Święto Zmarłych w całej okazałości |
Ocena: 4.5 (skala 1-6)
Zespół będący kolejnym bandem związanym z labelem wydawniczym Złe Litery, porusza się w nurcie lofi/noise/blues.
Już sam opis na ich facebooku pokazuje, że to grupa mająca mocne kontrkulturowe inklinacje. A może nawet "a-kulturowe", skoro krótko piszą o sobie tak: "Zespół reprezentujący scenę stricte podziemną. Wszyscy jego członkowie są martwi". WOW...
Święto Zmarłych podkreśla, że w pewien sposób odwołuje się do misterium Dziadów jako do punktu wyjścia dla działań dźwiękowo-artystycznych. Stąd nie powinien dziwić mocno psychodeliczny klimat klipu.
Jak zawsze nie poodejmuję się oceny muzyki. To nie moja działka. Ale obraz i jego zastosowanie, jak najbardziej. W tym klipie jedno rzuca się od razu w oczy (i uszy). Obraz świetnie oddaje charakter muzyki granej przez Święto Zmarłych. Niby nic, ale w naszych klipach to niestety nie jest zbyt częste.
Mroczne, czarno-białe zdjęcia migają w szybkim tempie. Niczego nie widzimy w całości. Wszystko jest jakby splotem urywków świadomości wyjętej z jakiegoś narkotycznego snu. Świat zatrzymuje się, drga, niknie w mroku i ponownie pojawia w świetle stroboskopów.
Widać, że klip "narodził się" na stole montażowym. Odpowiednie zabiegi montażysty, przyspieszanie i zwalnianie biegu klatek, cięcia szybkie i ostre - to wszystko decyduje o klimacie, dobrze dopasowanym do charakteru muzyki.
Warto zapamiętać, za montaż odpowiada Kach Niejadlik, który(a?) zrealizował(a?) klip wg pomysłu własnego współdzielonego z Michałem Supczińskim (założyciel Złych Liter).
Dobry klip, oby tak dalej.
***
PS: Dorzucam jeszcze drugi klip Święta Zmarłych "Co się tu święci". Nie oceniam go, bo w całości jest montażem scen z kontrowersyjnego filmu propagandowego Jean'a Mamy (jako Paul Riche) "Forces occultes" z 1943 roku, stworzonego na zlecenie faszystowskich Niemiec.
Trudno mi powiedzieć co kierowało grupą, gdy wybierała ten film o masońskich obrzędach zlecony przez hitlerowców. Sprawę rozwiązuje krótkie oświadczenie pod klipem na Youtube: "Święto Zmarłych w żaden sposób nie identyfikuje się z treścią i okolicznościami powstania filmu, wykorzystując jedynie zawarte w nim sceny w celu stworzenia artystycznego kolażu. Co więcej - śmiało możemy stwierdzić, że naziści są do dupy. Niemniej, historia tego filmu jest bardzo ciekawa, jego twórcy po wojnie zostali skazani na śmierć, a on sam jest ciekawym przykładem tego, że sztuka jest ważnym narzędziem dla propagandy. Co, jak nam się wydaje, powinno dla nas pozostać srogą nauczką".
"Miłego" oglądania.
***
W naszym cyklu "Jarry ocenia klipy dla Tofifest" analizę strony filmowej, wizualnej videoklipów związanych z regionem kujawsko - pomorskim przeprowadza Jarosław Jaworski, programmer pasma "Lokalizacje" Tofifest.
Jeżeli macie ciekawy uwagi lub klip do oceny, podsyłajcie linki na press@tofifest.pl lub poprzez wiadomość priv Facebooka Tofi
Niedługo kolejna część. Stay tuned!
***
A tu poprzednie oceny klipów
- Demar "Non Omnis Moriar"
- Wyrąb Lasu "Rozpruwacz
- Jakim Cudem "Czemu nie orzesz chłopolek"
- Roan, Illegal Boys, Incognito
- Dubska, The Returners, Małpa
- Sara Pach "Sobą być"
Komentarze
Prześlij komentarz