tag:blogger.com,1999:blog-78333984166643643462024-03-18T10:09:45.996+01:00Tofifest Film MagazineBlog Międzynarodowego Festiwalu Filmowego TOFIFEST :: Blog of International Film Festival TOFIFESTJarosław Jarry Jaworskihttp://www.blogger.com/profile/06253569564668388937noreply@blogger.comBlogger894125tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-32029725235497920162018-10-20T10:47:00.000+02:002018-10-20T10:47:23.943+02:0016. MFF Tofifest startuje w kosmos! Zaczynamy w sobotę 20 października!!<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="473" src="https://www.youtube.com/embed/cOcE68MTo7g" width="750"></iframe><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">To już dziś! Startujemy! Motywem przewodnim tegorocznej edycji festiwalu w 50. rocznicę premiery filmu Stanleya Kubricka „2001: Odyseja Kosmiczna”, będzie filmowe spojrzenie na kosmos, które powołując do życia osobny gatunek science fiction, na zawsze zmieniło obraz kina.</span></b></div>
<b><span style="font-size: x-large;"></span></b><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Filmowcy od lat realizują marzenia człowieka o podboju kosmosu, który jest wielkim sprawdzianem dla twórczej wyobraźni. To właśnie w międzygwiezdnej przestrzeni reżyserzy mogą kreować nowe światy, odkrywać planety, powoływać do życia gatunki i ich historie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Odważył się na to <b>Stanley Kubrick</b>, który nie bał się tematów ani scenerii, jakimi inni twórcy pogardzali. </div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
To właśnie on wywindował science fiction, gatunek wcześniej utożsamiany z kinem klasy B, do pierwszej ligi kina artystycznego. </blockquote>
<div style="text-align: justify;">
Udowodnił, że opowieści o obcych, jak i sztucznej inteligencji mogą być wyrafinowane formalnie, bogate w intelektualne konteksty i egzystencjalne jak filmy Orsona Wellesa czy Ingmara Bergmana.</div>
<div style="text-align: justify;">
Efekt bez efektów</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
9 kwietnia 1968 roku światło dzienne ujrzało arcydzieło, którego siła rażenia była tak wielka, że wielu prestiżowych krytyków nie umiało sobie z nim poradzić. </blockquote>
<div style="text-align: justify;">
Nie wiedzieli, jak rozprawić się z formą otwartego zakończenia, które pozwalało każdemu dopisać dowolny koniec tej historii i odczytać ją na wiele sposobów. Znaczenie „2001:Odysei kosmicznej”, która Kubrickowi przyniosła nominację do Oscara za reżyserię i scenariusz (do spółki z pisarzem Arthurem C. Clarkiem) i statuetkę za efekty wizualne (jedyną w karierze reżysera), jest dziś, w dobie komputerów, nie do przecenienia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="473" src="https://www.youtube.com/embed/x_lYsZTawPY" width="750"></iframe>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b><span style="font-size: x-large;">"Nikt już nigdy nie nakręci czegoś tak doskonałego"</span></b><br />
<br />
Kubrick <b>nie korzystał bowiem w pracy z efektów specjalnych</b>, co jest paradoksem, bo gdyby nie „Odyseja”, najprawdopodobniej nigdy nie powstałyby przepełnione efektami „Gwiezdne wojny”, a kino Stevena Spielberga i Ridleya Scotta nie byłoby takie samo.<br />
<blockquote class="tr_bq">
Scott miał zresztą powiedzieć, że Kubrick swoim dziełem pogrzebał science fiction, bo nikt już nigdy nie nakręci czegoś tak doskonałego. </blockquote>
W hołdzie „Odysei” nawiązał do niej w swoim „Obcym: 8. pasażerze Nostromo”, tak samo jak twórcy „Z archiwum X”, „Simpsonów”, „Toy Story” czy „Star Treka”. Zachwycony <b>George Lucas </b>mówił z kolei, że film Kubricka jest tym dla kinematografii, czym teoria Wielkiego Wybuchu dla badań nad wszechświatem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kubrick zapisał się w historii jako wyjątkowy kinowy autor. Nie tylko reżyserował swoje filmy, ale też pisał ich scenariusze, montował i produkował. Takie obrazy jak "Dr Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę", "2001: Odyseja kosmiczna” czy "Mechaniczna pomarańcza” na zawsze weszły do kanonu i są pokazywane w szkołach filmowych jako arcydzieła, które powinny służyć za wzór.<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpw8h6kFS9D8WmTvHnMTgLJmSRqcZtiF7DyVlwJBQCkPKC58hait93KeP6jnIl-1FrPyZOHjuVShEUtNUV9kfHgBTZ4a00luJ9FU-PoGtH-SzK4QeF23kq1KW5fN2DpZ4iwsrJN_RUqGY/s1600/Filmy+Tofifest+2018+Musical+Cosmos.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="630" height="406" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpw8h6kFS9D8WmTvHnMTgLJmSRqcZtiF7DyVlwJBQCkPKC58hait93KeP6jnIl-1FrPyZOHjuVShEUtNUV9kfHgBTZ4a00luJ9FU-PoGtH-SzK4QeF23kq1KW5fN2DpZ4iwsrJN_RUqGY/s640/Filmy+Tofifest+2018+Musical+Cosmos.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">pokaz w Planetarium będzie dużym widowiskiem</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;"><b>Kosmiczny pokaz</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poza pokazem „2001: Odyseja kosmiczna” w ramach festiwalu odbędzie się również spektakularne i nowatorskie wydarzenie towarzyszące. W <b><a href="http://www.planetarium.torun.pl/">toruńskim Planetarium im. Władysława Dziewulskiego </a></b>na gigantycznym ekranie sferycznym odbędzie się projekcja filmu o makrokosmosie, któremu towarzyszyć będzie specjalnie skomponowana na tę okazję muzyka <b>DJ-a Funktiona</b>, torunianina, który w ciągu swojej wieloletniej kariery występował z największymi gwiazdami światowej i polskiej sceny muzycznej, takimi jak: Masta Ace, ILL BILL, DJ Shadow, DJ Fresh, Tomasz Organek, Natalia Nykiel, Radzimir Dębski czy O.S.T.R.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jego umiejętności techniczne i muzyczna wyobraźnia zostały docenione na licznych zawodach dla DJ-ów. Jest m.in. <b>trzykrotnym mistrzem świata DJ-ów IDA za 2012, 2013 i 2015 rok w kategorii Ąshowe</b>.<br />
<br />
Muzyka, którą przygotuje, będzie podróżą w świat kina science fiction. Pojawią się w niej kompozycje z takich filmów jak <b>„Interstellar” </b>Christophera Nolana, <b>„Gwiezdne wojny”</b> George’a Lucasa, no i oczywiście <b>„2001: Odyseja kosmicznej”</b>. Obrazy mgławic, planet i księżyców będą dla widzów na wyciągnięcie ręki, a podziwiać je będziemy w towarzystwie dźwięków kosmicznej muzyki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kompozycje zaprojektowane w formacie 5.1 dolby surround będą swoistą muzyczną zabawą konwencją. Niezwykły 30-minutowy seans odbędzie się 26 października o godzinie 19.00 w toruńskim planetarium, które jest współorganizatorem wydarzenia.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBBK1GiQ8H4HYTMieaGPmhKlCJYJROyH_4ES__MvVEq9NQZC-eMPAEUN5j-LItEMKsGPvdNbUMo3QLIM4nJBMFOS3fxxGwHl34IHHmEKW7S5MXTKI5ZqivtdpMe0KzHgQrPWI5KmaT0uE/s1600/Tofifest+2018+ikona+trailer.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBBK1GiQ8H4HYTMieaGPmhKlCJYJROyH_4ES__MvVEq9NQZC-eMPAEUN5j-LItEMKsGPvdNbUMo3QLIM4nJBMFOS3fxxGwHl34IHHmEKW7S5MXTKI5ZqivtdpMe0KzHgQrPWI5KmaT0uE/s640/Tofifest+2018+ikona+trailer.png" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tofi!</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">Tofifest, zaczynamy 20 października!</span></b><br />
<br />
TOFIFEST nazywany od lat „niepokornym festiwalem”, jest jednym z najciekawszych i najszybciej rozwijających się polskich festiwali. Koncentruje się na kinie, które nie boi się mówić o trudnych sprawach otaczającego nas świata i problemach współczesnych ludzi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wśród gości festiwalu znaleźli się <b>Geraldine Chaplin, Jim Sheridan, Jiri Menzel, Emanuelle Seigner, Julian Sands, Joey Pantoliano, Ulrich Seidl, Krystyna Janda, Jerzy Stuhr, Janusz Gajos, Wojciech Smarzowski, Małgorzata Szumowska </b>i wielu innych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>16. MFF TOFIFEST </b>odbędzie się w dniach <b>20-28 października 2018 w Toruniu</b>. Pełna i bieżąca informacja o festiwalu znajduje się na stronie internetowej <a href="http://tofifest.pl/">tofifest.pl</a> oraz na festiwalowym Facebooku.<br />
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
- - - </div>
</div>
<u>Bilety na pokaz w Planetarium</u><br />
<br />
<ul>
<li>w cenie 8 zł w sprzedaży będą od dnia 20 października do nabycia w kasie Planetarium im. Władysława Dziewulskiego w Toruniu.</li>
<li>Godziny pracy kasy biletowej w Planetarium: sobota 10:15 - 18:00, niedziela 10:15 - 16:30, poniedziałek 9:30 - 14:30, wtorek - piątek 8:30 - 15:00.</li>
<li>Numer telefonu do kasy biletowej: 56 622 60 66.</li>
</ul>
</div>
Jarosław Jarry Jaworskihttp://www.blogger.com/profile/06253569564668388937noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-38976145020554172432018-10-18T20:32:00.000+02:002018-10-18T22:55:04.774+02:00Zawsze niepokorny. Irański reżyser Jafar Panahi otrzyma specjalnego Złotego Anioła Tofifest <table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiNM4r9VvPqO1QqWVUfo0yO6_dL_YwSS9ol9rx-h2cbRARcACRpU6ofsD7HBmJrP58VBLMVwys4wZ3JY3sHgbQTTFfcJk6oyhuK2Ymdd5_ZgX27oxraadgvHqUIZfxvjnoqaRZvYXIFbM/s1600/Panahi+podczas+filmu+Taxi+Tehran.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="337" data-original-width="600" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiNM4r9VvPqO1QqWVUfo0yO6_dL_YwSS9ol9rx-h2cbRARcACRpU6ofsD7HBmJrP58VBLMVwys4wZ3JY3sHgbQTTFfcJk6oyhuK2Ymdd5_ZgX27oxraadgvHqUIZfxvjnoqaRZvYXIFbM/s640/Panahi+podczas+filmu+Taxi+Tehran.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;">Jafar PANAHI (FOT. New York Times)</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="font-size: xx-large; text-align: justify;">
<b><br /></b>
<b>To jest historia reżysera, który za robienie filmów płaci swoją wolnością i wrogością władz własnego kraju. A mimo tego, dalej je kręci. I choć nieustannie docenia je świat, każdy kolejny zostaje zakazany w jego Ojczyźnie. Chociaż nikt tak nie umie opowiadać o swoim kraju jak Panahi, opowieści tych nie mają szans poznać jego rodacy. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Autor: Jarosław Jarry Jaworski / #tofilove</div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W sobotni wieczór, 20 października w Toruniu, <b>córka Jafara Panahiego, Solmaz Panahi</b>, odbierze specjalną nagrodę Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest, <b>Złotego Anioła za Niepokorność Twórczą</b>. Reżysera z nami nie będzie. Od 2010 roku nie może opuszczać swojego domu w Teheranie z wyroku sądu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Złoty Anioł dołączy do znakomitego „towarzystwa”, bo największe festiwale świata - Berlinale, Wenecja, Cannes - obsypują twórcę swoimi Lwami, Palmami i Niedźwiedziami. Każdy reżyser o takim dorobku siedziałby dziś w wilii w Hollywood, z widokiem na ocean. Panahi siedzi, i owszem, ale w areszcie domowym i ma 20-letni zakaz kręcenia filmów wydany przez rząd Islamskiej Republiki Iranu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNoSpacing">
<b><span style="font-size: x-large;">Proste pytania o sile granatu</span></b><o:p></o:p></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uważany jest za <b>kluczową postać Nowej Fali kina irańskiego</b>. Jego filmografia obejmuje tylko 8 tytułów pełnometrażowych, ale wydaje mi się, że to niemal cud, iż w ogóle udało mu się coś nakręcić we własnym kraju. </div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
We wszystkich swoich filmach Panahi patrzy na swoich bohaterów z głęboko humanistycznej perspektywy. Najchętniej portretuje tych „najmniejszych”, pomijanych i dyskryminowanych. Głośno mówi o prawach kobiet, które – jak wiecie – w praktykowanej obecnie wersji islamu generalnie tych praw nie posiadają. </blockquote>
<div style="text-align: justify;">
Reżyser idzie drogą, którą nazwałbym <b>„drogą filmowego Gandhiego”</b>. Dlaczego? W jego filmach nie ma agresji, politykierstwa, ataków ideologicznych, a jednocześnie są niemalże krzykiem protestu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Spokojnie, wręcz monotonnie, wprowadza nas w światy swoich bohaterów, ale ów <b>spokój staje się bronią o wielkiej sile rażenia</b>. Panahi ryzykuje, stosując bardzo trudną metodę. Stawia w filmach pytania w tak prosty sposób, jakby zadało je dziecko. I tak samo prosto wyjaśnia, że ludzie w Iranie są prześladowani, kobiety - dyskryminowane, a prawa obywatelskie szargane. Nic dziwnego, że nieustannie styka się z zakazami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Metoda jest ryzykowna, bo łatwo się na niej wyłożyć i z monumentalnej prostoty dziecięcych pytań, wpaść w zdziecinnienie. Panahiemu to się jednak udaje. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMLvAH-Y5KnrwbxKRs_0uPE2K2S4uJ7HOCYTrmfR3PmGLgfj6PaPED9LKWs6NEdVOPcvq9RdoL_Mod6X0vWJgnpcLyLk1_05aTzGgHAi19psAOYgckAXoueg7Q-grK3mhwRiXi3A9EqLA/s1600/Solmaz+Panahi+odbiera+Z%25C5%2582ota+Plam%25C4%2599.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1001" data-original-width="1024" height="624" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMLvAH-Y5KnrwbxKRs_0uPE2K2S4uJ7HOCYTrmfR3PmGLgfj6PaPED9LKWs6NEdVOPcvq9RdoL_Mod6X0vWJgnpcLyLk1_05aTzGgHAi19psAOYgckAXoueg7Q-grK3mhwRiXi3A9EqLA/s640/Solmaz+Panahi+odbiera+Z%25C5%2582ota+Plam%25C4%2599.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;">Solmaz Panahi odbiera Złota Palmę (fot. Die Welt)</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;"><br /></span></b>
<b><span style="font-size: x-large;">Zakochany w „Złodziejach rowerów” </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Panahi urodził się 11 lipca 1960 w prowincjonalnej miejscowości Mijane w Iranie. Dorastał w biednej, robotniczej rodzinie z sześciorgiem rodzeństwa. To zaskakujące, ale znawcy jego kina mówią, że to właśnie dzieciństwo przeżyte w biedzie, dało jego sztuce ów szczególny, humanistyczny rys. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W filmie zakochał się po pierwszej wizycie w kinie, kiedy miał 9 lat, ale przełomem byli dla niego "Złodzieje rowerów " Vittorio De Siki z 1948 roku. Arcydzieło neorealizmu włoskiego skomentował słowami „To film, który mnie nie okłamuje". I od tego momentu nigdy nie kłamał na ekranie, za co zapłacił wysoką cenę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">Zakazany od samego początku </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Już jego pierwszy film krótkometrażowy <b>„The Wounded Heads”</b> („Yarali Bashar”) - dokument o nielegalnej tradycji żałobnej w północnym Iranie - był zakazany przez kilka lat. Obraz przyniósł mu jednak pierwsze nagrody. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Potem rozpoczęła się jego wieloletnia przyjaźń i współpraca z innym irańskim mistrzem – <b>Abbasem Kiarostamim</b>. Wraz z nią przyszedł wielki sukces. W 1995 roku Panahi zadebiutował bowiem w filmie fabularnym <b>„Białym balonikiem”</b> („Badkonak-e sefid”). Obraz zdobył nagrodę Camera d'Or na Festiwalu Filmowym w Cannes. Była to pierwsza w historii tak prestiżowa nagroda dla irańskiego kina. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O czym jest „Biały balonik”? „O niczym”, tak powiedziałby zapewne każdy fan „Transformersów” czy „Szybcy i wściekli”. Bo film opowiada o małej dziewczynce, która chce kupić złotą rybkę. I to wszystko. Posłuchajcie jednak słów reżysera:<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
"<i>W świecie, w którym filmy są robione z milionami dolarów, nakręciliśmy film o małej dziewczynce, która chce kupić rybę za mniej niż dolara - i to właśnie chcieliśmy pokazać”. </i></blockquote>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Łapska państwowej cenzury uniemożliwiły filmowi walkę o Oscara. „Biały balonik” został oficjalnie zgłoszony przez Iran do tej nagrody, ale w tym czasie stosunki z USA pogorszyły się na tyle znacząco, że władze doprowadziły do wycofania filmu ze stawki.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="640" src="https://www.youtube.com/embed/jL4l_tyPC0Y" width="800"></iframe></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">Co nagroda to zakaz </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejne lata przyniosły <b>filmy nagradzane na świecie i jednocześnie systematycznie zakazywane w Iranie</b>. <b>„Lustro”</b> (1996) mówiło o pozostawianiu dzieci samym sobie w tym, jakże groźnym, dzisiejszym świecie. <b>„Krąg”</b> (2000) był pierwszym filmem, w którym Panahi otwarcie opowiedział się po stronie praw kobiet w krajach islamskich. Mimo braku zezwolenia Ministerstwa Kultury i Przewodnictwa Islamskiego (co za nazwa!) przesłał film na festiwal w Wenecji, gdzie obraz nagrodzono Złotym Lwem.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
„W nagrodę” Ministerstwo zakazało filmu w Iranie, dorzucając oskarżenie "obrażania muzułmańskich kobiet". </blockquote>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b>„Szkarłatne złoto”</b> (2003) to głęboko humanistyczna opowieść o zderzeniu mieszkańców ubogich dzielnic Teheranu z bogactwem elity. Panahi prowadzi ją na swój, pozbawiony jakiegokolwiek efekciarstwa sposób, a mimo tego film zostaje w głowie widza na długie godziny. Obraz został oczywiście zakazany w Iranie, a Panahi - znowu nielegalnie – wysłał go na festiwal w Cannes i zdobył tam nagrodę Jury sekcji Un Certain Regard. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejnym manifestem na rzecz równouprawnienia kobiet był <b>„Offside”</b> (2006). To niesamowita historia grupy irańskich dziewcząt, które przebierają się za chłopców, by dostać się na stadion piłkarski i obejrzeć mecz eliminacji Mistrzostw Świata pomiędzy Iranem i Bahrajnem. W Iranie kobiety mają bowiem zakaz wchodzenia na stadiony (!), podobnie jak w wielu innych krajach islamskich. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
"Używam meczu piłki nożnej jako metafory, aby pokazać dyskryminację kobiet na większą skalę. Wszystkie moje filmy mają ten temat w centrum uwagi, co próbuję zmienić w irańskim społeczeństwie" – mówił Panahi. </blockquote>
<br />
Premiera filmu odbyła się podczas festiwalu w Berlinie, gdzie został on nagrodzony Grand Prix Jury - Srebrnym Niedźwiedziem. A co na to władze? Oczywiście film został zakazany w Iranie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="673" src="https://www.youtube.com/embed/6xF029bEi00" width="800"></iframe></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;"><b><br /></b></span>
<span style="font-size: x-large;"><b>Aresztowanie </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W 2003 roku rozpoczął się czas konkretnych represji. Tym razem nie „aresztowano” już filmów, ale samego reżysera. Panahi został zatrzymany i przesłuchany. Potem zwolniono go, jednocześnie sugerując emigrację. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejne aresztowania nastąpiły w 2009 i 2010 roku. <b>Reperkusje tego drugiego trwają do dziś.</b> Panahi został wtedy zabrany z domu wraz ze swoją żoną, córką Solmaz Panahi i piętnastką przyjaciół do więzienia w Teheranie. Co prawda większość została zwolniona 48 godzin później, ale reżyser pozostał za kratami. Jak się okazało, przyczyną aresztowania było wsparcie jakiego udzielił tzw. Zielonej Rewolucji, która sprzeciwiła się wyborowi islamisty Mahmuda Ahmadineżada na prezydenta kraju. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<blockquote class="tr_bq">
Panahi został skazany. Wyrok zakazywał mu reżyserowania filmów, pisania scenariuszy i udzielania jakichkolwiek wywiadów irańskim i zagranicznym mediom. </blockquote>
<br />
Zabroniono mu też opuszczania kraju, z dwoma wyjątkami - miał prawo do świętej pielgrzymki „Hajj” do Mekki lub w razie leczenia szpitalnego. <br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="673" src="https://www.youtube.com/embed/AgZy00svH08" width="800"></iframe><br /></div>
<span style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: x-large;"><br /></span></b></span>
<span style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: x-large;">Opór </span></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie byłby sobą, gdyby nie walczył. Zakaz wykonywania zawodu łamał od samego początku. Najpierw nakręcił dokument <b>"To nie jest film"</b> (2011), który został przemycony z Iranu na pendrive ukrytym wewnątrz… ciasta i pokazany na festiwalu w Cannes. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W 2013 roku na festiwal w Berlinie trafił kolejny „nielegal” - „Closed Curtain” („Pardé”), który zdobył Srebrnego Niedźwiedzia. Ostatni „nielegal” Panahiego - „Taxi Teheran” - miał premierę w Berlinie w 2015 roku i zdobył Złotego Niedźwiedzia. W Cannes otrzymał Palmę za najlepszy scenariusz. Reżyser nie mógł opuścić kraju, aby wziąć udział ceremonii wręczenia nagród. Dlatego nagrodę w jego imieniu odebrała córka filmowca Solmaz Panahi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-size: xx-large;">Toruń, Cannes, wolność! </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Solmaz przyjeżdża też na Tofifest, by podobnie jak w Cannes, odebrać Złotego Anioła za Niepokorność Twórczą dla swojego Ojca. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W roku 2010 Jafar Panahi został członkiem canneńskiego jury festiwalowego. Po aresztowaniu w marcu 2010, nie mógł przyjechać do Francji, dlatego jego jurorskie krzesło symbolicznie pozostawało puste. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1mL48AvQn1y0NEey3WASmLFcTcz9zQSWzMWFYiKbV-LDDLVppuOkYQbYHyBuOJ1Ajp1uVz_Bd1YkVGEB2rBLG8h5pgwV9A3Lac-lrPdVaJF7cTY-GSSlXF4dCxn77KlvhY6z3Lktbj20/s1600/Jafapanahi-emptychair.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="266" data-original-width="400" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1mL48AvQn1y0NEey3WASmLFcTcz9zQSWzMWFYiKbV-LDDLVppuOkYQbYHyBuOJ1Ajp1uVz_Bd1YkVGEB2rBLG8h5pgwV9A3Lac-lrPdVaJF7cTY-GSSlXF4dCxn77KlvhY6z3Lktbj20/s640/Jafapanahi-emptychair.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Wolne krzesło" w Cannes</td></tr>
</tbody></table>
- - -</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS: następujące postaci świata kina wezwały do uwolnienia Panahiego: Ken Loach, bracia Dardenne, Jon Jost, Walter Salles, Olivier Assayas, Tony Gatlif, Abbas Kiarostami, Asghar Farhadi, Juliette Binoche, Paul Thomas Anderson, Joel i Ethan Coen, Francis Ford Coppola, Jonathan Demme, Robert De Niro, Jim Jarmusch, Ang Lee, Richard Linklater, Terrence Malick, Michael Moore, Robert Redford, Martin Scorsese, Paul Schrader, Steven Soderbergh, Steven Spielberg, Oliver Stone. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PS: jest też w twórczości Panahiego polska ciekawostka. W „Białym baloniku” jedną z ról zagrała <b>Anna Borkowska</b> (zmarła w 2008 r. w Teheranie). Polsko-irańska aktorka, wraz z rodziną w 1939 roku trafiła przez Sowietów na Syberię. Rodzinie Borkowskiej udało się jednak, wraz z Armią Andersa przedostać do Iranu, gdzie osiadła w Teheranie.<br />
<br />
<br /></div>
Jarosław Jarry Jaworskihttp://www.blogger.com/profile/06253569564668388937noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-17253935332748864782018-09-01T09:30:00.000+02:002018-09-01T09:30:06.339+02:00Waglewski, Rusowicz, Tulia w orkiestrze Steve Nasha. Taki będzie koncert otwarcia Tofifest 2018<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLR1Q3woG2f0_LrvHFzcWkP4mrhTcdB8_0CZIrMr7VepI-1KwySYMpjxuMJKOiGN2DxGBxa-M9KAKKtLmdWvKvqtSBK24Mjc-1-WNlszv4kR2Mv0p4Kr7H-eRgfK5-M0aqLN9bIqdVpiU/s1600/blog+tofi+koncert+profilowe2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLR1Q3woG2f0_LrvHFzcWkP4mrhTcdB8_0CZIrMr7VepI-1KwySYMpjxuMJKOiGN2DxGBxa-M9KAKKtLmdWvKvqtSBK24Mjc-1-WNlszv4kR2Mv0p4Kr7H-eRgfK5-M0aqLN9bIqdVpiU/s640/blog+tofi+koncert+profilowe2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">koncert otwarcia Tofifest 2018</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>16. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego TOFIFEST rozpocznie się z przytupem koncertem wyjątkowej „orkiestry”. Mistrz świata DJ’ów Steve Nash poprowadzi swoją Film Orchestra, do której zaproszono ikonę polskiej muzyki Wojciecha Waglewskiego, laureatkę Fryderyka Anię Rusowicz i zdobywający przebojem serca fanów zespół Tulia. Ruszyła sprzedaż biletów na to wyjątkowe wydarzenie.</b></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Steve Nash & Film Orchestra, zagra pod wodzą trzykrotnego mistrza świata Dj’ów – turntablistów, pianisty i producenta muzycznego <b><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Steve_Nash_(polski_DJ)">Steve Nasha</a></b>. Jego znakiem rozpoznawczym jest przełamywanie muzycznych standardów i nietypowe łączenie gatunków, za co uhonorowano go m.in. m.in. Nagrodą <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Nagroda_Muzyczna_Programu_Trzeciego_%E2%80%93_%E2%80%9EMateusz%E2%80%9D">Mateusza Trójki 2017</a>. Nie ma lepszego lidera dla „tofifestowej” orkiestry, bo toruński festiwal od lat, konsekwentnie przełamuje zastane granice i nazywany jest „festiwalem niepokornym”. <b>Na stronie festiwalu pod adresem tofifest.pl ruszyła sprzedaż biletów na ten koncert.
</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niezwykłe aranżacje, które zabrzmią podczas Gali Otwarcia, odkryją na nowo świat muzyki filmowej Tofifest w nowym, niepokornym brzemieniu. Steve Nash „spotka się” na scenie z wybitnym kompozytorem i producentem oraz liderem kultowej grupy Voo Voo <b>Wojciechem Waglewskim</b>, eksperymentującą kompozytorką, zakochaną w latach 60. i 70. <b>Anną Rusowicz</b> i czterema dziewczynami z zespołu <b>Tulia</b>.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="678" src="https://www.youtube.com/embed/-00Y3RosluQ" width="1205"></iframe><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Tulia to najnowsze objawienie polskiej sceny muzycznej.</b> Laureatki Konkursu Premier w Opolu, podbijające serca słuchaczy folkowymi wykonaniami utworów Depeche Mode „Enjoy the Silence” i Dawida Podsiadły „Nieznajomy”. Ten drugi utwór do tej pory na YouTubie obejrzało już 6 mln ludzi.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podczas koncertu usłyszymy między innymi znane z nagrodzonej w Cannes „Zimnej wojny” Pawła Pawlikowskiego „Dwa serduszka” (wykonywane w filmie przez Joannę Kulig). W programie koncertu znalazł się też wykonywana przez Annę Rusowicz i Mitch & Mitch piosenka „W co mam wierzyć” ze „Sztuki kochania” Marii Sadowskiej. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I tak jak trudno wyobrazić sobie koncert muzyki filmowej bez obrazów, które na toruńskiej scenie będą towarzyszyć wykonawcom i muzykom w specjalnie przygotowanych na tę okazję wizualizacjach.
</div>
<br />
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="678" src="https://www.youtube.com/embed/UJzdbU_pT58" width="1205"></iframe><br />
<br />
Każdy z tych artystów w autorskich aranżacjach przypomni nam, że <b>muzyka filmowa nie ma nic wspólnego z nudnym, ilustracyjnym tłem do wydarzeń filmowych</b>, a utwory, które usłyszymy, znajdą nowe brzmienie i tak jak cały festiwal staną się przepustką do radości i jednocześnie refleksji, czyli dwóch największych wartości TOFIFESTU.
<br />
<br />
- - -<br />
<span style="font-size: large;">Zapraszamy na koncert <b><span style="color: #cc0000;">Steve Nash & Film Orchestra</span></b>, <span style="color: #cc0000;">20 października 2018</span> r., o godz. <span style="color: #cc0000;">19.00</span>, <span style="color: #cc0000;">Centrum Koncertowo-Kongresowe Jordanki</span> w Toruniu. </span><br />
<span style="font-size: large;"><b>Bilety</b> do nabycia na stronie <a href="http://www.tofifest.pl/">www.tofifest.pl</a>.
</span><br />
<br />
<br />Jarosław Jarry Jaworskihttp://www.blogger.com/profile/06253569564668388937noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-35013653867688257152018-08-30T12:32:00.000+02:002018-08-30T12:32:06.364+02:00Czy w Bydgoszczy rozpoczął się właśnie "Złoty Wiek Kina Niezależnego"?<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEFaWC1AFsvCJc8bNSmy-GjNZK6Qa-ySZ-VIdGjctb34PATmD-OQw59iNm9Sqy6T5oW6VDR_NEs6Ty7WmQWcn-gl6Z00ZHC5Blx7YIMmHKsn0q7dcKDQv0RakCfvW94JojTeY_yHjwrH4G/s1600/unnamed+%25281%2529.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="456" data-original-width="680" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEFaWC1AFsvCJc8bNSmy-GjNZK6Qa-ySZ-VIdGjctb34PATmD-OQw59iNm9Sqy6T5oW6VDR_NEs6Ty7WmQWcn-gl6Z00ZHC5Blx7YIMmHKsn0q7dcKDQv0RakCfvW94JojTeY_yHjwrH4G/s640/unnamed+%25281%2529.png" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Marcin Sauter z nagrodą TRT International Documentary Days w Stambule</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Co tu dużo mówić, kino niezależne w Bydgoszczy przeżywa renesans. Grand Prix prestiżowej IDFA i Złota Żaba Camerimage, nagrody w Las Vegas i Santa Cruz, konkurs równie prestiżowego Hot Docs Toronto i koszalińskiego festiwalu debiutów. To tylko niektóre z nagród, jakie trafiły w ciągu ostatniego półrocza w ręce bydgoskich filmowców. Nie od razu Kraków zbudowano i nie wzięło się to z niczego. Ale po kolei.</b></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Ostatnie miesiące przyniosły wysyp nagród dla bydgoskich twórców. Świadomie piszemy o "bydgoskich" twórcach, bo nagrody trafiły do ludzi, którzy kręcą filmy w różnych miejscach kraju i świata, ale żyją i pracują nad Brdą. To nie są "okazyjni bydgoszczanie" związani z miastem tylko zapisem o miejscu urodzenia. Możemy też od razu zapowiedzieć, że <b>najprawdopodobniej wszystkie opisywane filmy będziecie mogli zobaczyć na Tofifest 2018!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednym z nich jest <b>Marcin Sauter</b>. Jego film <a href="https://festiwaltofifest.blogspot.com/2017/06/premiera-filmu-o-morzu-ktore-znikneo.html"><b>“Żalanasz - pusty brzeg”</b></a> zdobył zimą tytuł Najlepszego Dokumentu Międzynarodowego na TRT 10th International Documentary Days w Stambule.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" mozallowfullscreen="" src="https://player.vimeo.com/video/217139781" webkitallowfullscreen="" width="640"></iframe>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://vimeo.com/217139781">ŻALANASZ - TRAILER (ENG)</a> from <a href="https://vimeo.com/user21962703">STUDIO FILMOWE KRONIKA</a> on <a href="https://vimeo.com/">Vimeo</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dobra passa tego wstrząsającego filmu o katastrofie ekologicznej jaka dotknęła przyrodę i ludzi nad dawnym Morzem Aralskim, trwa od zeszłego roku. Film otrzymał już <b>Złotą Żabę </b>na Camerimage, nagrodę główną na prestiżowym <b>Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dokumentalnych IDFA </b>w Amsterdamie, nagrodę specjalną jury na <b>MFFD DOCUDAYS </b>w Kijowie i główną nagrodę na <b>MFF Docs</b> w Budapeszcie. Film został dokończony dzięki wsparciu z Miejskiego Centrum Kultury.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale Sauter nie wyhamowuje. Premierę miała niedawno jego najnowsza fabuła krótkometrażowa <b><a href="http://www.radiopik.pl/6,68007,tak-jest-dobrze-marcina-sautera-na-ekranie-bydgo">“Tak jest dobrze”</a></b>, z Adamem Woronowiczem i Karoliną Gruszką. Skończył też średniometrażowy dokument <b><a href="http://filmpolski.pl/fp/index.php?film=1246447">"Urosłam kiedy spałaś"</a></b> o emigrantce z Białorusi, a już za moment ruszają zdjęcia do jego pełnometrażowego debiutu fabularnego <b>“Miasto”</b>, który będzie… kryminałem i powstanie w bydgoskich plenerach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/AcDiHKV7E1s" width="640"></iframe><br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Ale to nie jedyny bydgoski sukces ostatnio. Reżyserzy z <b>Bydgoskiej Kroniki Filmowej </b>zajęli całe podium Konfrontacji Artystycznych Twórczości Amatorskiej Regionu KATAR FILM w Toruniu. Jury przyznało GRAND PRIX dla <b>Jarosława Piskozuba </b>za film <a href="http://www.expressbydgoski.pl/kultura/a/prapremiery-najbardziej-utytulowanych-absolwentow-bydgoskiej-kroniki-filmowej-pokaz-i-spotkanie-w-sobote-w-kinie-orzel-mck,13128734/">“Między brzegami”</a>, I nagrodę dla <b>Mateusza Buławy </b>za film <a href="http://www.expressbydgoski.pl/kultura/a/prapremiery-najbardziej-utytulowanych-absolwentow-bydgoskiej-kroniki-filmowej-pokaz-i-spotkanie-w-sobote-w-kinie-orzel-mck,13128734/">“Nieoczekiwane”</a> i II nagrodę dla <b>Ewy i Pawła Piątków (</b>związanych z MCK) za film “Test”. Bydgoski sukces (4 nagrody na 5) przypieczętowało Wyróżnienie Honorowe dla bydgoszczanina <b>Szymona Skowrońskiego </b>za fabularny krótki metraż “Zagadka zemsty”.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Doskonałe wieści mieliśmy okazję poznać podczas majowego festiwalu w Cannes. <b>Arkadiusz Biedrzycki </b>zeszłoroczny stypendysta <b>Bydgoskiej Tożsamości Filmowej </b>(program dotacyjny działający przy Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy), nominowany został na tym festiwalu - w ramach pasma SCRIPTEAST - do nagrody im. Krzysztofa Kieślowskiego. Nominację przyniósł projekt filmowy z Bydgoszczą w tle pt. "We własnej osobie", napisany wraz z Bartłomiejem Konarskim. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/afQx_otOMJU" width="640"></iframe></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">Leokadia i Czarny Karzeł </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powoli, ale skutecznie pnie się do góry najnowszy film kolejnego bydgoszczanina, <b>Krzysztofa Nowickiego</b>. Zrealizowany dla Studia Munka <b><a href="https://pl-pl.facebook.com/Leocadias-dream-Sen-Leocadii-1674397439252727/">"Sen Leocadii"</a></b> zakwalifikował się w tym roku do konkursów 25. Hot Docs Toronto, Krakowskiego Festiwalu Filmowego oraz Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film" w Koszalinie. Nakręcona w Barcelonie, wzruszająca historia starszej pani, która prowadzi na słynnej Rambli wiekowy antykwariat. była już prezentowana w konkursie Camerimage. Film Nowickiego znalazł się też w oficjalnym katalogu sprzedażowym <a href="https://www.idfa.nl/en/">Institute of Documentary Film</a> w Amsterdamie. Film został zrealizowany m.in. dzięki wsparciu z Miejskiego Centrum Kultury.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Fenomenem można już nazwać festiwalową trasę po świecie krótkometrażowego <b>"Theatrum Magicum" </b>Marcina Giżyckiego, wyprodukowanego z rozmachem przez bydgoską <b>Grupę Filmową Czarny Karzeł</b>. Film tej niesamowitej ekipy artystów - i nie tylko artystów - wystartował w kilkunastu konkursach festiwalowych na świecie.</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szczególnie polubili go Amerykanie, nagradzając Jury’s Choice Award na Black Maria Film Festival w New Jersey, tytułem najlepszego eksperymentalnego filmu krótkometrażowego na Festival Internacional de Cine de Santa Cruz oraz dwoma nagrodami w Las Vegas na Action on Film Festival. W Ameryce Południowej obraz otrzymał Wyróżnienie Honorowe Jury na Short-Long World Festival w argentyńskim Corrientes.
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" mozallowfullscreen="" src="https://player.vimeo.com/video/209302763" webkitallowfullscreen="" width="640"></iframe>
<a href="https://vimeo.com/209302763">Theatrum Magicum trailer</a> from <a href="https://vimeo.com/user8456372">Marcin Gizycki</a> on <a href="https://vimeo.com/">Vimeo</a>.</div>
<br />
<b style="font-size: xx-large;">Szukając momentu przełomu</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tego co się dzisiaj dzieje nad Brdą, nie byłoby w dużej mierze bez jednego filmu. "Kopem" dla rozwoju niezależnego dokumentu w Bydgoszczy był zrealizowany w 2013 roku film <b><a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/144">"Bydgoszcz od świtu do zmierzchu"</a></b>. Pierwszy, kompleksowy, dokumentalny portret Bydgoszczy w XXI wieku składa się z 18 etiud dokumentalnych, nad którymi pracowało całe bydgoskie środowisko filmowe. Opiekę nad projektem sprawował MCK, a artystycznie pilnowali akcji Maciej Drygas, Mirosław Dembiński, Remigiusz Zawadzki, Marcin Sauter i Maciej Cuske. <b>Film wygrał też Złotego Anioła w konkursie Lokalizacje na Tofifest</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Bydgoszcz od..." pokazana została też na Nowych Horyzontach, Doc Against Gravity, Dwóch Brzegach. Dzięki temu filmowi bydgoscy ludzie kamery "zobaczyli siebie" nawzajem, policzyli i docenili swoją siłę. Zadziałał on podobnie jak "Panopitkon" Marcina Gładycha z 2010 roku zadziałał na Toruń.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/gAZc4_TpX5Y" width="640"></iframe><br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-size: xx-large;">Jak Bydgoszcz (dokumentalną) zbudowano</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale podwaliny powstały wcześniej. Bydgoskie środowisko filmowe budowane było powoli i systematycznie przez kilka osób, nieszukających szybkiego efektu, lecz stawiających na wytężoną pracę. Zaczęło się w 2007 roku od <b><a href="http://bydgoskakronikafilmowa.pl/">Bydgoskiej Kroniki Filmowej</a></b>. Ta "nieformalna szkoła filmowa" założona została przez dwóch dokumentalistów <b><a href="https://culture.pl/pl/tworca/marcin-sauter">Marcina Sautera</a></b> i <b><a href="https://culture.pl/pl/tworca/maciej-cuske">Macieja Cuske</a></b>. Dzisiaj BKF ma na koncie blisko setkę wyszkolonych młodych filmowców i ponad 60 nagród dla ich filmów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Drugą kuźnią dokumentalistów stało się po 2012 roku <b>Miejskie Centrum Kultury i jego Pracownia Kina </b>prowadzona przez <b><a href="http://filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=1135900">Remigiusza Zawadzkiego</a>.</b> Zawadzki wniósł do MCK swą wiedzę z organizacji festiwali Camerimage i - co w tym wypadku ważniejsze - <b><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Camera_Obscura_(festiwal)">Festiwalu Dokumentu i Reportażu Telewizyjnego "Camera Obscura"</a></b>, który w pewnym momencie miał decydujące znaczenie w ocenianiu polskiego reportażu filmowego i telewizyjnego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W MCK-u Zawadzki wraz z <b>Arkadiuszem Hapką</b>, zainicjowali ruch w stronę wspierania lokalnej produkcji filmowej. Potem wdrożono pomysł Hapki nazwany <b><a href="http://www.kino-orzel.pl/o-kinie/bydgoska-tozsamosc-filmowa/">Bydgoską Tożsamością Filmową</a></b>. Jest to forma mini-funduszu filmowego, która wspiera lokalne i znaczące ponadlokalne produkcje dokumentalne. od zeszłego roku BTF wspiera produkcję scenariuszy filmowych z Bydgoszczą tle.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Trzecie "zarzewie dokumentu" to <b><a href="http://koloroffon.pl/wp/">grupa filmowa Koloroffon</a></b>, wyrosła około 2008 roku z zajęć BKF-u. Prowadzona do dziś przez <a href="http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=11158733">Krzysztofa Nowickiego</a>, produkuje filmy oraz <b><a href="http://przezrocza.koloroffon.pl/wp/">festiwal filmowy "Przeźrocza"</a></b>. Z Koloroffonu wyszedł m.in. bydgoszczanin <b>Dariusz Gackowski</b>, zdobywca wielu nagród za swoje dokumentalne krótkie metraże, a do tego znakomity fotografik.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wolno zapominać o pozytywnej roli <b>Józefa Herolda</b>, współproducenta kilku bydgoskich dokumentów oraz filmowej sekcji <b>szkoły Sokrates, </b>animowanej od niedawna przez wspomnianego Remigiusza Zawadzkiego. Do tego dołożył się Urząd Miasta, który uruchomił program <b><a href="http://www.bydgoszcz.pl/aktualnosci/tresc/nowy-miejski-konkurs-bydgoszcz-kreci/">"Bydgoszcz kręci"</a></b> mający także wspierać lokalne produkcje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz chyba nikogo już nie dziwi "bydgoski renesans filmowy"</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Jarosław Jarry Jaworskihttp://www.blogger.com/profile/06253569564668388937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-37307922253515855552018-08-24T10:30:00.000+02:002018-08-24T10:30:13.204+02:00#FILMZONE: "Trzech znanych P.", smutna historia, ale prawdziwa<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmPoopQOYvhrr3H9Q-yDqWoUUPIDnP3iOjtoE4qkmvH8ZIym1PwpP4l-zNyLKmuqvGQDLhHhEY7dm1Td9MzOmPY-g2qXPp2vBwk9GKEemjPSdBZykAOw5ikYwl-_Ydd41P1ohO5eSZcLkP/s1600/Trzech+znanych+P+karolina_fordonska_film_3zp_still.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmPoopQOYvhrr3H9Q-yDqWoUUPIDnP3iOjtoE4qkmvH8ZIym1PwpP4l-zNyLKmuqvGQDLhHhEY7dm1Td9MzOmPY-g2qXPp2vBwk9GKEemjPSdBZykAOw5ikYwl-_Ydd41P1ohO5eSZcLkP/s640/Trzech+znanych+P+karolina_fordonska_film_3zp_still.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">kadr z filmu</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b><span style="font-size: large;"><a href="http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=11141890">Karolina Ford</a> w swojej krótkometrażowej fabule opowiada historię, która od radości przechodzi do tragedii. Dla pokolenia 40+ może to być powrót do smutnych wspomnień i dramatycznych wyborów jakich musieli dokonywać w latach 70. i 80. XX wieku. </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<i>Recenzja: Jarosław Jarry Jaworski</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Ciekawe, że nieznająca tamtych realiów, młoda reżyserka z Torunia oddała tamte realia tak, jakby je doskonale znała. Plus dobra gra aktorska, zdjęcia i fantastyczny dobór lokalizacji. Razem - dobry film!</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: right;">
<i style="background-color: #cfe2f3;">#FILMZONE to strefa informacji filmowych </i><br />
<i style="background-color: #cfe2f3;">prosto z Torunia, Bydgoszczy i regionu kujawsko-pomorskiego</i><br />
<i style="background-color: #cfe2f3;">Enjoy!</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Tajemnica znakomitego oddania tamtych realiów kryje się w podejściu reżyserki. "Trzech znanych P." to historia dwudziestolatków żyjących pod koniec lat 70' ubiegłego wieku, którzy w 2017 roku byliby 60-latkami. A to jest wiek, który najbardziej interesuje ją jako reżyserkę i scenarzystkę. Jak wyjaśnia Karolina Ford - "<i>To opowieść o przerwanej przyjaźni, która wydała się idealna. To opowieść o zaufaniu i ludzkich wyborach"</i> - mówiła Radiu PIK.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Fakt, po obejrzeniu filmu, mimo że do 60-tki mam kawałek, na chwilę wyłączyłem wszystkie urządzenia elektroniczne i zapaliłem papierosa, by pomyśleć (wiem, to zły nałóg). Przed oczami stanęły mi tamte lata, kiedy najbliżsi ludzie okazywali się czasem zdrajcami, a obcy - przyjaciółmi. Kiedy łamano kręgosłupy moralne, dając w zamian "judaszowe srebrniki". A czasami obywało się bez nich. Wystarczyła wizja tego, że w zamian za to co zrobię "dla nich", będę mógł zdobyć to, co wymarzone. Tak jak w "Trzech znanych P.", miłość/względy* (niepotrzebne skreślić) dziewczyny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/AjIu-4o3oyk" width="640"></iframe><br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">Kto niesie ten film?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film budują dobre kreacje trójki młodych aktorów <b>Piotra Witkowskiego, Piotra Zajączkowskiego</b> oraz - ponownie występującego w filmie Karoliny - białoruskiego aktora <b>Dźmitry Vincenta Papko</b> ("Żywie Biełaruś").</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szczególnie przypadł mi do gustu <b>Piotr Zajączkowski</b>. Wyrazista gra, wyrazista postać, wyrazista przemiana. Pełnia odcieni osobowości rozpaczliwie poszukującej szczęścia, a jednocześnie upodlonej małością swoich czynów. Co ciekawe Piotr ma na koncie podobną rolę, zadebiutował bowiem w <a href="http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=1239716">"Zerwanym kłosie"</a> w roli brutalnego Kozaka Sorokina (w reżyserii Witolda Ludwiga). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z kolei <b><a href="http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=1173834">Piotr Witkowski</a> </b>pokazuje w filmie dosłownie kilkoma grymasami twarzy wszystko, co inni musieliby opowiedzieć długim dialogiem. Poza faktem, że dysponuje iście hollywoodzką urodą, ma też talent. Zadebiutował w serialach w 2008 roku, mignął w "Wałęsie" Wajdy i "Miasto 44" Komasy. Teraz czekam na jego pierwszą, dużą rolę pełnometrażową w polsko-brytyjskim "Dywizjonie 303" w reż. Denis Delića i Wiesława Saniewskiego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Obserwujcie rozwój karier obu tych facetów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">"Letni pył" czyli obraz</span></b></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wyjątkową dbałość o zdjęcia wykazała ekipa operatorska. Z racji wieloosobowego obejmowania roli operatora, piszę o "ekipie". Pięknie kadrowane, utrzymujące delikatny klimat rozpalonego lata przechodzący w chłód odpowiadający duchowi ostatnich scen. Za kamerą stanęli: <b>Bartosz Pawlikowski, Krzysztof Myszka, Wiktoria Wachowiak, Karol Barski, Łukasz Pawlikowski</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
Bartosz i Karol znani są już widzom wielu festiwali jako współtwórcy ekipy filmowej <b>Raw Paw </b>oraz operatorzy w wielu obrazach niezależnych. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Za kostiumy i charakteryzację odpowiada <b>Aleksandra Dzióbek</b>. Bardzo ucieszyła mnie też obecność na planie <b>Ryszarda Duczyca</b>, który zrealizował m.in. fotosy z planu. Ryszard od dawna jest już "cichym mistrzem drugiego planu" kręconych w regionie filmów niezależnych, za co należą mu się wyrazy uznania. Z uśmiechem zobaczyłem też "alkoholową migawkę aktorską" <b>Marcina Roszczyniały</b>, na co dzień autora nagradzanych filmów animowanych.<br />
<br />
Oczywiście nie wszystko podoba mi się w tym filmie. Jest kilka rzeczy, które moim zdaniem mogłyby być inne. Nie jestem jednak filmowcem, ani filmoznawcą. Moje recenzje to raczej ciekawość obleczona w słowa, dlatego nie podejmę się tutaj żadnych analiz. A najlepiej to kiedyś po prostu pogadamy o tym z Karoliną na kawie 😊</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film rozpoczął swoją festiwalową podróż. Startował już w konkursie <a href="https://kameralnelato.pl/trzech-znanych-p-rez-karolina-ford">Kameralnego Lata</a> w Radomiu, teraz czeka na start na <a href="http://www.llf.pl/konkurs-krotkich-filmow-fabularnych-47-lubuskie-lato-filmowe-lagow-2018/">Lubuskim Lecie Filmowym</a> i festiwalu w Rzymie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuELlZfLZdvcm7wIGij1aPaG71cXwvNvJNWDtuKB-o2uZGiyONB2ZNn5QVbRQ1VA9ABoM5wAY6EZbKso1VZG2EDBZZKo4sUgdt5hkAEk9L6TR8oA_1bhTwqYGIw2MFsjGfgb2kydqyitFL/s1600/Trzech-Znanych%252C+fot+Ryszard+Duczyc+-+Freelance+Photo+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="540" data-original-width="960" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuELlZfLZdvcm7wIGij1aPaG71cXwvNvJNWDtuKB-o2uZGiyONB2ZNn5QVbRQ1VA9ABoM5wAY6EZbKso1VZG2EDBZZKo4sUgdt5hkAEk9L6TR8oA_1bhTwqYGIw2MFsjGfgb2kydqyitFL/s640/Trzech-Znanych%252C+fot+Ryszard+Duczyc+-+Freelance+Photo+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Karolina Ford (pośrodku) na planie "Trzech znanych P.", fot Ryszard Duczyc - Freelance Photo</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;"><b>Karolina</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec "last but not least" zostawiłem reżyserkę. Już ze zdjęć z planu widać pewność z jaką Karolina prowadzi ekipę. W "Trzech znanych P." widać to w sposobie prowadzenia aktorów i w całej pracy reżyserskiej. Widzę też postęp w stosunku do poprzednich filmów i konsekwencję w rozwijaniu osobistego filmowego języka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Karolinę obserwuję zresztą już od chwili, gdy zaczynała swoje filmowe działania piękną plastycznie etiudą <b><a href="http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=1238042">"Czemu nie tańczę na ulicach"</a></b> ("Perché non ballo per le strade", 2013) zrealizowaną w Rzymie. Już ten short pojawił się na Tofifest w sekcji "Lokalizacje".<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/9laFiuSTlNo" width="640"></iframe>
</div>
<br />
Udaną produkcją były krótkometrażowe <a href="https://festiwaltofifest.blogspot.com/2015/05/karolina-ford-daje-nam-przeswity.html"><b>"Prześwity"</b> </a>z 2015 roku, utrzymane w konwencji <a href="http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=1237974">realizmu magicznego</a>, także startujące w konkursie "Lokalizacje" Tofifest. Akcja filmu rozgrywała się w podupadającym dworku na prowincji, gdzie mieszka starsze małżeństwo. Ich życie zmienia się wraz z przybyciem pewnej młodej kobiety, która przyjeżdża do posiadłości razem z narzeczonym.<br />
<br />
Film zdobył w Częstochowie na Festiwalu Filmów Optymistycznych "Multimedia Happy End" Nagrodę dla najlepszego niezależnego filmu fabularnego. Warto też dostrzec rolę w "Prześwitach" młodej <b>Delfiny Wilkońskiej </b>("Najlepszy", "Komisarz Alex"), która ma przed sobą dużą przyszłość.
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<span style="font-size: x-large;"><b>Podsumujmy</b></span></div>
<div>
<br />
"Trzech znanych P." to film warty obejrzenia, najbardziej dojrzały w dotychczasowym dorobku Karoliny Ford. Jeżeli pójdzie tą drogą (Idź tą drogą! 😆 ), będzie dobrze i jeszcze nie raz o niej usłyszymy. Wszystko zależy więc teraz tylko od wkładu pracy i pasji. Wszystko.</div>
<div>
<br />
<br />
***<br />
Pisali o "Trzech znanych P.":<br />
<br />
Gazeta Wyborcza <a href="http://bit.ly/2KuUpRq">http://bit.ly/2KuUpRq</a><br />
Polskie Radio PIK <a href="http://bit.ly/2KppUMS">http://bit.ly/2KppUMS</a></div>
<div>
<br /></div>
Jarosław Jarry Jaworskihttp://www.blogger.com/profile/06253569564668388937noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-89214148259077563682018-08-23T12:50:00.001+02:002018-08-23T12:50:10.145+02:00#FILMZONE: Chcesz napisać scenariusz do filmu o Bydgoszczy? Właśnie rusza program stypendialny.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4mI5h9phyuMNx-x2ZwIqZ8I224vc7QuTEggwGyN0lTTh_wjs_ctFnE3YRBjeeaTvU5g71blUCDDF84j-UR3Qq0Loqxdp0CnX-f_uKs04fNSLdYefB3uaIUa73BuKj2TRl6mu9i_nlJFvK/s1600/bydgoska+tozsamoscfilmowa+%25281%2529.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4mI5h9phyuMNx-x2ZwIqZ8I224vc7QuTEggwGyN0lTTh_wjs_ctFnE3YRBjeeaTvU5g71blUCDDF84j-UR3Qq0Loqxdp0CnX-f_uKs04fNSLdYefB3uaIUa73BuKj2TRl6mu9i_nlJFvK/s1600/bydgoska+tozsamoscfilmowa+%25281%2529.png" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Dzisiaj niesiemy nowe, dobre wieści dla młodych scenarzystów. <span style="text-align: justify;">W sierpniu startuje kolejna odsłona programu stypendialnego dla scenarzystów. Wszystko to w ramach projektu pod nazwą Bydgoska Tożsamość Filmowa istniejącego przy Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy. </span></b></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="text-align: justify;">Tegoroczna BTF będzie “przyspieszonym laboratorium scenariuszowym” dla twórców, którzy napiszą scenariusz z Bydgoszczą w tle. Na osoby zakwalifikowane do BTF czeka <b>finansowe stypendium</b> oraz zajęcia z wybitnymi reżyserami.</span></span><span style="font-size: large; text-align: justify;"> </span><br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: right;">
<i><span style="background-color: #cfe2f3;">#FILMZONE to strefa informacji filmowych </span></i><br />
<i><span style="background-color: #cfe2f3;">prosto </span></i><i><span style="background-color: #cfe2f3;">z Torunia, Bydgoszczy i regionu kujawsko-pomorskiego</span></i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><span style="background-color: #cfe2f3;">Enjoy!</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W tym roku <b>MCK ufunduje w ramach BTF pięć stypendiów po 4000 zł brutto każde</b>. Mają one zostać przeznaczone na napisanie pierwszego draftu scenariusza o Bydgoszczy lub z Bydgoszczą w tle. Do rozwoju swoich tekstów stypendyści będą mogli wykorzystać 7-dniowe warsztaty z reżyserami - <b>Filipem Marczewskim i Maciejem Sobieszczańskim</b>, które odbędą się w listopadzie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Strategicznym partnerem programu jest <b><a href="http://wajdaschool.pl/">Szkoła Wajdy</a></b>, dlatego listopadowe warsztaty dla uczestników BTF, będą opierały się na technice wypracowanej w tejże szkole. Projekt stypendialny MCK będzie korzystał też z doświadczeń najbardziej prestiżowego programu <a href="http://wajdaschool.pl/">Wajdaschool</a>, czyli Studia Prób.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-large;"><b>Wykładowcy BTF</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Listopadowe warsztaty poprowadzi dwóch, wybitnych reżyserów. <b><a href="http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1150333">Maciej Sobieszczański</a></b> jest m.in. współautorem filmu „Performer” – zdobywcy nagrody THINK: FILM AWARD na MFF w Berlinie oraz reżyserem „Zgody”. Ten film otrzymał m.in. nagrodę na MFF w Locarno, nagrodę za najlepszą reżyserię MFF w Montrealu oraz nominację do Złotych Lwów Festiwalu w Gdyni.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><a href="http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1128898">Filip Marczewski </a></b>zasłynął w świecie już swoim studenckim filmem „Melodramat”, który zdobył nagrody na kilkudziesięciu festiwalach na całym świecie oraz nominację do Student Academy Award (tzw. studenckiego Oscara). Ten film wygrał również mój ukochany, toruński Tofifest w 2006 roku Debiut fabularny Marczewskiego „Bez wstydu” otrzymał CIVIS Media Prize 2013 dla najlepszego filmu europejskiego poruszającego temat tolerancji.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="478" src="https://www.youtube.com/embed/b-3OskIKWtM" width="705"></iframe><br /></div>
<br />
<br />
<b><span style="font-size: x-large;">BTF - osiągnięcia</span></b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Program Bydgoska Tożsamość Filmowa jest jedynym programem stypendialno-edukacyjnym w regionie Kujaw i Pomorza. Do tej pory BTF wsparła - w profilu producenckim - 15 różnych produkcji, głównie dokumentalnych. Wiele z nich, jak <b>“Koniec świata”</b>, otrzymało dużo prestiżowych nagród w kraju i na świecie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Profil scenariuszowy BTF-u przyniósł już w 2017 roku dwa, zawodowo napisane scenariusze filmowe: Agnieszki Podkówki "Pokrzywy nad Brdą", który obecnie rozwijany jest w programie Studio Prób Szkoły Wajdy oraz Arkadiusza Biedrzyckiego "We własnej osobie", który dostał Nagrodę Specjalną Canal+ (wspólnie z Bartłomiejem Konarskim) w konkursie "Script Pro". Są to dwa pierwsze od wielu lat zawodowo napisane scenariusze dedykowane Bydgoszczy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Celem strategicznym BTF pozostaje powołanie w Bydgoszczy Regionalnego Funduszu Filmowego oraz Szkoły Filmowej wzorem procesu jaki zaszedł w Gdyni przez ostatnie 8 lat. Twócy programu chcą, by to właśnie specjalizacja w pisaniu scenariuszy była wyróżnikiem działań wokół programu i pomysłu utworzenia bydgoskiej szkoły filmowej.</div>
<br />
<b><span style="font-size: x-large;">Kalendarz BTF 2018</span></b><br />
<br />
<ul>
<li><b>17 sierpnia</b> - ogłoszenie naboru na tretament/nowele filmową scenariusza o Bydgoszczy lub z Bydgoszczą w tle.</li>
<li><b>31 września</b> - ostateczny termin składania wniosków.</li>
<li><b>15 października </b>- ogłoszenie wyników naboru</li>
<li><b>5-12 listopada</b> - warsztaty z tutorami ze Szkoły Wajdy</li>
<li><b>15 grudnia</b> - ostateczny termin oddania pierwszego draftu scenariusza stworzonego w ramach BTF.</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="478" src="https://www.youtube.com/embed/gAZc4_TpX5Y" width="705"></iframe>
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Program <b>Bydgoska Tożsamość Filmowa</b>, <a href="http://www.mck-bydgoszcz.pl/">Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy</a>. Dyrektorem MCK jest Marzena Matowska; program koordynują: twórca pomysłu BTF, Arkadiusz Hapka oraz kurator pracowni Filmu MCK, <a href="http://filmpolski.pl/fp/index.php/1135900">Remigiusz Zawadzki.</a><br />
<br />
---------<br />
Kontakt w sprawie BTF 2018<br />
<br />
<ul>
<li><b>Arkadiusz Hapka</b>, koordynator programu BTF, Pracownia Kina i Filmu MCK Bydgoszcz: tel. 504 27.66.75, e-mail: arkadiusz.hapka@mck-bydgoszcz.pl</li>
<li><b>Remigiusz Zawadzki</b>, kurator Pracowni Kina i Filmu MCK Bydgoszcz: tel. 509 401.888, e-mail: remigiusz.zet@gmail.com</li>
</ul>
Jarosław Jarry Jaworskihttp://www.blogger.com/profile/06253569564668388937noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-78319103591445448612017-11-01T23:25:00.001+01:002017-11-01T23:25:24.921+01:00Portret współczesnego pokolenia – spotkanie po filmie „Czuwaj”<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRXlOJpYirwjR6Aor7Jud_-5_HltQSWf8uQjd88FscIjq1Y2KF4OYzBiIAp7uy6ZitpjdLjWP3i2STvmJGQRYSQ13x-C-Tqb5LrvHywUFLuU0QMFf7UQnyPv4SLQ7SHE6kn9B3y9hoGGE/s1600/26183675049_a72e5cc361_z.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="427" data-original-width="640" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRXlOJpYirwjR6Aor7Jud_-5_HltQSWf8uQjd88FscIjq1Y2KF4OYzBiIAp7uy6ZitpjdLjWP3i2STvmJGQRYSQ13x-C-Tqb5LrvHywUFLuU0QMFf7UQnyPv4SLQ7SHE6kn9B3y9hoGGE/s640/26183675049_a72e5cc361_z.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">spotkanie po filmie "Czuwaj"</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<b></b><br />
<div style="text-align: justify;">
<b><b><i></i></b></b><br />
<div style="display: inline !important;">
<b><b><b>Film o problemach młodego polskiego pokolenia – tymi słowami reżyser spuentował film „Czuwaj”, który mieliśmy przyjemność zobaczyć w czwartek w Sali kinowej Cinema City. Pozostali uczestnicy spotkania swoimi wypowiedziami również nawiązywali do istotnych kwestii związanych ze współczesną młodzieżą. </b></b></b><br />
<a name='more'></a></div>
<b><b><i>
</i></b></b></div>
<b>
</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Spotkanie przybierało różne oblicza, ponieważ na scenie znalazło się aż czterech gości specjalnych. Byli to reżyser i scenarzysta – <b>Robert Gliński</b>, producent – <b>Włodzimierz Niderhaus</b> oraz dwójka młodych aktorów – <b>Jakub Zając</b> i <b>Maciej Musiałowski</b>. Wszyscy zgodnie przyznali, że „Czuwaj” ukazuje, jak bardzo samotni i zagubieni we współczesnym świecie są młodzi ludzie, którzy często podczas dorastania zostają pozostawieni bez żadnego wsparcia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film opowiadający historię harcerzy podczas obozu w jednym z polskich lasów posiada w sobie wiele autentycznych momentów. Reżyser wyznał toruńskiej publiczności, że przed nakręceniem filmu wziął udział w około 10 obozach harcerskich. <b>Brutalne sceny znęcania się </b>nad sobą młodych ludzi nie są odosobnionymi przypadkami podczas harcerskich obozowisk. Można zatem uznać, że fabuła filmu „Czuwaj” służy jako przestroga dla osób mających złudne wyobrażenie o harcerskich spotkaniach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozmowa na temat filmu „Czuwaj” potoczyła się w kierunku problemów młodych ludzi. Maciej Musiałowski wspólnie z Robertem Glińskim doszli do wniosku, że największą trudnością życiową współczesnego pokolenia nie jest chęć gonitwy za dobrami materialnymi oraz pieniędzmi, a <b>brak ideałów</b>. Młodzież nie potrafi określić swoich autorytetów, za którymi powinna podążać i w konsekwencji zatraca wszelkie wartości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Robert Gliński poprzez film „Czuwaj” poruszył bardzo istotny temat, jakim jest wiara młodych ludzi w utopijny, idealny świat. Jednak życie w okrutny i bezwzględny sposób weryfikuje ich zapędy i niesie ze sobą wiele nieprzyjemnych niespodzianek. W przypadku jednej z filmowych postaci prowadzi to nawet do fanatycznego pragnienia oddzielenia dobra od zła, co kończy się tragedią.</div>
<br />
<div style="text-align: right;">
Ania Gamelska</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-28302009571270075402017-10-30T22:07:00.005+01:002017-11-01T23:30:17.170+01:00Być tu i teraz. Recenzja filmu „Był sobie pies”<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs5igK-a6M3hXeJEvX04-bK4HMecCB5z6GUDD1VocFT6fw6J2PCGY_3_u7N8uXdgvqfNrBtEpgJxC0_v-PIst5cABwFL-IVl7unz0D-NmJqmKhLfxQXJPOmQ9OtRkSEdpZjeFSng8Fq47b/s1600/byl+sobie+pies3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs5igK-a6M3hXeJEvX04-bK4HMecCB5z6GUDD1VocFT6fw6J2PCGY_3_u7N8uXdgvqfNrBtEpgJxC0_v-PIst5cABwFL-IVl7unz0D-NmJqmKhLfxQXJPOmQ9OtRkSEdpZjeFSng8Fq47b/s640/byl+sobie+pies3.jpg" width="640" /></a><br />
<div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
Podczas ostatniego śniadania filmowego tegorocznego Tofifestu wyświetlano film <a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/119" target="_blank"><span style="color: #93c47d;">„Był sobie pies”</span></a>, który jest kolejną propozycją <b>kina familijnego o przekazie pełnym wartości i dotykającym poważnej problematyki</b>.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;">Przyjaźń międzygatunkowa</span></b><o:p></o:p></div>
</div>
<br />
Film w reżyserii <b>Lasse Hallström</b> opowiada historię niezwykłej przyjaźni chłopca, później już dojrzałego mężczyzny – Ethana oraz psa wabiącego się Bailey. Od początku razem się bawią i śpią w jednym łóżku. Opracowują charakterystyczny dla siebie, nieco skomplikowany sposób aportowania.<br />
<br />
To Bailey zaczepia piękną Hannę, która wkrótce potem zostaje dziewczyną Ethana. Pies jest też stałym bywalcem na meczach baseballu, w których gra nastolatek. Gdy koledzy dogryzają jego przyjacielowi, czworonóg plącze im się pod nogami i powoduje, że się wywracają. Taki powinien być prawdziwy przyjaciel – gotowy stanąć w obronie, dopingujący, pełen ciepła, pomagający w relacjach z dziewczynami, wierny. Bailey daje dzieciom dobry wzorzec.<br />
<b><br /></b>
<b><span style="font-size: large;">Wiele wcieleń – wiele misji<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
Głównego bohatera filmu, psa
Bailey’ego oglądamy aż w 4 wcieleniach. Najpierw trafia do Ethana, którego budzi w nocy w czasie pożaru, a potem jeszcze łapie podpalacza. Następnie już nie jako Bailey, ale jako suczka Ellie, czworonóg zostaje wcielony w szeregi policji, ratuje z rzeki tonącą dziewczynę i wyszarpuje pistolet przestępcy celującemu do jego pana, co przypłaca własnym życiem.<br />
<br />
Następnie, znów jako samiec, trafia do szczęśliwej rodziny, gdzie sprawia radość dzieciom. W swoim ostatnim wcieleniu odnajduje Ethana, dużo starszego i samotnego. Odszukuje też Hannę i przywraca uczucie sprzed lat. W amerykańskiej produkcji zastosowano przemyślaną klamrę kompozycyjną.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/wfkCBemxS34" width="640"></iframe><br /></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<b><span style="font-size: large;">Więcej niż tylko bajka o czworonogu</span></b><br />
<br />
„Był sobie pies” to historia,
której problematyka znacznie wykracza poza wątek przyjaźni między zwierzęciem i człowiekiem. Zwraca się uwagę na okrucieństwo trzymania psów na łańcuchu czy też porzucania ich przy drodze. Oprócz tego w filmie pojawia się problem pogłębiającego się alkoholizmu ojca Ethana, który prowadzi do przemocy domowej i rozbicia rodziny.<br />
<br />
W szerokiej problematyce mieści też wątek utraty marzeń – Ethan wyskakując z okna pierwszego piętra, celem uniknięcia śmierci w pożarze, łamie nogę, co przekreśla jego ogromną szansę na stypendium i karierę sportową. Załamany zrywa z Hanną. Cały jego plan na przyszłość legł w gruzach w jednej chwili, czym twórcy filmu pokazują jak ulotne i nieprzewidywalne bywa życie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
„Był sobie pies” wprowadza młodych odbiorców w rzeczywistość, w której przeznaczeniem człowieka jest śmierć. Jednak dzięki ‘psiej’ perspektywie z seansu nie wychodzi się przybitym ani przytłoczonym, bo głównym wątkiem pozostaje przyjaźń – taka, na której można się wzorować. Z filmem wiąże się tylko jedno niebezpieczeństwo – po obejrzeniu dzieci będę jeszcze bardziej domagać się czworonożnego przyjaciela!<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="text-align: right;">
<br />
Zuzanna Kuffel<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-39781448654411274992017-10-30T01:30:00.001+01:002017-11-01T23:33:35.832+01:00SILENCE=MORT. Recenzja filmu "120 battements par minute"<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIt_jH2umvj9tsUZy9bg_ED8H0Ris2_pNeN2yPKmLKkNmmJ_u-hGtqVePvsTryuwzG5SY__uupKimMjfNw4s-mdS58UkOgvZJo2hsGOOyc4wu73MLVg9-KY08ZAlqH-Zc-pVgY2Z9NKva3/s1600/MV5BYTJkZDQ2YTItMGFkNS00YjgxLWE1NDAtOGFmMWVjYmE4MTY2XkEyXkFqcGdeQXVyMTA2ODMzMDU%2540._V1_SY1000_CR0%252C0%252C1500%252C1000_AL_.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1500" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIt_jH2umvj9tsUZy9bg_ED8H0Ris2_pNeN2yPKmLKkNmmJ_u-hGtqVePvsTryuwzG5SY__uupKimMjfNw4s-mdS58UkOgvZJo2hsGOOyc4wu73MLVg9-KY08ZAlqH-Zc-pVgY2Z9NKva3/s640/MV5BYTJkZDQ2YTItMGFkNS00YjgxLWE1NDAtOGFmMWVjYmE4MTY2XkEyXkFqcGdeQXVyMTA2ODMzMDU%2540._V1_SY1000_CR0%252C0%252C1500%252C1000_AL_.jpg" width="640" /></a></b><b></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-small;"><span style="color: #999999;"><span style="font-weight: normal;">kadr z filmu "120 BPM" </span></span></span></b></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<b>
</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b></b><br />
<b>Robin Campillo wprowadza do kina francuskiego historię ofiar epidemii AIDS walczących w organizacji ACT UP (<i>AIDS Coalition to Unleash Power</i>). Film opowiadany jest z perspektywy homoseksualnych bohaterów, dotyka ich życia jako członków ugrupowania, obrazuje miłość i oddanie. </b><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/40" target="_blank">„120 battements par minute”</a> (:120 uderzeń na minutę") oznacza prawie dwukrotnie wyższe tętno niż prawidłowe u dorosłego człowieka. W stanie nieuleczalnej choroby nie ma jednak nic prawidłowego, walka o życie jest protestem przeciwko biernym obserwatorom. Młodzi bohaterowie muszą każdą chwilę wykorzystać, na stawanie w opozycji do istniejącej sytuacji. Tym samym tchem pragną również czerpać przyjemności, zanim zabraknie im czasu i tętno stanie.<br />
<br />
W pewien sposób „120 BPM” <b>staje się kinem akcji</b>, gdy bohaterowie biorą czynny udział w działaniach ACT UP – kamera podąża za nimi. Nie szuka ich w nudnej codzienności, pozostają widziani wyłącznie jako aktywiści oddani walce o swoje prawa. Kamera wszystkich traktuje równo, nie poświęca większej wagi pojedynczym bohaterom. Jest przez większość czasu w samym centrum działań, zmagań i konfrontacji. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
W dobie aktywności społecznej prezentowanej przez mass media, ludzi protestujących, marszy w imieniu „czyjegoś” prawa, wolności „jakiegoś” kraju nie wszyscy wychodzą z domu, większość zostaje i przygląda się bezpiecznie wydarzeniom, przez ekran telewizora. „120 BPM” każe nam być na pochodach ACT UP-u, pozwala utożsamić z biorącymi w nich udział, stanąć po jednej stronie barykady z umierającymi na AIDS ludzi. Film nie czaruje obrazu rzeczywistości, magii nadają mu jedynie długie i oniryczne przejścia montażowe. <br />
<br />
Emocje towarzyszące podczas seansu pobudzone zostają ścieżką dźwiękową, ale nie mówię tu tylko o muzyce. Przez większość czasu film skupia całą uwagę na dyskusji bohaterów. Z czasem jednak nie sam temat dyskusji okazuje się istotny, ale sposób, w jaki wypowiadają się bohaterowie. Energia płynąca z dialogów generuje atmosferę, która jest bardzo chwiejna. Po długich scenach wypełnionych słowem otrzymujemy kontrastujące z nimi milczące ujęcia, w których bohaterowie pochłonięci są tańcem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPD4P3PxZZj24vBvSiLVkrVJPjBW2oRdAXQI4ltvOoYkJfUdllks-JjIXXwf3FkEYnHWL9xtw2nDXh49XURYXQDDqm9qcyQGcXf8sjxfyFow1VQumlcHES4iP3Wcn_2EhIHMDUvzAG4BBT/s1600/MV5BYTk1NDEzZjUtN2U0Ni00OTNlLTkzY2YtZmVkN2U0ZTdmZWUwXkEyXkFqcGdeQXVyMTA2ODMzMDU%2540._V1_SY1000_CR0%252C0%252C1500%252C1000_AL_.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1500" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPD4P3PxZZj24vBvSiLVkrVJPjBW2oRdAXQI4ltvOoYkJfUdllks-JjIXXwf3FkEYnHWL9xtw2nDXh49XURYXQDDqm9qcyQGcXf8sjxfyFow1VQumlcHES4iP3Wcn_2EhIHMDUvzAG4BBT/s640/MV5BYTk1NDEzZjUtN2U0Ni00OTNlLTkzY2YtZmVkN2U0ZTdmZWUwXkEyXkFqcGdeQXVyMTA2ODMzMDU%2540._V1_SY1000_CR0%252C0%252C1500%252C1000_AL_.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #999999;"><span style="font-size: x-small;">kadr z filmu "120 BPM" </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Reżyser nie dokumentuje patetycznie działań organizacji. Na pierwszy plan bierze grupę ludzi, których łączy ACT UP. Nie przedstawia każdego z osobna, <b>nie opowiada ich ckliwych życiorysów</b>. Tak samo, jak obraz na ekranie drży podczas działań protestacyjnych, trzęsą się działacze. To jedna z cech ugrupowania, na którą kładziony jest fabularnie nacisk. Oni sami nie są pewni, jak ma to wszystko przebiegać, akcje są bardzo spontanicznie i nieprzewidywalne. Jak w życiu, konsekwencje ponosi się dopiero po fakcie i to motywuje do przemian, poprawy poczynionych błędów. <br />
<br />
Portret życia <b>francuskich środowisk queer </b>z wczesnych lat dziewięćdziesiątych stworzony przez <b>Roberta Campillo</b> i scenarzystę <b>Philippe Mangeot </b>został oparty na osobistych doświadczeniach w organizacji. Twórcy zobrazowali walkę o to, na czym młodym ludziom najbardziej zależało.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBMVgasFWtWeAnvw3wUjStR52hb3gOMzSYkmEz-lqAJVQwvAAiRSQPsFodWcUROyg655CZjsXJzcDIO0BiGqtvOd9wa5DLZjR-Bp0QsCASQHxgMhGrWHbvNCrfruH-vyvTzjL9Yy9UnV43/s1600/MV5BZWJhMzRjOWUtYWIwOS00ZWNkLThjYmQtYWMxMzAyMmM4ZTY2XkEyXkFqcGdeQXVyNzExNDQ2NDM%2540._V1_.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="560" data-original-width="1366" height="262" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBMVgasFWtWeAnvw3wUjStR52hb3gOMzSYkmEz-lqAJVQwvAAiRSQPsFodWcUROyg655CZjsXJzcDIO0BiGqtvOd9wa5DLZjR-Bp0QsCASQHxgMhGrWHbvNCrfruH-vyvTzjL9Yy9UnV43/s640/MV5BZWJhMzRjOWUtYWIwOS00ZWNkLThjYmQtYWMxMzAyMmM4ZTY2XkEyXkFqcGdeQXVyNzExNDQ2NDM%2540._V1_.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #999999;"><span style="font-size: x-small;">kadr z filmu "120 BPM"</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Hasła ACT UP widzimy również odbierane przez dzieciaki ze szkoły, do nich bohaterowie także przemawiają. Ostrzegają przed zagrożeniem, o którym media milczą, od którego wszyscy chcą się odciąć. Reżyser nie boi się obrazować orientacji głównych bohaterów, ich marginalizacji i społecznego wyklęcia. „120 BPM” to długa droga, która uświadamia, że walka z systemem ma sens, nawet jeśli wymaga poświęcenia całego życia.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: right;">
Anna Badziąg </div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-51798813505193312222017-10-29T19:03:00.000+01:002018-03-24T13:14:39.969+01:00 Wracają wspomnienia - relacja ze spotkania z twórcami filmu ''Republika – narodziny legendy''<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQECby6G8ccgre6Bc6ZiYNKr8Yh9wu-VYNrQrdSmtBxQV9S_VdBaZGxCb-h8MmR-8ogobssrcFwgrYzPdkc26DSX-gY_wDDa5wqWdy_k1ihxpviFxLnvILlWU5c5USmj_v4HzjGo7-fKFp/s1600/republika.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQECby6G8ccgre6Bc6ZiYNKr8Yh9wu-VYNrQrdSmtBxQV9S_VdBaZGxCb-h8MmR-8ogobssrcFwgrYzPdkc26DSX-gY_wDDa5wqWdy_k1ihxpviFxLnvILlWU5c5USmj_v4HzjGo7-fKFp/s640/republika.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b></b></i></div>
<b style="text-align: justify;">Powstanie tego filmu było niewątpliwie bardzo ważne. Pozwoliło na przybliżenie lat 80. dzisiejszej młodzieży, która żyje w innych realiach, a osoby, które dorastały w czasach rozkwitu zespołu, przypomniały sobie o młodości. </b><br />
<b style="text-align: justify;"><br /></b>
<span style="text-align: justify;">Reżyser chciał odejść od schematów, pokazać wiarygodnie historię toruńskiej sceny muzycznej. Spotkanie z twórcami i projekcja filmu odbyła się w piątek w Cinema City.</span><br />
<a name='more'></a><div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<b style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Jako nastolatek w latach 80. kochałem Republikę</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Stworzenie filmu dla reżysera było powrotem do wspomnień. Wrócił on do tamtych czasów całym swoim sercem. Uznał, że temat jest bardzo ciekawy i uniwersalny, ponieważ każdy z nas ma przyjaciół, z którymi przeżywa wzloty i upadki- tak jak w przypadku członków zespołu. Cała opowieść układa się w spójną całość. <i>Dziwne, że nikt wcześniej nie stworzył takiego filmu</i> - podsumowuje <b>Ryszard Kruk</b>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sposób realizacji filmu wywołał wiele kontrowersji. Twórcy zaznaczają jednak, że nie chcieli, aby film był laurką. <i>To na tym polega, że widzowie różnie odbierają film</i> - zgodnie stwierdzają. Moment rozpadu zespołu był wstrząsem zarówno dla członków, jak i fanów. Ryszard nie chciał pominąć tego wątku, ponieważ wszystko ma swój początek i koniec. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Trudności</b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Powstawanie filmu dokumentalnego polega na ucinaniu materiału</i> - mówi Ryszard Kruk. Nie dało się zebrać wszystkich historii. <b>Anna Skrobiszewska </b>tłumaczy, że wiele wątków mogło zostać lepiej rozwiniętych. Reżyser odpowiada, że ma wyczucie, na ile może zaingerować w film, żeby nie stracić na autentyczności. Dodatkową trudnością była blokada ludzi przed kamerą. Rozmowy musiały trwać bardzo długo, by móc wybrać najważniejsze fragmenty, które zostały użyte w filmie. Większość osób ma inne zdanie na ten sam temat, więc potrzeba było wiele dyplomacji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Grzegorz Ciechowski nie żyje, więc nie może się wypowiedzieć. Sytuacja w filmie została pokazana jednostronnie </i>- tłumaczy Anna Skrobiszewska. Był on jednak artystą, który wciąż szukał nowych wysp i możliwości rozwoju. <i>Nie było mu łatwo. Zawsze czuł się odpowiedzialny za kolegów z zespołu</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> Dlaczego w filmie nie wystąpił Zbigniew Krzywański? </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak mówili uczestnicy spotkania, zdaniem <b>Zbigniewa Krzywańskiego</b> jest za wcześnie na powstanie takiego filmu. Jest w nim nadal za dużo emocji i dlatego odmówił wystąpienia <i>(pod tekstem zamieszczamy 'ad vocem' ze strony pana Zbigniewa Krzywańskiego)</i>. Miał również inną koncepcję dotycząca produkcji na ten temat. Nie udało się z nim dojść do porozumienia. Jednak, jak mówi reżyser, <i>to nie liberum veto</i>. Dlatego film mimo wszystko powstał, choć bez udziału Krzywańskiego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<div style="text-align: justify;">
Klaudia Nowak<br />
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-61443766762767259852017-10-29T17:39:00.001+01:002017-11-01T23:42:31.918+01:00Do sztuki podchodzi jak faszysta. Spotkanie z Matyldą Damięcką<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr7mg7fLzXoO5FuXZDERVB5QSoCSZlHkRijZfsVOAQNhkQ3fdxTwnpSsIt_KfC9ZtRI8BcJpaQyu3aoiDjVzvretyzlCLqOflWkp44OKUIoXhU_08wmVMj4dhs6AsSLAjRWLOQIST1Zgwz/s1600/26230905299_56b9ca74f0_k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1600" height="408" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr7mg7fLzXoO5FuXZDERVB5QSoCSZlHkRijZfsVOAQNhkQ3fdxTwnpSsIt_KfC9ZtRI8BcJpaQyu3aoiDjVzvretyzlCLqOflWkp44OKUIoXhU_08wmVMj4dhs6AsSLAjRWLOQIST1Zgwz/s640/26230905299_56b9ca74f0_k.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">spotkanie po serialu "Wataha"</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span lang="pl-PL"><br /></span></b>
<b><span lang="pl-PL">Matyldę Damięcką kojarzymy przede wszystkim z serialowej roli odegranej dwanaście lat temu. W ciągu lat spędzonych poza szklanym ekranem artystka rozwinęła swoje skrzydła jako muzyk i grafik. Do gry aktorskiej wróciła w nowym sezonie serialu </span><span lang="pl-PL"><i><a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/123" target="_blank">Wataha</a></i>.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
- <i>Nie chciałaś usłyszeć tego pytania, ale ja je zadam: jak się
czujesz będąc członkiem znanej rodziny aktorskiej?</i> - pyta
zadziornie prowadzący. Matylda przewraca oczami, ale na jej ustach
pojawia się uśmiech. Przyznaje, że potrzeba udowodnienia
posiadania czegoś więcej niż samo nazwisko jest uciążliwa. Zanim
sama została dostrzeżona musiała przeskoczyć ojca i brata, nie
wspominając o dziadkach - <i>Mój brat, Mateusz, powiedział kiedyś,
że skoro nazwisko już ma, to musi zapracować na imię. I podobnie
jest ze mną, tylko ja mniej angażuję się w grę aktorską.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Damięcka rozwija się na innych płaszczyznach. Po odejściu z
serialu <i>Na wspólnej </i>przez cztery lata uczyła się w Akademii
Teatralnej, ale po jej ukończeniu poszła w świat muzyki - <i>Wolę
środowisko muzyczne. Wolę słuchacza, niż widza. W filmie jest
mnóstwo bodźców, widz ma większy wybór na czym chce się skupić,
a co woli ignorować. Natomiast słuchacz ma tylko dźwięk. To daje
mu mniejsze pole do interpretacji, i sprawia, że jest bardziej
wymagający, bardziej uważny</i> - tłumaczy Damięcka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br />
</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Dla dobra kina</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Odejście Matyldy od szklanego ekranu było świadomą decyzją, a
jednym z powodów była niechęć do sytuacji na rynku filmowym -
<i>Każdy rynek ma swoje prawa. Każdy rynek musi się utrzymać, czyli
sprzedać, więc wartość aktorów grających w wielu dzisiejszych
produkcjach sprowadza się do wartości marketingowej</i> - mówi. Jej
nie interesują ścianki czy popularne role. Zamiast tego dużą
wartość stanowi dla niej rozwój duchowy, który jest również
widoczny na scenie i na ekranie. Czyta książki, dba o język,
obserwuje swoje autorytety - <i>Nie mogę karmić się tylko telewizją,
ponieważ mam obowiązki wobec widza</i> - podkreśla.<br />
<br />
Artystka uważa, że dzisiejsze produkcje telewizyjne są robione
jak najszybciej i jak najniższym kosztem - im więcej, tym lepiej.
Na próżno szukać tam osób, które wybrały aktorstwo, by
przekazywać emocje i myśli. Idylliczna wizja głodującego, ale
spełnionego artysty odeszła w niepamięć, a jej miejsce zajęła
masowa produkcja i sprzedaż. Ja do aktorstwa podchodzę
ideologicznie. Jestem faszystką - śmieje się - <i>Ale taką
pozytywną. Chcę robić wszystko dla dobra widza i kina, więc nie
godzę na dzisiejsze podejście. I dlatego Wataha była tak
wspaniałym doświadczeniem.</i><br />
<span style="font-size: large;"><b><br /></b>
<b>Dlaczego </b><i style="font-weight: bold;">Wataha</i><b>?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Podczas castingów do <i>Watahy </i>głównym kryterium nie był wygląd ani
talent, tylko fizyczna i psychiczna odporność na warunki pogodowe,
które czekały ekipę w zimowych Bieszczadach. Wielokrotne
przechodzenie górskiego potoku w temperaturze oscylującej wokół
zera czy piętnaście godzin na śniegu po pas? To chleb powszedni
dla serialowej ekipy. - <i>To nie były warunki dla księżniczek.
Bardziej dla Chucków Norrisów polskiego kina </i>- mówi Damięcka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Serial był nagrywany jednym ciągiem, ale zdjęcia nie mogły być
realizowane codziennie. Często dogranie sceny na następny dzień
było niemożliwe, ponieważ poziom śniegu był diametralnie inny.
Właśnie przez takie sytuacje zdjęcia do serialu przedłużyły się
o blisko trzy miesiące. Matylda wspomina jak wyglądało życie
ekipy podczas nagrywania serialu<br />
<br />
- <i>Wszyscy mieszkaliśmy w pobliżu
planu zdjęciowego. Nie było podziałów na mniej i bardziej
znaczących aktorów, na reżyserów i scenarzystów. To było
fantastyczne. Na początku była sielanka, ale po jakimś czasie
atmosfera zaczęła przypominać film Lśnienie. Przepraszam za
słowo, ale wszyscy byliśmy w tej samej dupie. Po tych strasznie
męczących dniach wracaliśmy zmarnowani do naszego hotelu. Każdy
tak samo głodny i zmarznięty czekał na swoją porcję jedzenia, a
później rozchodziliśmy się na odpoczynek.</i><br />
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Mimo trudów bohaterka <i>Watahy </i>dobrze wspomina ten okres i odczuwa
satysfakcję płynącą z gry w tej produkcji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJQ6i30U8SC8WPK4h_qTW-OX55A52b3SzG9MboELrb-9AlZ7hf_b9KnqVZ5MHmehfRZCBaRCB7FMIJYVBqYEJuEro-dbtBcKJdCh3nwdDXqMV9AQ1lTT237KG1Dj7Yysc5NUsZwF-hK8AS/s1600/26230900839_f07d2aa61b_k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="693" data-original-width="1600" height="275" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJQ6i30U8SC8WPK4h_qTW-OX55A52b3SzG9MboELrb-9AlZ7hf_b9KnqVZ5MHmehfRZCBaRCB7FMIJYVBqYEJuEro-dbtBcKJdCh3nwdDXqMV9AQ1lTT237KG1Dj7Yysc5NUsZwF-hK8AS/s640/26230900839_f07d2aa61b_k.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">po spotkaniu</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Po zakończeniu pracy nad serialem Matylda nie próżnuje. Wciąż
rozwija się jako grafik i muzyk. Najbliższym wyzwaniem jest
zdobycie stypendium “Młoda Polska”, które pomogłoby jej
zrealizować plany o trasie koncertowej po Ukrainie w towarzystwie
chórów z Kresów Wschodnich - Mam nadzieję, że nie będę musiała
finansować tego przedsięwzięcia z własnej kieszeni. Mam nadzieję,
że mój piękny kraj mi pomoże.<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Lena Paracka<br />
<br />
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/lETaPWvLgj0" width="640"></iframe></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-34077019503640129712017-10-29T15:08:00.000+01:002017-11-01T23:48:00.321+01:00Torunianka z torunianami o Toruniu – Małgorzata Kożuchowska była gościem 8. dnia MFF Tofifest<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_JjO2oWl0ZA5paxTCud7adZbdRsT4RCmHl_squmYiSR2w1bgcj_bR72qMspPPf1I_6MIv-0JxtAqCrlQk0ZSjOZ3npJz3_ZW7dMKwapUBk6QxZlomojHEQnABOW-55Yt7q7lJ8Sr7lSfK/s1600/26230977409_31841fe992_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_JjO2oWl0ZA5paxTCud7adZbdRsT4RCmHl_squmYiSR2w1bgcj_bR72qMspPPf1I_6MIv-0JxtAqCrlQk0ZSjOZ3npJz3_ZW7dMKwapUBk6QxZlomojHEQnABOW-55Yt7q7lJ8Sr7lSfK/s640/26230977409_31841fe992_o.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">spotkanie z Małgorzatą Kożuchowską</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Teatr, Toruń i kobiety w środowisku aktorskim – wokół tych tematów toczyło się spotkanie z Małgorzatą Kożuchowską w ramach 15. MFF Tofifest. <i>Widzę, że przyszliście po moich korzeniach. Bardzo się cieszę!</i> – mówiła aktorka, kiedy wraz z publicznością wspominała bliskie miejsca z jej rodzinnego miasta.</b><br />
<a name='more'></a><br /><br />
Punktem wyjścia do rozmowy była świeżo wydana <b>książka Łukasza Maciejewskiego „Aktorki. Odkrycia”</b>. Jedną z bohaterek, trzeciego już tomu serii, jest <b>Małgorzata Kożuchowska</b>. Aktorka znalazła się w towarzystwie takich nazwisk, jak m.in. Sonia Bohosiewicz, Renata Dancewicz, Karolina Gruszka, Agata Kulesza, Izabela Kuna, Maja Ostaszewska czy Kinga Preis. – <i>Gdyby nakręcić film z taką obsadą, „Botoks” spadłby na dalsze miejsca, jeśli chodzi o najlepiej sprzedające się filmy</i> – śmiała się Kożuchowska.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Prowadzący spotkanie, a zarazem autor książki, Łukasz Maciejewski, zaczął od wyjaśnienia doboru bohaterek <i>- Nie chodzi w ogóle o to, czy znam kogoś, czy nie. Ważny był mój szacunek do kogoś, jako artysty, a nie jego popularność czy rozpoznawalność.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b><span style="font-size: large;">Życie jak teatr</span></b><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kożuchowska opowiadała o początkach swojej kariery aktorskiej, która z desek teatru, nieco przypadkiem przeniosła się na mały ekran - <i>Jako bardzo młoda osoba wyobrażałam siebie przede wszystkim jako aktorkę teatralną. Jednak tak się życie potoczyło, że dostałam w swoim życiu zawodowym takie role telewizyjne, które zyskały taką popularność czy sympatię, że przyćmiły całą resztę, która w mojej aktywności aktorskiej zajmowała kluczowe miejsce.</i><br />
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Aktorka odniosła się do swoich najpopularniejszych ról (<b>„M jak miłość”, „Killer”</b>), które stworzyły jej ekranowy wizerunek – <i>Uważam, że jest walką z wiatrakami czy syzyfową pracą walka z takim wizerunkiem. To jest nie do przezwyciężenia, trzeba po prostu robić swoje i liczyć na to, że pojawi się taki Łukasz, dzięki któremu ślad po takiej mojej działalności, jak gra w teatrze, także zostanie.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Bohaterka spotkania opowiadała o swojej relacji z <b>Jerzym Jarockim </b>i początkach pracy w Teatrze Narodowym, która zaczęła się od wygranego castingu w Teatrze Dramatycznym. Wspominając wybitnego reżysera, porównała współpracę aktora z reżyserem do romansu – <i>To jest trochę jak w zakochaniu, że w oczach tej drugiej osoby, na której ci bardzo zależy, widzisz TO: Tak! To jest to, to jest właśnie to! Ja ciebie obsadziłem, to co robisz, jest w punkt i jest to świetne. </i><br />
<i><br /></i>
<i>To było wielkie szczęście współpracować z takim artystą, a teraz już go nie ma i można powiedzieć, jestem porzucona. Chciałabym znów tak się artystycznie zakochać.</i> – wyznała aktorka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
<b><span style="font-size: large;">Jak torunianka z toruniankami</span></b><br />
<b><br /></b>
Znaczna część spotkania dotyczyła rodzinnego miasta aktorki. <i>Mam wrażenie, że Toruń i starówka są coraz piękniejsze. Zawsze byłam dumna z Torunia. Gdziekolwiek nie pojadę, słyszę, że Toruń to piękne miasto. Odpowiadam wtedy z dumą - Tak, wiem! </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Kożuchowska opowiadała, jaki wpływ na jej życie wywarły lata spędzone w Toruniu – <i>W pewnym momencie zrozumiałam, że miejsce z którego się pochodzi, jest bardzo ważne.</i><br />
<br />
Chwilę później urzekła publiczność, wymieniając miejsca w Toruniu, z którymi była związana <i>– Jest ktoś z Rubinkowa? Witam delegację Rubinkowską! Ja się wychowałam na Rubinkowie I., ale zanim tam dotarłam, mieszkałam…Powiem po parafii - Parafia Chrystusa Króla. </i><br />
<br />
Oprócz osiedli Rubinkowo i Mokre, aktorka wspominała też Szkołę Podstawową nr 8, V Liceum Ogólnokształcące, czy Studio Poetyckie w Młodzieżowym Domu Kultury na Przedzamczu. - <i>Miejsce to raz, ale dwa to ludzie, którzy żyją w tym miejscu</i> – mówiła ciepło, przywołując swoich nauczycieli, m.in. Lucynę Sowińską.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b><span style="font-size: large;">Kobiety na scenie</span></b><br />
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Maciejewski nawiązując do tematyki swojej książek traktujących wyłącznie o aktorkach, poruszył problem dyskryminacji kobiet w środowisku filmowym. Kożuchowska w następujący sposób odniosła się do sytuacji kobiet na scenie:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<i>- Myślę, że to na przestrzeni lat bardzo się zmienia. To, że było mnóstwo książek i biografii dotyczących mężczyzn, to była domena tamtych czasów, ale też i repertuaru. Jednak mężczyźni, zarówno w kinie jak i teatrze, większość tych ról sztandarowych i ważnych, takich o których się myśli i mówi, że to są kamienie milowe czy głos pokoleń</i><i><i> –</i> to jednak zawsze byli mężczyźni: Hamlet, Makbet. W starożytności mamy jednak też bohaterki płci żeńskiej, ale to jednak mężczyźni byli bliżej Olimpu niż kobiety. </i><br />
<i><br /></i>
<i>Myślę jednak, że na przestrzeni lat to się bardzo zmienia i tak jak w życiu, kobiety mają coraz więcej do powiedzenia, coraz więcej przestrzeni do wypowiedzi i coraz częściej zajmują stanowiska decyzyjne, kierownicze. Kobiety zawładnęły od jakiegoś czasu nie tylko tymi przestrzeniami do których były przez lata predestynowane, czyli rodzina i dom, ale są obecne w przestrzeni publicznej, ich głos jest obecny w przestrzeni publicznej i to rzutuje na całą resztę. Trochę inaczej zaczyna się na nie patrzeć, a też coraz częściej chce się ich słuchać. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Aktorka zwróciła uwagę, że większość widowni telewizyjnej i serialowej to kobiety. – <i>Kiedy zastanawiamy się, o czym zrobić kolejny sezon serialu, to my mówimy: widzki. To nasze widzki chciałyby zobaczyć bohatera, który byłby taki i taki dla naszych bohaterek. </i><br />
<i><br /></i></div>
Małgorzata Kożuchowska optymistycznie patrzy na przyszłość kobiet na scenie – <i>Zainteresowanie aktorkami jest coraz większe. Teraz już nie tylko aktorzy, ale też aktorki, co ja uważam, należy nam się, jak psu buda.</i><br />
<br />
Po spotkaniu można było kupić książkę, porozmawiać z jej autorem i bohaterką oraz zrobić pamiątkowe zdjęcie.<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Anna Dwojnych</div>
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-30848255090557527562017-10-29T14:16:00.000+01:002017-10-30T17:05:49.333+01:00Owce, które łączą, czyli recenzja "Pięknego kraju"<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<h2 style="text-align: left;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikM-HdXljoiOpQrTXrRRZXK7FrUPk95xNzJSLYkwgTQte-ucCEBIOMk_dCzCrutsPOGJh6zkXgIj00iVBFWG-QZLom7EOiNRZf7atT-oSHhV33EsXjrc7Z9m_lNa5ussgARLupJ6Ff9aIa/s1600/dbfbdffdb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><b><img border="0" data-original-height="609" data-original-width="1123" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikM-HdXljoiOpQrTXrRRZXK7FrUPk95xNzJSLYkwgTQte-ucCEBIOMk_dCzCrutsPOGJh6zkXgIj00iVBFWG-QZLom7EOiNRZf7atT-oSHhV33EsXjrc7Z9m_lNa5ussgARLupJ6Ff9aIa/s1600/dbfbdffdb.jpg" /></b></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;">"Piękny kraj" (reż. Francis Lee) od lewej: Alexandru Secarenau, Josh O'Connor</span></td></tr>
</tbody></table>
</h2>
<h4>
<a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/56">"Piękny kraj"</a>, który na tegorocznym Tofifeście mieliśmy okazję zobaczyć w ramach cyklu "Forum 2016/2017" to film zbudowany na skojarzeniach. Ta pozornie prosta historia ma bowiem o wiele więcej do zaoferowania na poziomie niedosłownym.</h4>
<div style="text-align: left;">
Farma w Yorkshire. Johnny (Josh O'Connor) czule opiekuje się krową, która niedługo ma się ocielić. Jego pieszczotliwe słowa, dla widza świadomego jakiej kategorii film ogląda, brzmią dwuznacznie. Sugestywnie i mało subtelnie wypada również badanie rektalne podopiecznej oraz nawyk spluwania który towarzyszy Johnnemu podczas wykonywania brudnej roboty, ale – czego dowiemy się później – także w chwilach poprzedzających miłosne uniesienia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
Yorkshire Mountain</h3>
<div>
<span style="text-align: justify;">Johnny Saxby jest prostym młodym chłopakiem, który zna życie i nie ma co do niego złudzeń.Ciężko pracuje na farmie, w związku z chorobą ojca, niejako wrzucony w rolę opiekuna gospodarstwa, a kiedy nie pracuje - oddaje się prymitywnym rozrywkom - upijaniu się do nieprzytomności w pobliskim pubie i przypadkowym seksie z przypadkowymi mężczyznami.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Stały rytm jego życia od kaca do kaca, przerywa jednak pojawienie się na farmie młodego rumuna zatrudnionego do asystowania przy narodzinach owiec. W tym celu obaj panowie wyjeżdżają wysoko w góry, gdzie odcięci od świata, zbliżą się do siebie i nic nie będzie już takie samo. Skojarzenie z „Brokeback Mountain” jest więc oczywiste nie tylko ze względu na nazwiska reżyserów ("Brokeback Mountain" reż. Ang Lee - przyp.red.).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
Na granicy agresji i pożądania</div>
</h3>
<div style="text-align: justify;">
„Piękny kraj” to klasycznie zbudowana opowieść. Co powszechne w kinie queer - relacja pomiędzy mężczyznami wiecznie oscyluje na granicy agresji i pożądania (chociażby w wymownej scenie bójki, gdzie ujawnia się wieloznaczność angielskiego "fuck"). Kontrastowe osobowości kochanków w postaci – gniewny, zbuntowany Johnny kontra łagodny i opiekuńczy Gheorghe to również stały w ramach gatunku schemat, znany chociażby z niemieckich „Żniw” nagrodzonych w 2011 roku w Berlinale, które notabene również umiejscawiają akcję w klimatach około-wiejskich.</div>
<h3 style="text-align: justify;">
<br />Emocjonalna eksplozja</h3>
<div style="text-align: justify;">
Początkowa stagnacja, kiedy rozmowa się nie klei, bo nikt nie sili się chociażby na small talk, jako, że obaj panowie nie nalezą do wylewnych – skutecznie rozkłada akcenty dramaturgiczne. Nie bez znaczenia jest tu wątek rasowy, gdyż początkowo dialogi ograniczają się do złośliwości, Johnnego, który (jakby w myśl zasady, że kto się czubi ten się lubi) prowokuje Gheorgha rasistowskimi tekstami o Cyganach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nagromadzenie drobnych dotknięć przy pracy i związanych z nimi napięć odwleka emocjonalną eksplozję, która od dawna wisi w powietrzu. Film nie spieszy się jednak z demonstrowaniem scen erotycznych, a gdy już to robi – jak na kino tego typu – kreuje je subtelnie i z wyczuciem smaku nawet pomimo niewyszukanej scenerii.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chociażby w scenie pierwszego zbliżenia bohaterów, gwałtownej, a zarazem delikatnej, gdzie bezkompromisowy ruchu kamery nie stroni od surowego ukazywania ubłoconych ciał splecionych w agresywnym uścisku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBTEHlSd1H5om78-248lCt-l5-OG-XnqL7A-GbT_nG6UAxlB55dEb9PmLOMYsqpytKkkylZNBRMhT6salkmRiM4KFr2CySHiIaYFmMNCnGYdyRYFvP1s241CARyjesohCXvCocxMiLMdeH/s1600/jlkj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="680" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBTEHlSd1H5om78-248lCt-l5-OG-XnqL7A-GbT_nG6UAxlB55dEb9PmLOMYsqpytKkkylZNBRMhT6salkmRiM4KFr2CySHiIaYFmMNCnGYdyRYFvP1s241CARyjesohCXvCocxMiLMdeH/s1600/jlkj.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zwierzęcość jest bowiem również istotnym elementem narracji. Ciągłe zestawianie ze sobą naturalistycznej pracy przy hodowli z sentymentalnym azylem, który utworzyli sobie w tym pragmatycznym świecie bohaterowie potęguje urokliwość wątku miłosnego, ale jednocześnie dystansuje go od regularnej rzeczywistości, do której kiedyś trzeba będzie wrócić; do rodziny zaczynającej dostrzegać coraz bardziej podejrzaną zażyłość chłopców i do pubu, w którym Gheorghe nigdy nie będzie „swój” według zamkniętej małomiasteczkowej społeczności. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na skutek dramatycznych wydarzeń, impulsywnie wraca on więc skąd przyjechał. "Piękny kraj" nie pozostawia jednak widza z rozwiązaniem idącym po najniższej linii oporu, bo - biorąc pod uwagę okoliczności – prawdopodobnym.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pomiędzy dialogami</div>
</h3>
<div style="text-align: justify;">
Z powodu ubogiej warstwy dialogowej w filmie, odnieść można wrażenie, że relacja bohaterów jest wydmuszką; naiwnie zbudowaną i niewiarygodną. Prawdziwy potencjał filmu wynika jednak z mistrzowskiego operowania niedopowiedzeniem. „Piękny kraj” to film, który dzieje się między słowami; dzieje się trywialnymi gestami i odruchami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I choć finałowi można zarzucać bycie krótkowzrocznym pocieszeniem, nie sposób nie przyznać, że doskonale emocjonalnie wkomponowuje się w ten portret miłości, która zmienia życie i sprawia, ze wydźwięk tytułu (a przynajmniej jego polskiej wersji) staje się jakby mniej cyniczny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Agata Burdajewicz</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-14196384933946376212017-10-29T10:56:00.000+01:002017-10-29T13:57:29.603+01:00Nie tylko muzyka jest kobietą. Relacja z Gali i koncertu zamknięcia Festiwalu Tofifest<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<b>Wspaniali goście, wyśmienita muzyka i siła kobiet - tak w skrócie można opisać wczorajszy wieczór w CKK Jordanki. O 19:00 odbyło się zakończenie 15. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest. Nagrody specjalne odebrali Maciej Stuhr i Małgorzata Kożuchowska.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj694bMUzpp_LbsjOSqrvDmuR7q5TH4lmPusPpGP_AW3x4bU7ZO3HsKEhCyV7WfrbOMiMQFNvUCeqRz-dkT1gJMYeq3bq7ba306r7aOdWKVHGD8nmXJEIM4ji3SDxg5eDDJD9zAOfv21fDC/s1600/37298341234_a4e61793c2_k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj694bMUzpp_LbsjOSqrvDmuR7q5TH4lmPusPpGP_AW3x4bU7ZO3HsKEhCyV7WfrbOMiMQFNvUCeqRz-dkT1gJMYeq3bq7ba306r7aOdWKVHGD8nmXJEIM4ji3SDxg5eDDJD9zAOfv21fDC/s640/37298341234_a4e61793c2_k.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Adrian Chmielewski</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To był wieczór filmowych i muzycznych emocji. Najważniejsza nagroda Festiwalu - Złoty Anioł - tym razem pofrunęła do Francuza, Xaviera Legranda, za film "Custody" - obraz nie tyle kobiecy, co przedstawiający problem dotyczący kobiet, jakim jest przemoc domowa. <i>Jury wybrało to, co w kinie najważniejsze - prawdę i emocje. Jest to obraz kompletny, w autentyczny sposób przedstawiający ważny problem, pełen emocji i trzymający w napięciu niczym wysokiej klasy thriller</i>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Srebrnego Anioła przyznano gruzińskiej reżyserce Mariam Khatchvani - za film "Macierzyństwo" / "Dede" i zbudowanie obrazu kobiety próbującej wyrwać się z sideł patriarchalnej, okrutnej tradycji. Twórczyni filmu była tak wzruszona, że trudno było jej przemawiać. Podziękowała jednak za nagrodę w języku polskim, co prawdopodobnie było dla Gruzinki dużym wyzwaniem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Wyróżnienia powędrowały do Jensa Assura i filmu "Ravens", a także do Geremy Jasper za film "Patti Cake$". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixR_Jp_1pK_puwAdNnaRukuMKLPuhFBzTeCfgSxE54_mhCZI5idq5E_7ZArM-4MrDo2VEdFzIqib6B8L1RbncKnLgsqiTiGllb7l817ZL1jfEwFwx2sct6pe8aZHGQuGzl3WOvLstM7zCE/s1600/37953873646_86e41384d0_k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixR_Jp_1pK_puwAdNnaRukuMKLPuhFBzTeCfgSxE54_mhCZI5idq5E_7ZArM-4MrDo2VEdFzIqib6B8L1RbncKnLgsqiTiGllb7l817ZL1jfEwFwx2sct6pe8aZHGQuGzl3WOvLstM7zCE/s640/37953873646_86e41384d0_k.jpg" width="425" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Adrian Chmielewski</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Jak co roku nie zabrakło silnego pasma kina polskiego. Nagroda główna w konkursie "From Poland" powędrowała do reżysera Łukasza Palkowskiego za film "Najlepszy". Odebrali ją aktorzy - Jakub Gierszał i Anna Próchniak.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCLjBos32liKDqQWyVq3RTN0VTuN9UCnl1jLiaccvDTId6vFwCmvPsgDHf7r8yayno1oCT2WJCu5s_k1EwyJSkT-Jt67dBlD0w_pJRxQNFBgaQhyPDKUVnwCENOEuUhBnYBuGNaLWux5am/s1600/37953875616_fcefa80387_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCLjBos32liKDqQWyVq3RTN0VTuN9UCnl1jLiaccvDTId6vFwCmvPsgDHf7r8yayno1oCT2WJCu5s_k1EwyJSkT-Jt67dBlD0w_pJRxQNFBgaQhyPDKUVnwCENOEuUhBnYBuGNaLWux5am/s640/37953875616_fcefa80387_o.jpg" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Wojtek Szabelski</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W konkursie Shortcut wygrała "Nauka" w reżyserii Emi Buchwald. Jury stwierdziło, że były to najkrótsze obrady, w jakich kiedykolwiek brali udział - tak jednogłośnie docenili krótki metraż polskiej reżyserki. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nagrodę Festiwalu dla wybitnego twórcy z regionu kujawsko-pomorskiego - Flisaka - odebrała Małgorzata Kożuchowska. Aktorka podczas Gali szczególnie dziękowała swoim nauczycielom z czasów szkolnych. <i>Jestem pewna, że nie byłabym aktorką, gdyby nie ludzie, których spotkałam na swojej drodze, a także piękno, które otaczało mnie zawsze tu, w Toruniu</i>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6IQiXaPuC7WqeAt0cyUa-xtt7mMy6TyX9PUvTd4Mc5P72QE6gy85Cci-7kN6haL562FPsmzkCS6GPb35GmyZMjsBdP72ysMQ8LytU5I3GHeiJM2tB-qxkY1KfgR8Ro3_Sj1Lfp3Wc6aT3/s1600/24155693088_3c9ec82d98_k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6IQiXaPuC7WqeAt0cyUa-xtt7mMy6TyX9PUvTd4Mc5P72QE6gy85Cci-7kN6haL562FPsmzkCS6GPb35GmyZMjsBdP72ysMQ8LytU5I3GHeiJM2tB-qxkY1KfgR8Ro3_Sj1Lfp3Wc6aT3/s640/24155693088_3c9ec82d98_k.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Adrian Chmielewski</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Złotego Anioła za niepokorność twórczą otrzymał Maciej Stuhr - aktor prywatnie związany z Torunianką, co podkreślił podczas Gali. <i>Cieszę się, że dostałem nagrodę za niepokorność, ale twórczą - to bardzo ważne, bo samo bycie łobuzem nie jest niczym ciekawym. Jak już być niegrzecznym, to ważne, by coś z tego wynikało. A to bardzo trudne zadanie</i> - mówił.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zwieńczeniem Gali był wyjątkowy koncert nawiązujący do myśli przewodniej tegorocznego Festiwalu - "Muzyka jest Kobietą". Utwory muzyki filmowej skomponowane przez kobiety usłyszeliśmy w nowych, świeżych aranżacjach. Na scenie wystąpili Paulina Przybysz, Anna Karwan, Krzysztof Zalewski. Towarzyszył im toruński Chór Astrolabium oraz orkiestra wraz z dyrygentką Kingą Litowską.<br />
Podczas koncertu mieliśmy okazję usłyszeć m.in. tematy z filmów "Lśnienie" czy "Tańcząc w ciemnościach".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1EM4yur3qB9BNPfNQknhichU4DvKeyoLBgMYLbruZHaDQ4ikFNq6UOHxG8agdZS-4QAi9CV_BCkp6YtdUG0IJAjvoNa_VuIu-ZBYsFAcd5pYs6abrMjv7co0EqwEg1NhhnpEeBSxIycaL/s1600/37953797176_49b606aa52_k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1EM4yur3qB9BNPfNQknhichU4DvKeyoLBgMYLbruZHaDQ4ikFNq6UOHxG8agdZS-4QAi9CV_BCkp6YtdUG0IJAjvoNa_VuIu-ZBYsFAcd5pYs6abrMjv7co0EqwEg1NhhnpEeBSxIycaL/s640/37953797176_49b606aa52_k.jpg" width="640" /> </a></td><td style="text-align: center;"></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Adrian Chmielewski</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Producent zwycięskiego filmu "Custody" powiedział podczas Gali, że <i>dedykuje ten film wszystkim dzielnym kobietom, które przez obłęd tego świata muszą walczyć o swoje prawa i wolność. </i>Taki też był tegoroczny Tofifest - zbuntowany, ukazujący silne osobowości, walkę o wolność i niezależność. Pierwiastek żeński był tutaj tylko pretekstem do opowiedzenia autentycznych historii dotyczących nas wszystkich - bez względu na płeć, kolor skóry czy pochodzenie. W końcu Tofifest to niepokorny festiwal, który nie boi się iść pod prąd. I niech tak pozostanie, bo z tą niepokornością szczególnie mu do twarzy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Angelika Jasiulewicz</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-84353623636352143832017-10-29T09:43:00.002+01:002017-10-29T15:16:18.730+01:00Wstrząsające „Ptaki śpiewają w Kigali“<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/F7oktkqTURBXy9hYjFlNzc1MmJiMjc5NGE2MTBjNTE2Mzk2NWMwMDZjZC5qcGVnkpUDAADNA-jNAjKTBc0DIM0Bwg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="360" src="https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/F7oktkqTURBXy9hYjFlNzc1MmJiMjc5NGE2MTBjNTE2Mzk2NWMwMDZjZC5qcGVnkpUDAADNA-jNAjKTBc0DIM0Bwg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">kadr z filmu</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b><a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/111" target="_blank"><span style="color: #45818e;">„Ptaki śpiewają w Kigali“</span></a> to niełatwa w odbiorze opowieść o ludobójstwie, traumie i przebaczeniu. Film porusza i uświadamia.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Trauma - zjawisko niełatwe do pokazania</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Zobrazowanie traumy jest niezwykle trudne. Joanna Kos-Krauze robi to poprzez spowolnienie akcji i nieczęste pokazywanie twarzy bohaterów. O tym, co czują, mówią raczej ich gesty, zachowania, np. zrzucanie słoików z półek pod wpływem silnych emocji.<br />
<br />
Krauze pokazuje też próby radzenia sobie z traumą - Keller pije coraz więcej alkoholu, Claudine ma potrzebę wyjazdu do Rwandy choć na krótki czas, powrotu do korzeni.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/Gxa3xHMdLA4" width="640"></iframe><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
<b><span style="font-size: large;">Współistniejące kobiece postaci</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Relacja między dwoma kobietami - polską ornitolog i córką rwandyjskiego naukowca jest nieoczywista. Obie aktorki sprawdziły się w powierzonych im rolach. Postaci nie potrafią żyć ze sobą ani bez siebie. Gdy Claudine (w tej roli <b>Eliane Umuhire</b>) zostaje zapytana czy woli zatrzymać się u Anny (<b>Jowita Budnik</b>) czy w ośrodku dla uchodźców - wybiera drugą możliwość.<br />
<br />
Kos-Krauze w swoim nowym filmie pozostawia widzom przestrzeń na wątpliwości, pytania, refleksje. Nie wszystko zostaje podane odbiorcy wprost.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Kadry nieprzyjemne dla oka</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Zdjęcia do „Ptaków...” z pewnością umiejętnie zrealizowano. Choć często nie są one przyjemne dla oka, np. pokazuje się jelita lub pokrojone, krwiste ryby, potęgują wymowność filmu. W produkcji znajduje się wiele przerywników, które spowalniają akcję i oddają "gęstość" atmosfery. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film mówi także o tęsknocie za tymi, którzy zginęli w rwandyjskiej masakrze. Pojawia się wątek uczucia, które przed laty zawiązało się między dwojgiem naukowców. Z kolei Claudine musi poradzić sobie ze stratą niemal całej rodziny. Gdy po jakimś czasie wracają z Anną do dawnego domu dziewczyny w Rwandzie, Claudine w bardzo wymownym geście zabiera obecnym mieszkańcom rzeczy, które należały do jej rodziny. Każe dziecku zdjąć koszulkę, bierze wszystko, co jej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>„Ptaki śpiewają w Kigali“ pokazują jak rodzi się nienawiść</b>. Poważną i trudną problematykę ujęto w taki sposób, że zostaje w głowie odbiorcy na długo po obejrzeniu filmu.</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Zuzanna Kuffel</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-73587449549828691492017-10-29T00:36:00.001+02:002017-10-29T11:31:35.989+01:00„Postanowiłem uderzyć ręką w stół” – spotkanie z Maciejem Stuhrem<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFL_J3OnI74CVauEJWpjpfYQmdcGZ08tPQ4KWxbSGOhdFkaQSOy3IcP7JzZoJviuH063QMEMA4NRHU17I3Boe1oYxSzlHFaB33HZXmrXh3gTLfUUsiXBMuyXx7wBdulCJmMa13KDZQKjA/s1600/24155640968_4f6791b28b_z.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="427" data-original-width="640" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFL_J3OnI74CVauEJWpjpfYQmdcGZ08tPQ4KWxbSGOhdFkaQSOy3IcP7JzZoJviuH063QMEMA4NRHU17I3Boe1oYxSzlHFaB33HZXmrXh3gTLfUUsiXBMuyXx7wBdulCJmMa13KDZQKjA/s640/24155640968_4f6791b28b_z.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Maciej Stuhr ze Złotym Aniołem za Niepokorność Twórczą</td></tr>
</tbody></table>
<b><br /></b>
<b>Aktor, nauczyciel, od niedawna reżyser. Prywatnie mąż torunianki.
O swoich wielu rolach, wpadkach i wolności słowa Maciej Stuhr mówił podczas okraszonego
humorem spotkania z publicznością Tofifest po projekcji filmu <a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/125" target="_blank"><span style="color: #6aa84f;">„Milczenie polskich owiec”</span></a>. <o:p></o:p></b></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;">Z myślą o młodych</span><o:p></o:p></b></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Film powstał dla studentów Stuhra
z Akademii Teatralnej, w której aktor prowadzi autorskie zajęcia zatytułowane „praca
z kamerą”. Dotychczas robiono re-maki znanych produkcji bez praw autorskich,
przez co efekt nie mógł wykroczyć poza mury szkoły.<br />
<i><br /></i>
<i>„Każda z ról jest napisana
pod konkretną osobę”</i> – mówi Maciej Stuhr. Przyznaje, że musiał wycisnąć swoich
uczniów jak cytryny. Ograniczenia wynikające ze studenckości filmu, np.
sprowadzenie się do jednego pomieszczenia, jak sam przyznaje, znacznie ułatwiły
mu pracę. Scenariusz Stuhr napisał w 3 dni, zdjęcia trwały tyle samo. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Film o niczym</span></b><br />
<br />
<b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zapytany o to, o czym opowiada film, debiutujący w roli reżysera Stuhr mówi – o niczym. Produkcja powstała w
atmosferze przede wszystkim zabawy, ale też ciężkiej pracy.<br />
<br />
<i>„Frajdą jest
kręcenie dla ludzi i to, że mogę siedzieć tu i obserwować państwa reakcje” </i>–
wyznaje reżyser. „<i>Od początku chciałem nakręcić komedię, a nie coś, co zbawi świat, jak
wielu filmowców”</i> – dodaje. Stuhrowi zależało, żeby pośmiać się trochę z
obecnego „show-bizu”.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Mankamenty szkoły teatralnej</span></b><br />
<br />
<b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i>„Nie lubię szkoły teatralnej jako miejsca czy też zjawiska” </i>– mówi otwarcie aktor. Zgadza się z tą instytucją tylko w momentach
stricte warsztatowych. Zdaniem Stuhra „<i>sukces odnoszą tylko Ci studenci, którzy
szkołę teatralną traktują jako środek celu, a nie sam cel”.</i><br />
<br />
Jest w nich żywa
tortura dla studentów – listy imienne wszystkich roczników, na każdej
przeważnie po 20 osób, z których do znanej twarzy umie się przypisać zazwyczaj
maksymalnie dwa nazwiska. Uświadamia to studentom, jak niewielu z nich odniesie
prawdziwy sukces w tej branży.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH_-kNfFZC0tI7NGm61gAXqBN7lx-bCTheQiTkYzCHYGAJHPskbYasn0EO-7lcYkS0pCaW_mkzwwNTjb1XLCxJxjLiN03y0gCkR92PUX9ULKo3JEuk2LWEVKabnLTwCjTMG23p7HF9Iy8/s1600/Maciej+Stuhr+na+Tofifest+2017.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="428" data-original-width="640" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH_-kNfFZC0tI7NGm61gAXqBN7lx-bCTheQiTkYzCHYGAJHPskbYasn0EO-7lcYkS0pCaW_mkzwwNTjb1XLCxJxjLiN03y0gCkR92PUX9ULKo3JEuk2LWEVKabnLTwCjTMG23p7HF9Iy8/s640/Maciej+Stuhr+na+Tofifest+2017.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Maciej Stuhr na spotkaniu podczas Tofifest 2017</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Nie zawsze się udawało</span></b><br />
<br />
<b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Stuhr wspomina wiele wpadek i
krępujących momentów w swojej karierze. Jednym z nich było spotkanie dedykowane
Romanowi Polańskiemu, podczas którego aktor znany z „Belfra” prowadził konferansjerkę.
Na wieczór zaproszono również kolegów reżysera „Pianisty” ze szkoły filmowej.<br />
<br />
<b>Pierwszą
z wpadek młodego konferansjera</b> był wjazd na motorze celem nawiązania do studenckich
czasów Polańskiego, który, jak się chwile później okazało, – nigdy motorem nie
jeździł. W dodatku publiczności nie bawiły dowcipy konferansjera.<br />
<br />
Kolejną
przytoczoną sytuacją był występ kabaretu, w którym Stuhr parodiował <b>Gustawa
Holubka, </b>gdy nagle zorientował się, że ten, w którego właśnie się wciela siedzi
na widowni. Jeszcze jedna wpadka zdarzyła się <b>przy wręczaniu Europejskich
Nagród Filmowych</b>, gdy na scenę omyłkowo wprowadzono staruszkę, która zamieniła się
miejscem na widowni z nagrodzoną osobą. Stuhr i Maja Ostaszewska nie świadomi,
jak wygląda zwycięzca, wręczyli statuetkę nie właściwiej kobiecie.<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: large;">„Kosmiczny” humor</span></b><br />
<br />
<b><o:p></o:p></b></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Publiczność przez cały film
wyrzucała salwy śmiechu. Wspólne dzieło Stuhra i studentów zaskakuje widzów –
pojawia się Marcin Bubółka o wrodzonym talencie komediowym osadzony w roli
księdza, spowiedź przy piwie w barze i miłość do owcy. W dodatku barmanka (w
tej roli Eliza Rycembel) za każdym podawanym napojem napełnia swój kubek przez
co jest coraz bardziej upojona i potęguje efekt komiczny.<br />
<br />
Już na początku daje się
zauważyć, że <b>film tworzono z przymrużeniem oka</b>. W pierwszej scenie bohater nawiązuje
do „Listów do M” i nawet wymienia nazwisko Stuhra. <i>„To jest świetny gest
obronny”</i> – stwierdza prowadzący spotkanie Jarosław Jaworski i zwraca uwagę na pojawiające się w filmie żarty z Małgorzaty Kożuchowskiej oraz Joanny Brodzik. <i>„Jakbym
się miał przejmować, kto się na mnie obrazi, powiesiłbym się na pierwszej
gałęzi”</i> – komentuje Stuhr. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">Mówić to, co się myśli</span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
Zapytany, jak rozumie niepokorność, Stuhr odpowiada: „<i>Ktoś obstaje przy swoim wliczając w koszta ewentualne
konsekwencje”</i>. Przyznaje, że przez dużą część życia był pokorny, ale za sprawą
jednego filmu („Głos”) zaczął mówić to, co myśli.<br />
<br />
Okazało się wtedy, że idzie
pod prąd. <i>„Po tylu latach grzeczności mam frajdę z bycia niegrzecznym” </i>–
przyznaje nagrodzony. Dodaje, że na pewnym etapie swojego życia postanowił
uderzyć rękom w stół i nie godzić się na pewne rzeczy. Wypowiadając się w mądry
sposób na różne tematy dobrze wykorzystuje swoją popularność.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: right;">
Zuzanna Kuffel<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-36557255169314506652017-10-28T23:21:00.002+02:002017-10-29T11:04:25.687+01:00Słodki smak cukierków ananasowych i nieprzespane noce - spotkanie z twórcami filmu "Tarapaty"<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBPoEpgY4ssbXOXq2c1f-ZQLcv1Rkf1jBvl7sEcp7MgkXzxwKJauJTGQdDb1snIQMCO6x5XOfAPrcEP1VuKTpt9_teBBdvDjjJDbkbj4r2rjBAyHQVR3GLa109TySMg7x3u1zzIimAqBc/s1600/spotkanie+po+filmie+Tarapaty%252C+Tofifest+2017+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="427" data-original-width="640" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBPoEpgY4ssbXOXq2c1f-ZQLcv1Rkf1jBvl7sEcp7MgkXzxwKJauJTGQdDb1snIQMCO6x5XOfAPrcEP1VuKTpt9_teBBdvDjjJDbkbj4r2rjBAyHQVR3GLa109TySMg7x3u1zzIimAqBc/s640/spotkanie+po+filmie+Tarapaty%252C+Tofifest+2017+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">spotkanie po filmie Tarapaty, Piotr Głowacki i młode aktorki, Tofifest 2017</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b><br /></b>
<b>Pewnego dnia reżyserka <a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/33" target="_blank"><span style="color: #6aa84f;">"Tarapatów"</span></a> Marta Karwowska przyszła na zajęcia teatralne do domu Kultury Dorożkarnia w Warszawie. Tam wybrała Kubę jako jednego z chłopców, którzy wezmą udział w castingu. Hanię do spróbowania swoich sił namówiła koleżanka. Nie spodziewała się tak pomyślnego rezultatu. O cieniach i blaskach początków ich aktorskiej drogi opowiadali publiczności Tofifestu Hania Hryniewicka i Jakub Janota-Bzowski podczas sobotniego śniadania filmowego.</b><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;">Nianie złodziejki –
historia prawdziwa</span><o:p></o:p></b></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Od początku w koncepcji filmu
obecny był wątek gangu nianiek złodziejek jako złych bohaterek. Na początku
miały wykradać z domów, w których pracują, dokumenty i przekazywać je
deweloperowi. Jednak byłoby to mało spektakularne, nudne.<br />
<br />
Picasso uchodzi za
symbol najdroższego malarza świata. Chodziło o coś naprawdę cennego. <b>Historia
gangu ma źródło w prawdziwym życiu </b>– na Saskiej Kępie w Warszawie okradziono
mieszkanie. Bardzo długo szukano winnego aż okazało się, że zrobiła to
opiekunka należąca do gangu. Zgodna z prawdą jest również pojawiająca się w
filmie historia warszawskiej syrenki autorstwa Picassa.<o:p></o:p><br />
<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlqQ_yvZMJut_pzE1TE5DrM7GymsxojcfJWoX484GV90wub5rIltMZc2mev6KA2FsEjzPht6TLSSRZyx-J860i6DgUgZcyaREv9M5oe4MyfSOKBQ56FOFqxNu_2jRTwmr3npVj2MsxDg4/s1600/37976704012_64a7a90e5c_z.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="531" data-original-width="640" height="530" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlqQ_yvZMJut_pzE1TE5DrM7GymsxojcfJWoX484GV90wub5rIltMZc2mev6KA2FsEjzPht6TLSSRZyx-J860i6DgUgZcyaREv9M5oe4MyfSOKBQ56FOFqxNu_2jRTwmr3npVj2MsxDg4/s640/37976704012_64a7a90e5c_z.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">spotkanie poi filmie Tarapaty, młodzi widzowie, Tofifest 2017</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b style="text-align: left;"><span style="font-size: large;">Niełatwa jest praca
aktora</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Podczas spotkania goście
opowiedzieli o wspólnej scenie jazdy samochodem. Nakręcono aż 8 dubli. Praca
nad filmem wymaga dużej powtarzalności. „<i>Przy trzecim przejedliśmy się już
cukierkami, którymi w tej scenie częstowałem dzieci”</i> – wspomina Piotr Głowacki,
który w filmie wciela się w szefa policji. <i>„Na zewnątrz było 30 stopni, a my
nie mogliśmy włączyć wentylatora, bo przeszkadzał dźwiękowcowi”</i> – kontynuuje
pochodzący z Torunia aktor.<br />
<br />
Odtwórcy głównych ról – <b>Hania Hryniewicka i Jakub
Janota-Bzowski</b> – zdradzili szczegóły techniczne nagrywania sceny w samochodzie.
Kamera była umiejscowiona między dwoma przednimi siedzeniami. Na fotelu
pasażera siedziała reżyser Marta Karwowska, a kierował operator kamery. <i>„W
bagażniku jechał dźwiękowiec z chorobą lokomocyjną”</i> – śmieje się Hania.<br />
<br />
Jeszcze
jedną trudną w realizacji sceną było dwukrotne spadanie w wyniku zapadnięcia
podłogi, zerwania mostu. Dzieci najpierw ochraniaczach, na ostatecznych
zdjęciach już bez, wpadały do basenu z gąbkami. Hania przyznaje, że się bała. W
jednym z najbardziej niebezpiecznych momentów zastąpili ich kaskaderzy, ale
moment po upadku odgrywali już z powrotem młodzi aktorzy.<br />
<br />
Rzucano na nich pył
łopatą. Producentka <b>Agnieszka Dziedzic</b> wspomina jak oglądała z Martą Karwowską
nagrania, na których słychać było jak dziewczynka mówi słabym głosem, że się
dusi, co nie było kwestią zapisaną w scenariuszu. „Wszyscy oprócz nas mieli
maseczki” – dodaje Kuba.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;">Magia montażu</span></b><br />
<br />
<b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dzieci tak naprawdę nie wpadły do
starej piwnicy, ale do basenu z kulkami. Dom w rzeczywistości się nie zawalił –
zrobiono to komputerowo, a także nagrano zrzucane deski i pył. Jedną ruderę
kręcono łącznie w 6 miejscach. <i>„Na potrzeby produkcji zbudowano tylko jeden
styropianowy korytarz”</i> – podkreślano podczas spotkania.<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipNFvQOYGsqpHLsvVRXfyqYg0iOuJLP4oliwQ-PvEJMAGn2LSpIKGZZkmhqoNZsvNj3jY2HZ7gBbvpksPBfTZXHR4hu6fuzHNN5viF-wH5weUbBW5-oogtR646zauSME40iCJ-bQOmvitM/s1600/Tarapaty+F01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="900" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipNFvQOYGsqpHLsvVRXfyqYg0iOuJLP4oliwQ-PvEJMAGn2LSpIKGZZkmhqoNZsvNj3jY2HZ7gBbvpksPBfTZXHR4hu6fuzHNN5viF-wH5weUbBW5-oogtR646zauSME40iCJ-bQOmvitM/s640/Tarapaty+F01.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: #999999;">Źródło: Filmweb</span></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
<b><span style="font-size: large;">Uwaga – dzieci na
planie</span></b><br />
<br />
<b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i>„Plan filmu dziecięcego jest o
wiele lepiej zorganizowany niż plan produkcji, w której występują sami dorośli,
dlatego przyjemniej jest tam pracować”</i> – stwierdza Głowacki. Dzieci na początku
zabrano na weekendowy wyjazd do domku na wsi, gdzie robiły ćwiczenia teatralne
i, przyjemnie spędzając czas, czytały scenariusz. Na planie zatrudniono osoby,
których jedynym obowiązkiem była opieka nad dziećmi.<br />
<br />
Według Dziedzic <i>„dziecko
potrzebuje swojego człowieka na
planie”.</i> Psycholog nie towarzyszył aktorom przy zdjęciach, ale wcześniej
skonsultował scenariusz i przygotowania produkcji. Z 10 letnim aktorem pracuje
się inaczej niż z trzydziestolatkiem. <i>„Rodzice Hani i Kuby byli dla nas
wyrozumiali, ale umieli też stawiać nam granice, żeby dzieci się nie zamęczyły</i>”
– mówi producentka. Debiutujący aktorzy napotkali wiele trudności.<br />
<br />
Hania
wspomina scenę płaczu, który bardzo trudno było jej zagrać. Pryskano jej w oczy
mentolem, żeby łzawiły, ale zdjęcia i tak wymagały powtórki. Podłożony odgłos
płaczu to nie dzieło Hani, ale Zuzi – córki dźwiękowca. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;">Sukces zmienia
rzeczywistość</span></b><br />
<br />
<b><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
„Tarapaty” odniosły sukces, co
przysparza młodym aktorom uwagi widzów. Jak mówi Głowacki: <i>„Sukces zmienia
rzeczywistość”. </i>Trzeba radzić sobie z tym, że dziecko przestaje być anonimowe.
Pojawiają się recenzje, zaczynają komentarze w Internecie. <i>„Aktorstwo obrosło
blaskiem celebryctwa”</i> – stwierdza Głowacki. On jednak uprawia ten zawód, bo po
prostu go ciekawi.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Praca nad filmem wymaga wysiłku fizycznego, emocjonalnego i
intelektualnego. Jednak jednocześnie jest przygodą i sprawia frajdę. „Nie
należy się tego bać” – podsumowuje Kuba. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: right;">
<br />
Zuzanna Kuffel</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-33832602837207673042017-10-28T16:17:00.000+02:002017-10-28T18:18:11.322+02:00"Człowiek z magicznym pudełkiem" zmusza do myślenia. Recenzja filmu<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<b>Od przyszłości przedstawionej w najnowszym filmie Bodo Koxa
dzieli nas zaledwie 13 lat. Wizja stałego nadzoru obywateli,
miejskiego krajobrazu tonącego w śmieciach i emocjonalnej
oziębłości budzi niepokój, ponieważ wiemy, że jest realna. Czy
miłość w takim świecie jest możliwa?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiuhy059yS4rMYTAQJFFw8Hcg_FOG5nV6TOEj2ZkLIpZC70lWCPKq7BLlubhEXYluF4CnfhIUkSA2KAKjaiLdcTvrgZ4Yyq-CkekC_L-aB-bUvuxG5FtYRCi7No_S-OqYNMJN42Tq37BVW/s1600/maxresdefault.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="1280" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiuhy059yS4rMYTAQJFFw8Hcg_FOG5nV6TOEj2ZkLIpZC70lWCPKq7BLlubhEXYluF4CnfhIUkSA2KAKjaiLdcTvrgZ4Yyq-CkekC_L-aB-bUvuxG5FtYRCi7No_S-OqYNMJN42Tq37BVW/s640/maxresdefault.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<i><a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/46" target="_blank">Człowiek z magicznym pudełkiem</a></i> wydaje się być stworzony według
idealnego przepisu na kinowy hit we współczesnej Polsce. Zawiera
elementy, które budzą w nas silne emocje i zabierają w sferę
wspomnień i marzeń. Na pierwszym planie są charyzmatyczni główni
bohaterowie. On: szarmancki, nieco wycofany i przystojny. Ona:
zadziorna, piękna i wyzwolona. Miłosna gra między Adamem i Gorią
rozgrywa się głównie w świecie przyszłości, który łączy
nasze nadzieje o rozwoju technologii z obawą przed odebraniem
wolności i zburzeniem pokoju. Widz, podobnie jak Adam, jest
wprowadzany do tego świata poprzez bezpośrednie spotkania. Wspólnie
z nim przeżywamy zaskoczenie, gdy do stolika w burger barze dosiada
się kobieta, która wydaje się rozmawiać z samą sobą albo gdy
idziemy do nielegalnej kafejki internetowej i spotykamy osobliwego
barmana. Nikt nie tłumaczy co, jak i dlaczego, ale ten świat jest
na tyle nam bliski, że intuicyjnie wszystko rozumiemy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wraz z rozwojem opowieści akcja filmu zaczyna przenosić się w
przeszłość - także na tyle bliską, że z łatwością ją
rozpoznajemy i utożsamiamy się z nią. Musi minąć kilka scen,
zanim wyjaśni się czym są spowodowane te podróże w czasie, ale
film nie staje się przez to nudny. W międzyczasie rozwija się
romans Gorii i Adama, a także dowiadujemy się, kim jest Bernard.
Wszystko jest okraszone dobrze nam znaną i poruszającą oprawą
muzyczną. Kto nie nucił pod nosem piosenki Mieczysława Fogga albo
Maanamu, niech pierwszy rzuci kamieniem!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wielowymiarowe przesłanie</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Film pozornie opowiada o miłości potrafiącej pokonać wszelkie
granice czasoprzestrzeni. Jednak, gdy nieco zagłębimy się w jego
świat dostrzeżemy, że jest on pewnego rodzaju przestrogą przed
losem, który możemy sobie zgotować. Bodo Kox pokazuje Warszawę z
2030 roku - pełną kontrastów społecznych, nadzorujących
obywateli wojsk i nałożonych sankcji. Krajobraz stolicy z jednej
strony wygląda bardzo nowocześnie, z drugiej - zdewastowane i
opuszczone budynki wskazują na konflikt zbrojny, a śmieci w których
tonie miasto potwierdzają obawy o ekologicznej katastrofie. Jednak
najbardziej niepokojącym elementem w filmie <i>Człowiek z magicznym
pudełkiem</i> jest emocjonalna oziębłość. Widzimy ją w wyrachowaniu
Gorii czy w nieudzieleniu pomocy Bernardowi. Reżyser nie pokazuje
jednoznacznego wyjścia z tej sytuacji, ale wskazuje, jak złożoną
istotą jest człowiek i jak jego miłość może zdziałać cuda.
Można uznać to za kiczowate przesłanie i zapewne jest to prawdą.
Jednak uważam, że we współczesnych czasach pogoń za sukcesem i
pieniędzmi, stres i troska o swoje ego sprawia, że i tak o nim
zapominamy.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxh9ui5HNLPrIz53oIZDH3zpTxPRQGkU33FiBvKnKQhNlMFmpz9n0qjmAzfjcMhZsq_9vnKwOGB9k8JngjVkSrc648n8I7HHzwoTugUC9bQYLhcBzZtb4PMZnPW7jyIG_vb35Gj3Cgx08D/s1600/zajawki-Cz%25C5%2582owiek-z-magicznym-pude%25C5%2582kiem.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="328" data-original-width="591" height="354" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxh9ui5HNLPrIz53oIZDH3zpTxPRQGkU33FiBvKnKQhNlMFmpz9n0qjmAzfjcMhZsq_9vnKwOGB9k8JngjVkSrc648n8I7HHzwoTugUC9bQYLhcBzZtb4PMZnPW7jyIG_vb35Gj3Cgx08D/s640/zajawki-Cz%25C5%2582owiek-z-magicznym-pude%25C5%2582kiem.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Lepsze jutro było wczoraj</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Człowiek z magicznym pudełkiem</i> ma potencjał na zdobycie
popularności za granicami naszego kraju. Opowiada o bardzo
elementarnych kwestiach dotyczących człowieczeństwa, których
każdy – bez względu na rasę, wychowanie, poglądy –
doświadcza. Mowa o potrzebie miłości i bliskości, o lęku przed
przyszłością i pragnieniu wolności. Mimo łatwej do przewidzenia
historii z przyjemnością obejrzę film drugi raz, ponieważ zmusza
on do myślenia. Jest pełen inteligentnego komizmu, budzi nadzieję
i zachęca do działania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pod koniec seansu pewnie wielu widzów zaczęło zastanawiać się,
jakiego wyboru by dokonało na miejscu Adama i Gorii: życie w
futurystycznej Warszawie 2030 czy powrót do zamierzchłych lat
pięćdziesiątych? Nie jest to tylko pytanie o materialną jakość
życia, ale przede wszystkim o relację z ludźmi i z otaczającym
światem. Moja decyzja była natychmiastowa: zamierzchłe lata
pięćdziesiąte. Nazwijcie mnie skostniałą sentymentalistką, ale
na obecną chwilę nie wyobrażam sobie życia w tak przedstawionej
przyszłości. Choć muszę przyznać, że chętnie bym wskoczyła w
futurystyczne ciuszki Gorii!</div>
<div style="text-align: right;">
Lena Paracka</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/vD5fOIYMVNU" width="640"></iframe></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-16184099617333327582017-10-28T11:48:00.000+02:002017-10-29T11:16:24.723+01:00„Staram się tworzyć filmy blisko życia…” – spotkanie z Andrzejem Jakimowskim po filmie „Pewnego razu w listopadzie”<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<h3>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span></h3>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Po pokazie specjalnym filmu „<a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/108" target="_blank">Pewnego razu w listopadzie</a>”, toruńska publiczność miała okazję porozmawiać z twórcą obrazu Andrzejem Jakimowskim, doskonale znanym już uczestnikom festiwalu. W 2013 roku, w konkursie From Poland mogliśmy obejrzeć jego film zatytułowany „<a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2013/f/46" target="_blank">Imagine</a>”. </span></h3>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGho9hCrmuyDyaT-uQLZ11XvZMMP4RNtbOAgSrlhL1qx94z9x1L42pxiAlmcIpLVjB8A_7NNdwksIle4zzGapvTg5rCPN-jdqRMoyEQm9RTqCDurQky-zhk01G4e5JnB74UDNT8SFasK23/s1600/37272411544_76125f19cf_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="936" data-original-width="1600" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGho9hCrmuyDyaT-uQLZ11XvZMMP4RNtbOAgSrlhL1qx94z9x1L42pxiAlmcIpLVjB8A_7NNdwksIle4zzGapvTg5rCPN-jdqRMoyEQm9RTqCDurQky-zhk01G4e5JnB74UDNT8SFasK23/s640/37272411544_76125f19cf_o.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Andrzej Jakimowski i prowadząca Anna Tatarska, fot. Marcin Łaukajtys</td></tr>
</tbody></table>
<h4 style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Pomysł na fabułę</span></b></h4>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tematy filmów nie biorą się znikąd. Na pewno nie dzieje się tak w przypadku Andrzeja Jakimowskiego, który wyrósł z nurtu kina dokumentalnego. Jako wytrawny obserwator życia oraz tego co dzieje się w naszym kraju i w państwach sąsiednich, reżyser zauważył nasilenie się tendencji nacjonalistycznych w społeczeństwach. </span></div>
<div dir="ltr" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
</div>
<div dir="ltr" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeszcze w 2013 roku myślał nad tym aby nakręcić film o odradzających się ruchach narodowościowych w Europie. Wraz z grupą wytrawnych operatorów, m. in. Adamem Bajerskim – z którym współpracuje przy każdym swoim filmie, Wojciechem Staroniem i Tomasem Rafą – reporterem od zadań specjalnych; udali się w sam środek marszu niepodległości, który przerodził się w poważne zamieszki i uliczne walki. </span></div>
</div>
<div dir="ltr" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
</div>
<div dir="ltr" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Z czasem ogrom tematu, jakim jest nacjonalizm w ujęciu europejskim, nieco przerósł twórcę i przerodził się w fabułę, pośrednio dotykającą tej kwestii.</b> W historię bliższą samemu reżyserowi, warszawiakowi od urodzenia, który zna stolicę jak własną kieszeń. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3kX4ifncD-3rDwFxvB9DoMOVokoLLp8GmYlxg1iae5xm38jQSm0a1U_5sITAole8KZ2-jyq2j2NFtvvvE7g9u82Xoj5ItIK2AjQE_crD68UZ0hyphenhyphenrRQYaB9yXbykHX5R4Z6AxzNnSzGS0-/s1600/37272409404_5273c2869c_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3kX4ifncD-3rDwFxvB9DoMOVokoLLp8GmYlxg1iae5xm38jQSm0a1U_5sITAole8KZ2-jyq2j2NFtvvvE7g9u82Xoj5ItIK2AjQE_crD68UZ0hyphenhyphenrRQYaB9yXbykHX5R4Z6AxzNnSzGS0-/s640/37272409404_5273c2869c_o.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Marcin Łaukajtys</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<h4>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Temat zapalny </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span></h4>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Prowadząca spotkanie Anna Tatarska przywołała opinie niektórych widzów, jakie pojawiły się po pierwszej projekcji filmu na Warszawskim Festiwalu Filmowym. <b>Część z nich zarzucała reżyserowi manipulację i przekłamanie „rzeczywistego” obrazu marszu niepodległości. </b>Według nich, pokazany on został zbyt drastycznie, tym samym godząc w patriotyczne uczucia jego uczestników. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><b>Reżyser odnosząc się do tych zarzutów, wyjaśnił, że wraz z ekipą starali się pokazać pełen obraz marszu, zarówno jego pokojowy „główny nurt”, w którym szły również rodziny z dziećmi, jak i bardziej drastyczne oblicze.</b> - <i>Niestety w 2013 roku tak to wyglądało i nie można przejść nad tym do porządku dziennego. Zamieszki odbyły się w cieniu demonstracji i część uczestników marszu mogła nie wiedzieć o tym co dzieje się w bocznych uliczkach. […] Przecznicę dalej od wydarzeń dziejących się przy squacie Przychodnia, rozgrywały się prawdziwe uliczne walki, których zdecydowaliśmy się nie pokazywać, bo był według nas zbyt drastyczne. </i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<h4>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Zwykli ludzie w wirze narodowych wydarzeń </span></h4>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> Żeby pokazać zdarzenia o epickim charakterze, reżyser musiał dotrzeć do poszczególnych bohaterów. <b>Posługując się dokumentalnym materiałem nagranym podczas marszu, zaczął odnajdywać konkretnych ludzi. W ten sposób z wielu historii, powstała ta, którą możemy śledzić w filmie.</b> </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Nie wiemy do końca kim są bohaterowie „<a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/108" target="_blank">Pewnego razu w listopadzie</a>” – student prawa Marek (<b>Grzegorz Palkowski</b>) i jego mama (<b>Agata Kulesza</b>). Wiemy tylko tyle, że zostali eksmitowani z mieszkania i nie mają gdzie się podziać. Tułając się po warszawskich noclegowniach trafiają do squatu zamieszkałego przez grupę anarchistów. Pech chce, że to miejsce, podczas marszu niepodległości, staje się celem ataku grupy uzbrojonych nacjonalistów. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jakimowski opowiadał: <i>Dowiedziałem się trochę o tym squacie, że mieszka na nim np. pani Iwonka, która jest dużo starsza od squatersów i która nie jest zaangażowana ideologicznie w anarchizm, ani nie jest punkówą i ona stała się pierwowzorem Mamuśki [granej przez Agatę Kuleszę]. </i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> <table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJqNXwzow5pax_b7zXVjyI_AhBRtnACIgySozJSXEyoYZvICYqhyFg9GhEfjclrRNdXV1HhfEw9pMNG1XnFoJ0PNdfTUONQAPMfsoFofNKNwRt6jSWqjHIexXO563NmDUfWBphBs-zwvwc/s1600/37928344806_b44d428811_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJqNXwzow5pax_b7zXVjyI_AhBRtnACIgySozJSXEyoYZvICYqhyFg9GhEfjclrRNdXV1HhfEw9pMNG1XnFoJ0PNdfTUONQAPMfsoFofNKNwRt6jSWqjHIexXO563NmDUfWBphBs-zwvwc/s640/37928344806_b44d428811_o.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Marcin Łaukajtys</td></tr>
</tbody></table>
</span><br />
<h4>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Problematyczna produkcja </span></h4>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> Pytanie od publiczności o to jakie problemy wystąpiły podczas powstawania filmu, uruchomiło ciekawy wątek spotkania. - <i>Tak, trudności były od samego początku, ponieważ nikogo nie interesuje ten temat, a tym bardziej nikt nie chce na niego wyłożyć pieniędzy</i>. <b>Mimo wszystko film powstał, bo cechą twórczości Jakimowskiego, jest jak sam podkreślił, niezależność.</b> Sam stara się finansować swoje filmy i dzięki temu może zachować autonomię. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">W jego filmie zagrali autentyczni mieszkańcy <b>squatu Przychodnia</b>, których tożsamości reżyser nie chciał jednak wyjawić. <i>- Nie mogę wszystkiego zdradzać, dlatego że ludzie którzy grają w tym filmie ryzykują napaścią.</i> Jakimowski opowiadał, że ich zaufanie udało się zdobyć dopiero po 2 latach rozmów i spotkań. Po tym czasie umożliwili ekipie nakręcenie materiałów zdjęciowych wewnątrz zamieszkałego pustostanu. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><b>Bardzo ryzykownym etapem powstawania filmu, były zdjęcia kręcone podczas marszu, w samym sercu wydarzeń. <i>- </i></b><i>Generalnie nie było to zbyt bezpieczne, bo kamer filmowych nie da się ukryć. Ja miałem szczęście współpracować z prawdziwymi mistrzami, ale niektórzy z nich w trakcie zdjęć byli eliminowani przez agresywniejszych uczestników marszu… </i>– po czym reżyser enigmatycznie przerwał ten wątek, tłumacząc że więcej szczegółów nie może podać. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> Na zakończenie spotkania padły wyrazy uznania i podziękowania dla gościa za odważne podjęcie, w filmie fabularnym, tak trudnej i marginalizowanej tematyki – patriotyzmu, niezauważenie przeobrażającego się w skrajny nacjonalizm. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Anna Skoczek </span></div>
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-69931885659799215702017-10-28T10:32:00.000+02:002017-10-28T10:32:40.274+02:00„Najlepszy” jeszcze przed nami<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNormal">
<span style="text-align: justify;">Zbigniew Boniek, Kazimierz Górski
czy choćby Robert Lewandowski-sylwetek tych polskich sporto nie musimy nikomu
przedstawiać. Krzysztof Szpetmański postanowił jednak przenieść na płaszczyznę
filmową postać niekonwencjonalnego atlety, któremu poświęcony został film
„Najlepszy”. Festiwalowa publiczność miała przyjemność go zobaczyć jeszcze
przed wejściem do ogólnego obiegu kinowego. Gośćmi spotkania byli Jakub
Gierszał, Krzysztof Szpetmański, Anna Próchniak, rozmowę poprowadził Łukasz
Maciejewski.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT8IlK5ASt9okXuUj48sxG8thkhHJ120cMtvklyS4TTwl8YkZUUdKPF-XEflIbAuBa9-zVwhYKbmy8JKMTJ8XB0nU2kK3-8wU4Os4BGC4JoO_dGo5-pcVP6VJpAX3FXQu_AptR5ipI5RQB/s1600/37928419786_47da10c689_k.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT8IlK5ASt9okXuUj48sxG8thkhHJ120cMtvklyS4TTwl8YkZUUdKPF-XEflIbAuBa9-zVwhYKbmy8JKMTJ8XB0nU2kK3-8wU4Os4BGC4JoO_dGo5-pcVP6VJpAX3FXQu_AptR5ipI5RQB/s640/37928419786_47da10c689_k.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fot. Adrian Chmielewski (k35photo)</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal">
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Charyzmatyczny Syzyf</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Producent filmu-Krzysztof
Szpetmański zdradził publiczności okoliczności powstania filmu: „Długo szukałem
ciekawego tematu na film, w końcu pojawił się na mojej drodze Jurek Górski z
całym swoim potencjałem biograficznym i wtedy wiedziałam, że nikomu już go nie
oddam. Obawiałem się, że to będzie zbyt
ciężki temat”. Autorom scenariusza udało się uciec od mrocznej poetyki,
wprowadzając fikcyjną postać trenera, graną przez Arkadiusza Jakubika, która
okrasiła film lekkością i poczuciem humoru. Okazało się, że twórcy nie musieli
korzystać z zabiegów dramaturgicznych, ponieważ niebanalna historia Górskiego
broni się sama. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>„Cześć, jestem Jurek”</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jakub Gierszał ujawnił nam kulisy
pracy nad rolą: „Poznałem historię Jerzego po przeczytaniu scenariusza. Miałem
okazję spotkać go osobiście i zobaczyć jakim jest człowiekiem. Nie próbowałem
upodabniać się do niego, grając swojego bohatera, wolałam raczej oddać
charakter postaci. Górski jest dla mnie inspirujący, czerpałem siłę z jego woli
walki, ogromnej determinacji i niesamowitej charyzmy. Przede wszystkim
spotkaliśmy się jako ludzie”.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>„Dubel to porażka”</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Aktorzy obecni na spotkaniu
przybliżyli nam styl i atmosferę pracy z reżyserem-Łukaszem Palkowskim. Odtwórczyni
jednej z głównych ról kobiecych-Anna Próchniak powiedziała: „Łukasz jest
człowiekiem wrażliwym i jednocześnie tajemniczym, nie mówi za wiele, ale jest
konkretny. Mam wrażenie, że porozumiewa się z aktorami na poziomie
energetycznym. Liczy się z wolą aktora, przede wszystkim pracuje z ludźmi, a
nie z marionetkami”. „Jest świetnym rzemieślnikiem w materii filmu, ma
narzędzia w małym palcu. Ma wizję i potrafi ją zrealizować. To reżyser, który
idzie za aktorem, chłonie jego propozycje, przez to czujemy się na planie
ważni.”- dopowiada Jakub Gierszał.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://www.blogger.com/null" name="_GoBack"></a>Producent
filmu zapowiedział, że to nie koniec przygody z postacią Jerzego Górskiego.
Aktualnie trwają prace nad filmem dokumentalnym, w którym widzowie będą mogli
przyjrzeć się dalszym losom polskiego sportowca. Oby „Najlepszy” zgromadził
pełne sale kinowe.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: right;">
Dagmara Borkowska i Anna Liczmańska</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="text-align: right;"> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-84097278187406423342017-10-28T10:10:00.000+02:002017-10-28T10:14:37.684+02:00Ten koncert przywraca kobietom, kompozytorkom, należne im miejsce. „Muzyka jest kobietą” - druga część opowieści<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk2HVu2-EtSj4f8wOv5aO8uGaAMvj2sevioh2bUtpJiP1Vl9JnDKxx5gTFr4y9xdXa3rFAblUbxil__yh77UfXaKORJ4Jwy_DRUU8hzrhZSA_FH5OD_xIYK4VbUMi0YRrFix6Yx0NNSOk/s1600/MIA+na+koncercie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="413" data-original-width="620" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk2HVu2-EtSj4f8wOv5aO8uGaAMvj2sevioh2bUtpJiP1Vl9JnDKxx5gTFr4y9xdXa3rFAblUbxil__yh77UfXaKORJ4Jwy_DRUU8hzrhZSA_FH5OD_xIYK4VbUMi0YRrFix6Yx0NNSOk/s640/MIA+na+koncercie.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">M.I.A. podczas koncertu. W Toruniu usłyszycie jej "Paper planes" z filmu "Slumdog Millionaire"</td></tr>
</tbody></table>
<br />
To fascynujące! Uwielbiam kiedy zgodnie z hasłem “najciemniej pod latarnią” na moich oczach dokonywane jest odkrycie dużej wagi. Tym odkryciem jest dla mnie <b>program muzyczny koncertu zamykającego tegoroczny festiwal filmowy Tofifest - “Muzyka jest kobietą”</b> (uwaga! Kolejność słów w nazwie jest ważna). Może on stać się ważnym wydarzeniem w skali kraju, bo przywraca należne miejsce w historii kina kobietom - kompozytorkom i wykonawczyniom muzyki filmowej.<br />
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<i>Jarosław Jaworski</i></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><b>Zapraszamy na drugą część opowieści o tym, co usłyszycie na koncercie zakończenia Tofifest</b></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><b>„Muzyka jest kobietą”</b></span><br />
<a name='more'></a><br />
<b>Zapomnijcie o Zimmerze i Morricone</b>, <b>czas na Wendy Carlos, Vivianne Kubrick i Diane Warren! </b>Chociaż właściwie mówienie np. o Diane Warren w kontekście “odkrycia” jest nieco naiwne. 8 nominacji do Oscara za piosenki w filmach, to sukces światowej miary. <b>Ania Karwan, Paulina Przybysz, Krzysztof Zaleski</b> i imponujący <b>chór Astrolabium</b> wykonają kilkanaście absolutnych filmowych hitów. Wśród nich <b>“Flashdance… What a Feeling” Irene Cara </b>oraz <b>“Paper Planes” M.I.A..</b><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://festiwaltofifest.blogspot.com/2017/10/zapomnijcie-o-zimmerze-i-morricone-czas.html"><i><b>część pierwsza TUTAJ</b></i></a></div>
<br />
A nazwa? <b>„Muzyka jest kobietą”</b>, a nie jakieś tam pochodzące z taniego podrywu “bo kobieta jest jak muzyka”. Nazwa tego koncertu to <b>twardo postawione stanowisko</b>, zdanie wypowiedziane przez świadomą swej siły kobietę: “muzyka nie należy tylko do facetów. Warto iść na koncert, który wystartuje <b>w sobotę, 28 października wieczorem w CKK Jordanki na zakończenie Tofifest</b>. <a href="https://www.bilety24.pl/koncert/koncert-muzyka-jest-kobieta-na-mff-tofifest-krzysztof-zalewski-paulina-przybysz-i-anna-karwan-35014?id=170369">Bilety możesz kupić <b>TUTAJ</b></a><br />
<br />
Pomysłodawczynią koncertu jest dyrektorka festiwalu <b>Katarzyna "Kafka" Jaworska</b>, a program stworzyła wspólnie ze znakomitym muzykiem i aranżerem, laureatem Fryderyka <b>Bartoszem Staszkiewiczem</b>. On jest też autorem wszystkich aranżacji i poprowadzi na koncercie swoją orkiestrę.<br />
<br />
A teraz opowieść! (uwaga! cyfry oznaczają kolejność utworów na koncercie)<br />
<br />
<span style="color: #cc0000; font-size: x-large;"><b>7. </b></span><br />
<b style="color: #cc0000; font-size: x-large;">"Merchant of Venice - Bridal Ballad” / kompozytorka Jocelyn Pook </b><br />
<b style="color: #cc0000;">Utwór z filmu: „Kupiec wenecki”, reż. Michael Radford (2004)</b><b style="color: #cc0000; font-size: x-large;"> </b><br />
<b style="color: #cc0000; font-size: x-large;">Wykonawca: Chór Astrolabium</b><br />
<b style="color: #cc0000; font-size: x-large;"><br /></b>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/Swe38tprK7Q" width="854"></iframe>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
Film Michaela Radforda był idealnym przykładem nadania szekspirowskiemu klasykowi współczesnej formuły i powiewu nowoczesności. Bezpretensjonalna, żywa i ponadczasowa ekranizacja, wspaniale fotografowana Wenecja i realistyczne obrazy XVI-wiecznej rzeczywistości stanowią świetną oprawę dla szekspirowskiej historii. No i aktorstwo! Trio <b>Al Pacino, Jeremy Irons </b>i <b>Joseph Fiennes </b>pokazuje prawdziwe mistrzostwo.
</div>
<div style="text-align: justify;">
To właśnie do tego filmu Jocelyn Pook skomponowała „Pieśń ślubną”, którą usłyszymy na koncercie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Brytyjka jest niezwykle wszechstronna kompozytorką i wykonawczynią. Komponuje muzykę teatralną, filmową, telewizyjną, estradową oraz do przedstawień tanecznych. Gra na skrzypcach, altówce, fortepianie, a także śpiewa. Współpracowała z takimi artystami jak: The Communards, Laurie Anderson, Massive Attack oraz Peter Gabriel. Ma też własny zespół The Jocelyn Pook Ensemble. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
„Bridal Ballad” to nie jest jej jedyne dzieło dla kina. Kompozycje Pook zostały użyte w filmie <b>Stanley'a Kubricka "Oczy szeroko zamknięte"</b>, w obrazie Petera Kosminsky’ego i Julio Medema.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cc0000; font-size: large;"><b>8.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cc0000; font-size: large;"><b>MIA – „Paper Planes”
Utwór z filmu:
Wykonawca: Paulina Przybysz </b></span><br />
<span style="color: #cc0000; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/ewRjZoRtu0Y" width="854"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
O tej piosence nie da się mówić krótko. Wg krytyków i fanów, <b>jest jednym z najważniejszych utworów w nowoczesnej historii muzyki rozrywkowej</b>. „Paper planes” słyszeliśmy przede wszystkim w filmie <b>Danny'ego Boyle'a <i>„Slumdog Millionaire"</i></b>, ale też w komedii <i><b>"Pineapple Express"</b></i>, a w wersji zremiksowanej - w filmie <i><b>„Hancock”</b></i>. Brzmi też w grze wideo <i><b>„Far Cry 3”</b></i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sample wykorzystane w utworze pochodzą z "Straight to Hell" (1982) z repertuaru <b>The Clash,</b> dlatego też członkowie brytyjskiej grupy są uznawani za współtwórców hitu. Utwór był nominowany do Oscara, otrzymał Canadian Independent Music Award, nominację do Grammy oraz zdobył szczyt list przebojów w 20 krajach.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Skąd tyle szumu wokół zwykłej piosenki? </b>Chodzi o przekaz. Słynąca ze swej niepokorności M.I.A., w „Paper planes” śpiewa <b>o dyskryminowaniu </b>ludzi innych kolorów skóry, uchodźców i imigrantów. <i>Biali uważają takie ‘afrykańskie sąsiedztwo’ za najgporsze gó**o. Wcale nie czują, że imigranci i uchodźcy w jakikolwiek sposób przyczyniają się do rozwoju kultury. Uważają, że są tylko pijawkami, które ssą ich krew</i> – mówi artystka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednym z najostrzej komentowanych fragmentów „Paper planes” są <b>serie strzałów z broni</b>. MIA połączyła ten efekt z brzękiem monet, gdyż chciała w ten sposób podkreślić obsesję, jaką
Ameryka ma na punkcie pieniędzy. Jednocześnie wskazała, że to pieniądze napędzają spiralę przemocy, bo sprzedawanie broni to największy „moneymaker” na świecie.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
M.I.A naprawdę nazywa się <b>Mathangi „Maya” Arulpragasam</b> i jest Tamilką, emigrantką ze Sri Lanki. Jest nie tylko wokalistką, ale też autorką piosenek, kompozytorką, producentką, projektantką ubrań i autorką rewolucyjnych tekstów. Jej muzyka często prezentuje mieszankę wielu elementów różnych gatunków, m.in. hip-hopu, ragga, dancehallu i electro.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">9.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">Irene Cara – „Flashdance... What A Feeling” / u</span></b><b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">twór z filmu: “Fame” </span></b><br />
<b><span style="color: #cc0000;">reż. Alan Parker (1980) </span></b><br />
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">Wykonawca: Ania Karwan</span></b><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/ILWSp0m9G2U" width="854"></iframe><br />
<br />
<b><br /></b>
<b>Oscar, Złoty Glob i Grammy </b>w jednym roku. Piosenka „Flashdance... What a Feeling” szła w 1980 roku przez rynek muzyczny jak taran. Napisana przez ojca muzyki disco <b>Giorgio Morodera</b> (muzyka) oraz <b>Keith Forsey i Irene Cara </b>(teksty) stała się światowym przebojem. W sukcesie piosenki dopomógł też równie wielki sukces filmowego musicalu <b>„Fame” Alana Parkera</b>, z którego pochodzi ten hit. Przez wiele tygodnie piosenka Irene Cara okupowała pierwsze miejsca prestiżowego Billboard Hot 100.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Irene Cara zyskała sławę właśnie dzięki piosenkom z "Fame". Początkowo miała tam jedynie grać rolę tancerki, ale kiedy producent usłyszał jej głos, postanowiono przebudować jej rolę i zlecić zaśpiewanie piosenek. Rola w "Fame" przyniosła aktorce nominacje do Złotego Globu i Grammy.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">10.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">Lisa Gerrard „Miasteczko Salem”
Utwór z filmu: „Miasteczko Salem”</span></b><br />
<b><span style="color: #cc0000; font-size: medium;">reż. Tobe Hooper (1979) </span></b><br />
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">Utwór instrumentalny: orkiestra Bartosza Staszkiewicza </span></b><br />
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;"><br /></span></b>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/xvHmYr0h4V8" width="854"></iframe>
<br />
<br />
Film jest <b>ekranizacją książki mistrza horroru Stephen Kinga</b>. Historia o małej wiosce opanowanej przez wampiry oprawiona została przez Lisę Gerard złowróżbną, wstrząsającą orkiestrową muzykę, uzupełnianą przez partie chóralne</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Lisa Gerrard to członkini dwóch zespołów światowej sławy <b>Dead Can Dance i This Mortal Coil</b>.
W połowie lat 90. rozpoczęła karierę solową. Obecnie jest znana głównie jako kompozytorka muzyki filmowej. W 2001 wraz <b>z Hansem Zimmerem otrzymała Złoty Glob</b> oraz była nominowana do Oscara za muzykę do filmu Gladiator (2000). W 2005 współpracowała z <b>Ennio Morricone</b> przy muzyce do filmu "<b>Los utracony"</b> na podstawie książki Imre Kertesza.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Współtworzyła także soundtrack do <b>„Helikoptera w ogniu” Rideley’a Scotta</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">11.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">Bjork – „I've seen it all” / utwór z filmu: „Tańcząc w ciemnościach” </span></b><br />
<b><span style="color: #cc0000;">reż. Lars von Trier (1999) </span></b><br />
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;">Wykonawca: Paulina Przybysz i Krzysztof Zalewski</span></b><br />
<b><span style="color: #cc0000; font-size: large;"><br /></span></b>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/N8FJyhnC2Eo" width="854"></iframe>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Ma koncercie usłyszycie ten, główny utwór z filmu <b>Larsa von Triera</b> <i style="font-weight: bold;">Tańcząc w ciemnościach. </i>Zaśpiewała go i skomponowała <b>Björk</b>, jedna z największych postaci światowej muzyki.<br />
<br />
Zaczynała szybko, bo już w wieku 11 lat zaczęła naukę gry na fortepianie. Na nastoletnią Islandkę wielki wpływ miała muzyka punkowa. W wieku 14 lat założyła swoją własną dziewczęcą grupę pod nazwą Spit and Snot. Sławę zyskała wraz z sukcesem grupy <b>The Sugarcubes</b>. Po jej rozwiązaniu rozpoczęła karierę solową. Björk była wielokrotnie nagradzana. Otrzymała wiele Brit Awards, MTV Music Award oraz 12 nominacji do Grammy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Artystka od lat "romansuje" z kinem. Pojawiła się na ekranie kin w rolach drugoplanowych już na początku lat 90. W 1994 zagrała w <b><i>Prêt-à-Porter </i>Roberta Altmana</b>. Nagrała także muzykę do filmu <i><b>Young Americans</b></i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W 1999 poproszono ją by napisała muzykę do <i><b>Tańcząc w ciemnościach,</b></i> historii czeskiej imigrantki Selmy, która zbiera pieniądze na operację oczu dla swojego syna. Film stał się wielkim przełomem w jej karierze. Nie tylko napisała do niego muzykę, ale i zagrała główną postać. Za tę kreację otrzymała aktorską <b>Złotą Palmę </b>na Festiwalu Filmowym w Cannes. Muzyka, która ukazała się na albumie zatytułowanym "Selmasongs", <b>nominowana była do Oscara</b>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cc0000; font-size: large;"><b>12. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cc0000; font-size: large;"><b>Nikka Costa – „Push & Pull” / utwór z filmu: „Blow” </b></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><b>reż. Ted Demme </b></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><b><span style="font-size: large;">Wykonawca: Paulina Przybysz </span></b></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></span>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/DlUHIiTwBzQ" width="854"></iframe>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Nikka Costa jest piosenkarką śpiewającą muzykę funk, soul, blues. Współpracowała z zespołem <b>Pussycat Dolls</b>. Na koncercie usłyszycie jej piosenkę "Push & Pull" ze ścieżki dźwiękowej filmu <i>Blow </i>z udziałem Johnny'ego Deppa z 2001 roku.
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Inny jej utwór - "Everybody Got Their Something" - został wykorzystany w ścieżce dźwiękowej filmu <i><b>"All About Steve" </b></i>z Sandrą Bullock i Bradleyem. Z kolei piosenka "Stuck To You" znalazła się w serialu <i><b>"Grey's Anatomy" </b></i>oraz w <i><b>„Fistaszki. Film”</b></i>.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cc0000; font-size: large;"><b>14. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cc0000; font-size: large;"><b>Aerosmith (wykonanie), Diane Warren (kompozycja) „I don't wanna miss the thing” / utwór z filmu: „Armageddon” </b></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><b>reż. Michael Bay (1998)<span style="font-size: large;"> </span></b></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><b><span style="font-size: large;">Wykonawca: Ania Karwan</span></b></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></span>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" gesture="media" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/JkK8g6FMEXE" width="854"></iframe>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec naszej podroży po utworach jakie usłyszycie na "Muzyka jest kobietą" - ultra-mega-hit. Ta piosenka w wykonaniu grupy Aerosmith była gigantycznym hitem. Królowała na pierwszym miejscu listy przebojów Billboardu przez cztery tygodnie 1998 roku. Przez wiele tygodni okupowała pierwsze miejsca list w Australii, na Filipinach, w Niemczech, w Irlandii, w Austrii, Norwegii, Włoszech, Holandii i Szwajcarii. Sprzedano ponad milion egzemplarzy singli z tym hitem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Teledysk do tego utworu otrzymał nagrodę <b>MTV Video Music Award</b> za najlepszy klip z film. Wyreżyserował go Francis Lawrence, późniejszy reżyser „Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia”. W klipie, łączącym sceny z „Armageddonu” oraz obrazy nakręcone przez Lawrence’a, w głównej roli wystąpiła <b>Liv Tyler,</b> córka lidera Aerosmith. Co ciekawe Liv rozbiła sobie tuż przed zdjęciami kolano, nie mogła więc za bardzo chodzić, stąd wykorzystano w klipie głownie bliskie ujęcia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A kim jest kompozytorka utworu? <b>Diane Warren</b> napisała wielkie przeboje dla <b>Cher, Beyonce i Aerosmith</b>. Zgarnęła <b>7 Grammy</b> i <b>Złoty Glob</b>. Otrzymała też <b>osiem nominacje do Oskarów!</b> Warren była pierwszą kompozytorką w historii, której siedem piosenek dotarło do pierwszego miejsca listy Billboard Hot 100. Wszystkie one wykonywane były przez innych artystów. Jeżeli chcecie doznać szoku to zobaczcie <a href="https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_songs_written_by_Diane_Warren">tą listę</a>. To utwory napisane przez Warren dla innych. Robi wrażenie, czyż nie?<br />
<br />
Jej kompozycjami są m.in. wielkie przeboje: Cher − "If I Could Turn Back Time", Celine Dion − "Because You Loved Me", Christina Aguilera/All-4-One − "I Turn to You", Toni Braxton − "Unbreak My Heart", Aerosmith − "I Don't Want to Miss a Thing", Meat Loaf − "I'd Lie for You (And That's the Truth)", Ace of Base − "Don't Turn Around", LeAnn Rimes − "How Do I Live" i Beyonce - "I Was Here".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Warren zaskakuje dosyć szokującymi wyznaniami, tak jak to o swojej jedynej miłości - <b><i>Nigdy w nikim nie byłam bardziej zakochana, niż w moich piosenkach</i></b>. <i>No niestety, nie jestem taka jak inni ludzie</i>. A jest twardą osobą. W życiu doświadczyła choroby, depresji i ubóstwa. To ostatnie spadło na Diane Warren, kiedy to w 1994 trzęsienie Ziemi zniszczyło jej dom i większość majątku. Mimo swojej wielkiej sławy straciła środki do życia i musiała tułać się z pomiędzy noclegowniami dla bezdomnych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Diane Warren - kolejna niesamowita kobieta, której utwór usłyszycie na gali zakończenia Tofifest podczas koncertu „Muzyka jest Kobietą”.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Do zobaczenia w sobotę wieczorem na Tofifest!<br />
<br /></div>
Jarosław Jarry Jaworskihttp://www.blogger.com/profile/06253569564668388937noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-86304536326857449112017-10-27T16:11:00.000+02:002017-10-28T01:41:19.856+02:00Jak to się skończy? Recenzja filmu "Happy End"<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<b>W środowy TOFIFESTowy wieczór sala kinowa była całkowicie pełna. Ludzie ciekawi filmu siedzieli nawet na schodach. Wszyscy przyszli dowiedzieć się, usłyszeć i zobaczyć ,jaką tym razem historię ma do opowiedzenia Michael Haneke. Po długiej, bo aż pięcioletniej przerwie od jego ostatniego filmu "Amour". Przed wybraniem się do kin niewiele można było dowiedzieć się na temat dzieła, zwiastun i opis jedynie sugerują, <a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/27" target="_blank">co zobaczymy na dużym ekranie</a>.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3mBOt4hwKreJJ64piwL8hxKAddVBpjAFeyQPdBvBjBeA8sGBq4eBhSaAUnkagrUbs2Q2ahxf7NSF1uHbObRCfYbBjBQyUNAok9O4ol6MUqDX4B4WA7OoLK9ULNeFmVrbDSzOe2Tj-gaQX/s1600/MV5BNWQwOTBjN2MtMzY2ZC00MTEwLWEzZjgtYTVmYzUwN2EyMzRhXkEyXkFqcGdeQXVyNDkzNTM2ODg%2540._V1_SX1777_CR0%252C0%252C1777%252C996_AL_.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="897" data-original-width="1600" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3mBOt4hwKreJJ64piwL8hxKAddVBpjAFeyQPdBvBjBeA8sGBq4eBhSaAUnkagrUbs2Q2ahxf7NSF1uHbObRCfYbBjBQyUNAok9O4ol6MUqDX4B4WA7OoLK9ULNeFmVrbDSzOe2Tj-gaQX/s640/MV5BNWQwOTBjN2MtMzY2ZC00MTEwLWEzZjgtYTVmYzUwN2EyMzRhXkEyXkFqcGdeQXVyNDkzNTM2ODg%2540._V1_SX1777_CR0%252C0%252C1777%252C996_AL_.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><span style="color: #999999;"> kadr z filmu "Happy End"</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><b>Będziemy w kontakcie </b><br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
Na filmie "Happy End" najwięcej wymaga się od widza. To od naszej pracy zależy, jak bardzo historia do nas przemówi. Jeśli przejdziemy obok niej obojętnie, jej bohaterowie odwdzięczą się tym samym i nigdy nie dojdzie do porozumienia. Kontakty rodzinne i sposób komunikowania się to coś, o czym Haneke często mówi w swoich filmach, bo przecież to tak codzienny i uniwersalny problem filmowy. Przez pryzmat cywilizacji, w jakiej się znajdujemy, możemy mieć kontakt ze wszystkimi naraz, a jednocześnie nie nawiązywać więzi rodzinnej, zapominać o matkach, nie spotykać dziadków, nie otwierać nikomu drzwi, siedzieć godzinami przed ekranami. <br />
<br />
Haneke kroczy po tym kruchym jak lód zagadnieniu - obserwuje to, co dziś robimy, aby nie być samotnymi. W filmie pojawia się wiele planów ogólnych. Bohater staje się wtedy niewielkim elementem kadru. Postaci w swoim otoczeniu nieraz pozostają odwrócone do siebie, a kiedy dochodzi między nimi do zbliżeń, w ułamku sekundy odpychają się niczym magnesy, odlatują w przeciwnych kierunkach. <br />
<br />
Na sali kinowej cisza ma moc. Najnowszy film Michaela Hanekego nie polega na wypowiadanych słowach. Częściej za soundtrack służy tu szczekanie psa, energiczne stukanie w klawiaturę czy przypadkowe rozmowy zasłyszane podczas przyjęcia. To jednocześnie typowe dla reżysera "zagranie", lecz w tym przypadku wyczuć możemy, że wszelkie dialogi również są bez wartości. Każdy kogoś udaje, ukrywa się pod maską bezpieczeństwa osoby, którą chciałby być. <br />
<br />
<b>(Nie) rozumiemy się bez słów </b><br />
<br />
Najszczerszymi postaciami są młoda Eve grana przez <a href="http://www.imdb.com/name/nm6320366/?ref_=tt_cl_t4" target="_blank">Fantine Harduin</a> i najstarszy członek rodziny - Georges, w którego wcielił się <a href="http://www.imdb.com/name/nm0004462/?ref_=tt_ov_st_sm" target="_blank">Jean-Louis Trintignant</a>. Te skrajne wiekowo postaci okazują się sobie najbliższe. Mimo to, jak większość bohaterów, nie mają wspólnego języka, nie porozumiewają się bez słów - nikt tutaj tego nie potrafi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
"Happy End" to film skupiony na losach rodziny Laurentów, ich służby i posiadłości w Calais. Rodzinna atmosfera zostaje przez Haneke unicestwiona w filmie. Zażyłość, której moglibyśmy się spodziewać po bliskich ludziach, okazuje się nie tak prosta w realizacji. Autor odkrywa przed widzem antyutopijną wersję rodziny, sprzeczną do Hollywoodzkich blockbusterów familijnych, gdzie szczęściem jest sam fakt przebywania ze sobą. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWLA3j2ViwCjTVSqwMll6rQoKug7Sbc26eCrELkOBaoRp3fh0FTFf3CrPTMa6ZaC0sG9ZfnXGOcBLIjc2RxpoZPn9O0R-2ydHDB82eXEh99vY2S5ZhUSd-Boitnd2J8DD8n76Bc3OSBc_k/s1600/happy-end-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="520" data-original-width="1200" height="276" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWLA3j2ViwCjTVSqwMll6rQoKug7Sbc26eCrELkOBaoRp3fh0FTFf3CrPTMa6ZaC0sG9ZfnXGOcBLIjc2RxpoZPn9O0R-2ydHDB82eXEh99vY2S5ZhUSd-Boitnd2J8DD8n76Bc3OSBc_k/s640/happy-end-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #999999;"><span style="font-size: x-small;">kadr z filmu "Happy End"</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
"Happy Endu" Hanekego nie da się zarekomendować z optymizmem, bo sam reżyser także do takich nie należy. Ten film należy obejrzeć ze względu na wszystkie aspekty estetyczne, historia jest tu jedynie pretekstem. Każdy, kto widział wcześniejsze dzieła twórcy, odnajdzie w nim cytaty warte uwagi i skłaniające do przemyśleń. Jeśli jednak nie znacie jeszcze filmów takich jak "Pianistka", "Funny Games" czy "Biała Wstążka", a nie razi was arthousowa estetyka europejskiego reżysera, to z ręką na sercu polecam zwrócenie się w stronę twórczości Haneke. Paradoksalnie "Happy End" może być dla wielu widzów "Happy Początkiem" - przygody z kinem mniej oczywistym.<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Anna Badziąg </div>
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-22584454316612621962017-10-27T15:15:00.000+02:002017-10-27T15:16:37.772+02:00Wszystko, czego nie widać gołym okiem – recenzja filmu „Tehran Taboo”<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: left;">
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">„<a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/54" target="_blank">Tehran Taboo</a>” to historia mieszkańców współczesnego Teheranu, miasta pełnego sprzeczności. Film dobitnie pokazuje, że odgórne zakazy i restrykcyjne prawo religijne, nałożone na irańskie społeczeństwo, to nic innego jak czysta hipokryzja. W tym kraju „prawdziwe” życie zaczyna toczyć się dopiero pod osłoną nocy. Wtedy też okazuje się, że sfera seksualności Irańczyków to prawdziwy temat tabu.</span></h4>
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; text-align: center;"></span></h4>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKkCFJG_qdohZgBfviAfwcMYDbFwiH37_BsLH8g4Jtd8pCT7gpQEknGW1iCe5uehDrTdD0AcmvwcwAp5hkiZzH1K_JfUP7AbSSTd5hlTrp4dOTvgfgKrog-e8meTpiTLJ2K6E-s_CxWRlM/s1600/TEHRAN-TABOO-Babak-smokes-weed-860x400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="860" height="296" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKkCFJG_qdohZgBfviAfwcMYDbFwiH37_BsLH8g4Jtd8pCT7gpQEknGW1iCe5uehDrTdD0AcmvwcwAp5hkiZzH1K_JfUP7AbSSTd5hlTrp4dOTvgfgKrog-e8meTpiTLJ2K6E-s_CxWRlM/s640/TEHRAN-TABOO-Babak-smokes-weed-860x400.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Ali Soozandeh, niemiecki twórca irańskiego pochodzenia, splata ze sobą losy czwórki bohaterów, których łączy podobne pragnienie. Każde z nich chce żyć na swoich zasadach, tak jak w innych, wolnych krajach. Młody muzyk Babak (Arash Marandi) pragnie tworzyć nowoczesną, elektroniczną muzykę, ale nikt w Iranie nie chce jej wydać, bo jest niezgodna z zasadami Koranu. Matka kilkuletniego niemowy, Pari (Elmira Rafizadeh), aby zapewnić byt chłopcu, zmuszona jest pracować nocami jako ekskluzywna prostytutka. Jest też Sara (Zara Amir Ebrahimi), która chciałaby pracować jako nauczycielka, jednak bez zgody męża nie może spełnić swoich zawodowych marzeń. I wreszcie historia Donyi (Negar Mona Alizadeh), która próbuje odzyskać utracone podczas chwili imprezowego zapomnienia dziewictwo, na tydzień przez zaplanowanym ślubem. Wszyscy w pewnym momencie się spotykają i pozornie próbują sobie pomóc, ale tak naprawdę każde z nich próbuje ratować tylko własną skórę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJNBkV2tQPPltDtTEwtV1cf1mCrSW4jTHyRic29Oy3snqzB90PvsWewr9Yqr0X1qipipS-zpYJXPQT5RepZ2-RIRyQ3OtczUTmOuDaSBT9SLMe8fT08p4141EG1bkv1p4QORRb2Dx-94Ll/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJNBkV2tQPPltDtTEwtV1cf1mCrSW4jTHyRic29Oy3snqzB90PvsWewr9Yqr0X1qipipS-zpYJXPQT5RepZ2-RIRyQ3OtczUTmOuDaSBT9SLMe8fT08p4141EG1bkv1p4QORRb2Dx-94Ll/s640/3.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Irańczycy codziennie świadomie łamią rygorystyczne islamskie prawo, którego przestrzegania pilnuje policja religijna, a powszechną karą za jego złamanie jest śmierć poprzez powieszenie. Ale, jak to mówią, najciemniej jest pod latarnią i nawet sami przedstawiciele władzy mają coś na sumieniu. Powszechną praktyką jest posiadanie przez wysoko postawionych urzędników państwowych utrzymanek, które gotowe są za opiekę mężczyzny i zapewnienie im dachu nad głową spełniać ich seksualne zachcianki. Ali Soozandeh nie odkrywa w swoim filmie nowej prawdy. Od dawna wiadomo, że im bardziej coś jest zabronione, tym bardziej ludzie tego pragną W Teheranie kwitnie czarny rynek fałszywych dokumentów, podziemie aborcyjne, prostytucja oraz narkotyki. Ludzie żyją w strachu, ale mimo wszystko chcą żyć pełnią życia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJrIS-McSvx-q-qThEH6XD_ug5iboj_kdhoxIzuQND1KIP9PjM4m-n_9QX64GX1wQgeaaVfg_w5d_WUSn5j3GieL7nh0kKdZG2dZ2Vr02wAbUuoVpclIRb6eElaixkWfY_MxeI6dvKyZIK/s1600/TehranTaboo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJrIS-McSvx-q-qThEH6XD_ug5iboj_kdhoxIzuQND1KIP9PjM4m-n_9QX64GX1wQgeaaVfg_w5d_WUSn5j3GieL7nh0kKdZG2dZ2Vr02wAbUuoVpclIRb6eElaixkWfY_MxeI6dvKyZIK/s640/TehranTaboo.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Reżyser zwraca również uwagę na sytuację kobiet, będących w kraju islamskim własnością mężczyzn. Mężatki, aby móc przedsięwziąć coś same: podjąć pracę, złożyć wniosek rozwodowy, przeprowadzić zabieg u lekarza, muszą mieć na to pisemną zgodę męża. Kobiety w całości skryte pod czadorami albo hidżabami, zakrywającymi tylko ich włosy, marzą o pełni wolności.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYEZktLx4r3GfugHgwQkFgsTJpR6qUo-TafxaCvvVAOBfK7SKPNl6GtCEh3M1JZHcIKlgLcT7nn8VmBrp2Y6nRUHj_jbpXJVQ9DWkhWr6WYI-tqRpUx8T7BGhHVbQ2CW9kRN4CLvSr8BR1/s1600/tehran-taboo-2017-fragman_10018062-15490_1800x945.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="840" data-original-width="1600" height="336" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYEZktLx4r3GfugHgwQkFgsTJpR6qUo-TafxaCvvVAOBfK7SKPNl6GtCEh3M1JZHcIKlgLcT7nn8VmBrp2Y6nRUHj_jbpXJVQ9DWkhWr6WYI-tqRpUx8T7BGhHVbQ2CW9kRN4CLvSr8BR1/s640/tehran-taboo-2017-fragman_10018062-15490_1800x945.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Warto zwrócić uwagę na warstwę wizualną filmu. Reżyser do tej pory zajmujący się tworzeniem animacji do filmów fabularnych, dokumentów, czy seriali, postanowił swój debiut nakręcić metodą animacji rotoskopowej. Całość materiału została zarejestrowana z udziałem żywych aktorów, którzy odgrywali poszczególne sceny na tzw. green screenie. Następnie na obraz zostały nałożone filtry, nadające mu rysunkowego charakteru. Jedną z przyczyn przerobienia rzeczywistego filmu na animację była możliwość „dorysowania” autentycznego tła, czyli ulic i krajobrazów Teheranu. Niestety w Iranie film o takiej tematyce nie mógłby powstać. Uzyskany efekt animacji spowodował rozmycie tła i postaci, tworząc z nich zbiór nakładających się na siebie plam barwnych. Wyzbycie się dodatkowych szczegółów uczyniło świat przedstawiony nieco bardziej tajemniczym, „niedokończonym”, skrywającym „to drugie” oblicze Teheranu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Anna Skoczek</span></div>
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-71023260617052806552017-10-27T15:03:00.008+02:002017-10-27T16:41:25.481+02:00Zaczarowany świat "Pokotu" i magiczne spotkanie z Wiktorem Zborowskim – relacja ze spotkania<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<b>Tego człowieka nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Aktor najbardziej kojarzony z rolą w "Ogniem i Mieczem", a także komedii Janusza Majewskiego "C.K. Dezerterzy". Każda chwila spędzona w towarzystwie Wiktora Zborowskiego rozbrzmiewała jego wyjątkowym głosem. Udało nam się dowiedzieć, jak oswajał się z rolą i jak pracowało mu się z reżyserkami <a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/110" target="_blank">"Pokotu"</a>.</b><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbqG_8AE-9XVmHpyKQkUuaps7BgezJ7nukeOHRiGXn8zxmLckFHESU738OJ1ez3bEyRmFC_MRBmAA3FGDftG9RLZKFdsVM0nXpZqhyFj-aPI-SMJA5iCo-6ipsHQQSgz3euC2PF8K9CE3n/s1600/37249726234_ff2969fb10_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbqG_8AE-9XVmHpyKQkUuaps7BgezJ7nukeOHRiGXn8zxmLckFHESU738OJ1ez3bEyRmFC_MRBmAA3FGDftG9RLZKFdsVM0nXpZqhyFj-aPI-SMJA5iCo-6ipsHQQSgz3euC2PF8K9CE3n/s640/37249726234_ff2969fb10_o.jpg" width="640" /></a></div>
<b></b><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cierpienie "Pokotu"</b><br />
<br />
Najnowszy film Agnieszki Holland i jej córki Kasi Adamik nakręcony został w oparciu o powieść Olgi Tokarczuk “Prowadź swój pług przez kości umarłych” (2009). Dzieło filmowe jest niewątpliwie istotne w karierze zarówno pisarki, jak i obu reżyserek. Nie chodzi tu wyłącznie o wartość kinematograficzną, która tutaj jest jakże wyjątkowa, ale o przekaz. Nie zdradzę zbyt wiele pisząc, że film porusza temat cierpienia zwierząt. Możemy w nim na własne oczy zobaczyć sceny niehumanitarnego traktowania naturalnych mieszkańców lasu. W filmie zadawane jest kilkakrotnie pytanie,<i> jaki jest ten humanitarny sposób ich traktowania? Przecież lasy to dom dla dzików i saren.</i> <br />
<br />
Te kwestie słyszymy z ust głównej bohaterki “Pokotu” Janiny Duszejko, granej przez Agnieszkę Mandat. Ona zna swoją odpowiedź i walczy o nią wszelkimi siłami, przeciwstawiając się ludziom bezkarnym. Gość spotkania Wiktor Zborowski gra Matoge, sąsiada bohaterki. Osobę, która mniej żywiołowo traktuje te kwestie, ale niewątpliwie staje po jej stronie.<br />
<br />
<b>Matriarchat na planie</b><br />
<br />
Pierwsze, o czym słyszymy od Zborowskiego to podkreślenie jak <i>niecodzienny i zaskakujący był to film dla krytyki Europejskiej, wyprzedzający fakty niemalże</i>. Aktor nawiązuje tu do głośnej sprawy wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej i protestów z nią związanych. <i>Artysta drga w momencie, gdy przeczuwa, że coś się zbliża</i> – mówi Zborowski o Agnieszce Holland. Tłumaczy, że pracując nad projektem ponad rok, musiała mieć wewnętrzne przeczucie, to <i>drżenie</i> przewidujące zmiany. <br />
<br />
Gość dzieli się także wrażeniami z planu zdjęciowego, na którym panował matriarchat, ponieważ za reżyserię i scenariusz odpowiadało grono kobiet. <i>Fantastyczne grono</i> jak podkreśla Wiktor Zborowski. <i>Dziewczyny były zachwycające, ich towarzystwo było wspaniałe</i>. Różnica płci, jaką zauważył, to zachowanie w środowisku. <i>Mężczyźni się izolują, dzielą na grupy, często elitarne, zaś kobiety integrują, zgarniają aktora do siebie i pilnują, by tak pozostało</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuhsng14FJuihpT7XDgxGctW450a_JV5kf1_nmIWVEle8kKQEePYuNED-KUG0q5UNSyjXwk-8FbB4_S0VIlxJOzgq7xijjYrXmYSPS5X9HwmLC3DzflUmAI5v6jQKQdkPemoerLSdSpXLe/s1600/37928248052_beaa9da65c_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuhsng14FJuihpT7XDgxGctW450a_JV5kf1_nmIWVEle8kKQEePYuNED-KUG0q5UNSyjXwk-8FbB4_S0VIlxJOzgq7xijjYrXmYSPS5X9HwmLC3DzflUmAI5v6jQKQdkPemoerLSdSpXLe/s640/37928248052_beaa9da65c_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b>Jak być złamanym ślimakiem</b><br />
<br />
Zapytany, czy postać którą grał w "Pokocie" była mu bliska, aktor odpowiedział, że niezupełnie. Dużo czasu i rozgrzebywania emocji potrzebował, by stać się Matogą. <i>Musiałem dokonać poszukiwania stanów, o których istnieniu nawet nie wiedziałem</i>. <br />
<br />
<i>Tworzona przeze mnie postać niesie połamany garb, ale - mimo że jak ślimak siedzi w skorupie - to wyjątkowa postać, której warto było szukać. On potrafi się wstydzić, ale w odpowiednim momencie przełamuje skorupę i wskakuje do basenu, nie sprawdzając nawet wcześniej czy jest w nim woda</i>. Tymi słowami Zborowski opisuje Matogę, tak pięknie buduje charakter, jakim jest w filmie. Podkreśla również, że intensywność gry zawdzięcza ponownie dziewczynom. Bez surowej nieraz Agnieszki Holland ekipa by się rozluźniła, opadłby im ten niewiarygodnie skupiony tryb pracy.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhFVAgDDMYS_hhgPVedcZsTNlE46A-qKoSvK1jRmTMbw8n_ShXJ0mh6IiEm9M-X8ytWJqGB9eEspWPllU5HrjL49HosnkOymMayYe53toWRfjUBFVJlHviR2BMrkrUMiKQwX29Yt-llBoI/s1600/16831207_1247077492013427_5312246998397797390_n.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="828" height="243" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhFVAgDDMYS_hhgPVedcZsTNlE46A-qKoSvK1jRmTMbw8n_ShXJ0mh6IiEm9M-X8ytWJqGB9eEspWPllU5HrjL49HosnkOymMayYe53toWRfjUBFVJlHviR2BMrkrUMiKQwX29Yt-llBoI/s640/16831207_1247077492013427_5312246998397797390_n.png" width="640" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Baśń o mścicielce</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Film nie jest jednorodną historią, wyraźnie wyłamuje się spośród wcześniejszych dzieł Agnieszki Holland. Możliwe, że za sprawą tak wielu ludzi pracujących nad projektem pomysły wszystkich scaliły się w jedność, przez co odróżniły “Pokot” od reszty filmów autorki. <br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Pokotu nie można traktować 1:1, ten film to baśń o mścicielce</i></div>
<br />
Taki sposób patrzenia na historię utrzymuje Zborowski. Po czterech seansach potwierdza, że ten pierwszy pozostawia widza w szoku, dopiero za drugim razem dotrzeć można do zachwycającej ścieżki dźwiękowej, dojrzeć wszystkie formuły zdjęciowe, jakie są w filmie prezentowane. Aż w końcu udaje się zapamiętać każdego bohatera, szczególnie epizodycznego listonosza. “Pokot” to pewnego rodzaju „hybryda gatunkowa”. Łączy w sobie dramat, głęboko osadzony w dialogu czarny humor, horror i momentami thriller. Ale przede wszystkim, w pamięć zapadają elementy fantastyczne, te baśniowe. Nie są to jednak baśnie do czytania na dobranoc.<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Anna Badziąg </div>
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7833398416664364346.post-23780404264942184162017-10-27T14:33:00.003+02:002017-10-27T20:01:42.561+02:00„Jedna rola rozpisana na dwie kobiety“ - spotkanie z Jowitą Budnik<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a href="https://www.tofifest.pl/pl/program-2017/f/111" target="_blank"><span style="color: #6aa84f;">„Ptaki śpiewają w Kigali“</span></a> to opowieść niełatwa w odbiorze. Wiele wyjaśniła wcielająca się w ornitolog Annę Keller - Jowita Budnik podczas spotkania z widzami po projekcji filmu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>„Kobiety w kinie są ciekawsze“</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Powstało około 20 wersji scenariusza. Długo planowano, że w filmie będą dwie główne role - biały mężczyzna, w którego wcielić się miał Andrzej Chyra i czarnoskórej kobiety. „Romans z ludobójstwem w tle byłby tani. Dobrze, że uwolniono historię z tego typu emocji“ - mówi Budnik na spotkaniu. „Poza tym, kobiety w kinie są ciekawsze“ - dodaje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jedna rola rozpisana na dwie kobiety</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Budnik opowiadała o swojej relacji z debiutującą w kinie, ale niezwykle utalentowaną Eliane Umuhire. Zdjęcia rozpoczęto w Polsce. Wtedy, przez 3 miesiące Eliane i Jowita niemal się nie rozstawały. Po powrocie dziewczyny do Rwandy kontakt się urwał. Na zdjęciach w Afryce znów się zbliżyły. Teraz spotykają się na festiwalach, ale Budnik zapewnia, że nie zostały najlepszymi przyjaciółkami. „Próbowałam zanalizować tę relację. Nie jest oczywista tak samo jak więź naszych postaci nie jest łatwa" - tłumaczy aktorka. „Nasze postaci nie potrafią żyć ani ze sobą ani bez siebie. Można powiedzieć, że w filmie jest jedna rola rozpisana na dwie kobiety“ - dodaje Budnik.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7a-EuBMgaWE52Zhglp1-1g8DOUJd_nD4oU2DfEE7SlZpuY5_sx6og5mkhX0Yw4j6H56Qih0oHmHTEb0pMlBLf10lfeaSfMchmw75Oh169IseFBXAJ2sZIF_C2hUzIccL_KsNbBa_Zu_KA/s1600/24108055108_3d0bda312d_o+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7a-EuBMgaWE52Zhglp1-1g8DOUJd_nD4oU2DfEE7SlZpuY5_sx6og5mkhX0Yw4j6H56Qih0oHmHTEb0pMlBLf10lfeaSfMchmw75Oh169IseFBXAJ2sZIF_C2hUzIccL_KsNbBa_Zu_KA/s640/24108055108_3d0bda312d_o+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<b><br /></b>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #999999;">Jowita Budnik</span></div>
<b><br /></b>
<b>Wśród Tutsi i Hutu</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jowita Budnik pierwszy raz odwiedziła Rwandę w 2013, wówczas tylko na dwa tygodnie. Z wyjazdu wróciła niezwykle poruszona. „Byłam wściekła, że pochylam się nad sobą, a nie nad tamtym miejscem i społecznością“ - opowiada aktorka. Zdjęcia w Afryce realizowano przez 3 miesiące. Budnik zostawiła na ten czas rodzinę, ale jak twierdzi: „separacja od codzienności pozwala być ciągle skupionym na pracy“. Wszystkie filmy, w których wystąpiła powstały na wyjeździe. W Rwandzie nakręcono tylko kilka filmów w historii, w których wystąpili tamtejsi aktorzy. Joanna Kos-Krauze wiedziała, że w rolę Claudine musi wcielić się ktoś, kto żył w Rwandzie w trakcie ludobójstwa. Budnik na spotkaniu nie mówi jednak o prywatnej historii Eliane. Nawet twórcy filmu nigdy w pełni nie dopytali o to rwandyjskiej aktorki. „To sprawy niesamowicie delikatne“ - tłumaczy Jowita. Zwraca też uwagę na aspekt prawny. W Rwandzie zabrania się mówić o tym po jakiej stronie sporu się było. Tylko w kwietniu, kiedy masakry się zaczęły, wspomina się zmarłych. „Rwanda to kraj, który przeszedł jedną z najgorszych gehenn. Nikt ich nie najechał. Konflikt był wewnętrzny. Trzeba było wypracować mechanizmy życia razem" - mówi Budnik.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
„Ptaki śpiewają w Kigali“ zdobywają uznanie na festiwalach w kraju i zagranicą, co zdaniem Jowity Budnik, wynika z ich uniwersalności. Film jest także bardzo pożądany w Afryce. „Wiem, że kino nie zmieni świata, ale może uświadamiać ludzi“ - mówi Budnik. „Ptaki śpiewają w Kigali" zwiększają w odbiorcach świadomość mechanizmu powstawania nienawiści. Gdy rozpoczynano pracę nad produkcją, nikt nie spodziewał się napływu fali uchodźców do Europy. Życie nadało filmowi nowe znaczenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Zuzanna Kuffel</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0