Dawid Janicki, pochodzący z Torunia producent filmowy i jego firma Vostok 8 produkują jeden z najbardziej oczekiwanych filmow pełnometrażowych ostatnich miesięcy. Mowa o "Z miłości" znakomitej młodej reżyserki Anny Jadowskiej, gościa specjalnego FOCUS TOFIFEST 2006. W filmie zagrają m.in. Daniel Olbrychski i Ewa Szylulska. Jutro zaczynają się ostatnie zdjęcia do tego filmu. 
 Z racji poruszanej tematyki film obrósł już legendą obrazu odsłaniającego na ekranie "polskie porno". Reżyserka naprowadza nas jednak na właściwe tory: "Nie jest to film pornograficzny tylko o pornografii. Jeśli robi się film dotykający pornografii, pewnych rzeczy nie da się uniknąć. Nie boję się tego, uważam, że przekroczenie granicy bezpieczeństwa w tego rodzaju historiach jest konieczne" - mówi Anna Jadowska.
Z racji poruszanej tematyki film obrósł już legendą obrazu odsłaniającego na ekranie "polskie porno". Reżyserka naprowadza nas jednak na właściwe tory: "Nie jest to film pornograficzny tylko o pornografii. Jeśli robi się film dotykający pornografii, pewnych rzeczy nie da się uniknąć. Nie boję się tego, uważam, że przekroczenie granicy bezpieczeństwa w tego rodzaju historiach jest konieczne" - mówi Anna Jadowska. Jutro zaczyna się ostatni etap rozpoczętych w listopadzie minionego roku zdjęć. Jak informuje Stopklatka.pl, powstający obraz to śmiała historia małżeństwa, które zmuszone życiową sytuacją, postanawia wystąpić w filmie pornograficznym. To młode małżeństwo w poważnym finansowym dołku. Mają małe dziecko i puste portfele. Ktoś im podpowiada, że mogą dobrze zarobić biorąc udział w realizacji filmu pornograficznego. Decyzja zostaje podjęta szybko i bezrefleksyjnie. Konsekwencje przychodzą później...
Jutro zaczyna się ostatni etap rozpoczętych w listopadzie minionego roku zdjęć. Jak informuje Stopklatka.pl, powstający obraz to śmiała historia małżeństwa, które zmuszone życiową sytuacją, postanawia wystąpić w filmie pornograficznym. To młode małżeństwo w poważnym finansowym dołku. Mają małe dziecko i puste portfele. Ktoś im podpowiada, że mogą dobrze zarobić biorąc udział w realizacji filmu pornograficznego. Decyzja zostaje podjęta szybko i bezrefleksyjnie. Konsekwencje przychodzą później...Recenzent Stopklatki pisze tak: "Jak się też okazuje film autorki "Teraz ja" to nie tylko wiwisekcja pornograficznego przedsięwzięcia, ale także chęć pokazania w przewrotny sposób kondycji "ustawowej" branży filmowej". Sprawę precyzyjniej wyjaśnia już sama reżyserka: "Tą historią, niejako metaforycznie, opowiadam też jak w ogóle wygląda polski biznes filmowy. Nie ma co ukrywać, nie jesteśmy Hollywood. Napinamy się na profesjonalizm, a tymczasem większość filmów jest zrobiona szybko i prowizorycznie, z "drutu".
A tutaj informacja z planu filmu na Stopklatka.pl
Komentarze
Prześlij komentarz