połączy się je z tymi, które już znajdują się w zbiorach w Polsce, obrazy uda się odtworzyć niemal w całości". A to znaczy, że... film zobaczymy w kinie!!


Jak relacjonuje onet.pl szefowa Filmoteki mówiła: „Dotychczas nie mieliśmy pełnego nagrania 'Roberta i Bertranda' z jego udziałem, bo nasze fragmenty są bardzo zniszczone. Ale teraz będziemy mogli zobaczyć ten film już w całości".

Dzieła przechowywano w polskim konsulacie w Londynie, a potem trafiły do Instytutu Sikorskiego, który przejął wiele zbiorów z polskich placówek dyplomatycznych przed przejęciem ich przez rząd komunistyczny. Przypomnijmy, że Londyn był w latach 1940-1990 był także siedzibą rządu RP na uchodźstwie.

folder reklamowy filmu

kadr z "Roberta i Bertranda"

Helena Grossówna w kadr z "Robercie i Bertrandzie"

Komentarze