Marcin Sauter odbiera nagrodę Flisaka Tofifest |
Film powstał w Armenii i jest polsko - ormiańską koprodukcją. Nie dziwi obecność Marcina, bo już od kilku lat Kaukaz i Bliski Wschód to jego ulubione kierunki filmowych peregrynacji.
Gdy owca zostaje braciszkiem
"Mleczny brat" to opowieść o ormiańskim chłopcu, który chciałby mieć młodszego brata. 10-letni Seto z niecierpliwością czeka na narodziny braciszka, ale ku rozpaczy rodziny noworodek umiera. By ulżyć cierpiącej matce, wuj Seta przynosi nowo narodzone jagnię, które ma spijać jej mleko.
Początkowo nie rozumiejący tej dziwnej sytuacji Seto z czasem zaprzyjaźnia się ze swoim dziwnym "mlecznym bratem". Nadchodzi jednak moment gdy jagniątko staje się dorosłą owcą i musi trafić do stada. Seto po raz drugi musi zmierzyć się z traumą utraty "rodzeństwa".
Zaczynał od morderczej "Syrenki"
Tym razem nie opowiemy o reżyserskiej twórczości Marcina, ale o jego "drugiej twarzy". Sauter z wykształcenia jest fotografikiem po łódzkiej PWSTTviF, ale systematycznie, od wielu lat staje za kamerą jako operator. Warto przyjrzeć się jego pracom operatorskim - w których oko filmowca miesza się ze zmysłami fotografika.
Marcin pierwsze swoje zdjęcia filmowe zrealizował w legendarnej komedii offowej "I co wy na to Gałuszko?", którą wraz z Maciejem Cuske wszedł w świat filmu. Odjechana czarno-biała produkcja miała premierę w 2001 roku. Do dziś nazywana jest "kultową", co w je wypadku akurat jest prawdą. Morderczy turysta z jego morderczą syrenką, sieją na ekranie śmierć w kaszubskiej wiosce. Jest moc!
"I co wy na to Gałuszko?" |
Sauter "oficjalny"
Pierwsze prace operatorskie w oficjalnej biografii na filmpolski.pl, to nagradzane "Kino objazdowe" (które również wyreżyserował) i "Elektryczka" Macieja Cuske. "Kino..." to piękna historia o "ostatnich Mohikanach" jeżdżących z obwoźnym projektorem po miasteczkach i wsiach Małopolski. Przyniosło Marcinowi nagrody Houston Worldfest, Lubuskiego Lata Filmowego oraz Krakowskiego FF. Zdjęcia do filmu pełne są nieuchwytnego klimatu "odrealnienia codzienności", nadającego obrazowi nostalgiczny charakter.
Dwa lata później Sauter zrealizował zdjęcia do "Kredensu" autobiograficznego dokumentu Duńczyka Jacoba Dammasa. Trzykrotnie pracował Edytą Wróblewską. Przy "PRL de Luxe" (2008) o Crazy Mike'u z Krakowa wożących turystów z Zachodu autobusem "ogórkiem" po Nowej Hucie, przy reportażu "Debiut" o festiwalu Młodzi i Film w Koszalinie oraz dokumencie "Małe Instrumenty" opowiadającym o tym ciekawym zespole muzycznym.
Wraz z kolegami z Grupy Paladino wszedł w 2008 roku na plan "Katynia", gdzie zrealizował zdjęcia do "Andrzej Wajda - róbmy zdjęcie".
Wraz z kolegami z Grupy Paladino wszedł w 2008 roku na plan "Katynia", gdzie zrealizował zdjęcia do "Andrzej Wajda - róbmy zdjęcie".
"Kruzenstern" czyli tajemnica i inne takie
Tajemnicą pozostaje film "Kruzenshtern", dokument Macieja Cuske o flagowym żaglowcu i największej dumie, rosyjskiej floty "Kruzenshternie". Niestety nie wiadomo co się stało z tym filmem. Czy zdjęcia zostaną dokończone, czy obraz zostanie dokończony.
Najprawdopodobniej nie poznamy jednak zdjęć Sautera do tego filmu, bo wg naszych informacji "utknął" on gdzieś, w prawnych okowach na linii Rosja - Polska.
Kolejne operatorskie prace Marcina znowu miały miejsce przy filmach zdobywających nagrody. "Viva Maria" Agnieszki Smoczyńskiej wygrała sekcję krótkometrażowych dokumentów na Era Nowe Horyzonty 2010, "La Machina" Thierry'ego Paladino na Warszawskim FF dostała Nagrodę Publiczności. "Matka 24h" (2013) zdobyła nagrody Festiwalu Sztuki Faktu w Toruniu, Młodzi i Film i Nowe Horyzonty
Najnowszy film w którym Sauter był reżyserem i operatorem to "Rodnik". Właściwie bardziej notka wizualna - krótki, czarno-biały film dokumentalny przedstawiający ludzi mieszkających w wyludnionej i zniszczonej wojną wsi na południu Górskiego Karabachu.
Foto-Marcin
Na sam koniec wrzucimy Wam fotosy autorstwa Marcina, aby pokazać tę drugą - fotograficzną - stronę jego talentu.
Nicea |
Palermo |
Syberia |
Komentarze
Prześlij komentarz