List Otwarty do Prezydenta Torunia w sprawie RFF

Marcin Gładych [zdjęcie poniżej], tegoroczny laureat nagrody Prezydenta Torunia, Flisaka Tofifest napisał list otwarty do prezydenta Michała Zaleskiego w sprawie powołania Regionalnego Funduszu Filmowego w Kujawsko - Pomorskim. Przytaczamy jego tekst opublikowany kilka dni temu na blogu filmu: "Hakerzy Wolności". Dziękujemy też za poparcie trwających już od 3 lata starań organizatorki Tofifest, Kafki Jaworskiej o powołanie takowego Funduszu.

LIST OTWARTY

Szanowny Panie Prezydencie!

W tym roku na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym TOFIFEST otrzymałem Nagrodę Flisaka przyznaną przez Pana Prezydenta. Wyróżnienie to spotkało mnie za angażowanie i scalanie lokalnego środowiska filmowego. Daje mi to prawo, a właściwie zobowiązuje mnie do wypowiedzi w sprawie działalności twórców audiowizualnych na terenie naszego regionu.
Uważam, iż rzeczą niezwykle palącą jest powołanie Regionalnego Funduszu Filmowego. Ta inicjatywa władz samorządowych, skierowana do wszystkich uczestników rynku filmowego, przynosi ogromne korzyści nie tylko samym filmowcom i miłośnikom X Muzy, ale także samorządom i firmom działającym w regionie, w którym jest powołana.
Jak zapewne Panu wiadomo, kilka takich funduszy już działa w naszym kraju. Ich działalność okazała się bardzo przydatna. Regiony, które już powołały własne fundusze, wpisały się w nowy system finansowania kinematografii, w sensie ekonomicznym, jak też promocyjnym. W obecnych czasach właśnie film staje się najmocniejszym nośnikiem reklamowym, daje także realne efekty gospodarcze w danym regionie. Jako przykład podam Sandomierz i sukces, jaki osiągnęło miasto dzięki serialowi „Ojciec Mateusz”. Miasto piękne od wielu wieków, dzisiaj odkrywane jest na nowo. Liczba turystów odwiedzających to miejsce wzrosła o 30%. Powstają nowe hotele, restauracje wykorzystujące sprzyjającą koniunkturę. Podobnie dzieje się w małym Jeruzalu koło Mińska Mazowieckiego, które znane jest, jako Wilkowyje z „Rancza”. Jeden serial lub film pełnometrażowy zrealizowany w naszym regionie przyniesie dużo więcej korzyści aniżeli tworzenie kolejnych festiwali, wycieczek z książką po Europie czy też promowania Torunia w Toruniu.
Nasze miasto, jako niezwykle malownicze miejsce, mające także wielu profesjonalnych aktorów, doskonałe zaplecze techniczne oraz aspiracje do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, powinno zaproponować swoje usługi filmowcom z całego. Ale nie powinno tego robić samodzielnie. Podobne walory posiada wiele innych miejscowości w naszym województwie. Bydgoszcz, Chełmża czy nawet okoliczne wioski włączone do projektu, w znacznej mierze poszerzą nasze możliwości. Razem będziemy mogli więcej zrobić dla uzyskania wspólnych korzyści. Wszelkie partykularne ambicje Miast Regionu i spory polityczne powinny zostać zapomniane na czas tworzenia Funduszu.
Zostałem nagrodzony przez Pana Prezydenta właśnie za takie działanie. Integrowanie środowiska artystycznego wokół jednego celu. Wynik wspólnego projektu – dokument fabularyzowany
pt: ” Hakerzy Wolności” Torunianie poznają niebawem. Poznają go także mieszkańcy innych krajów. Pokazuję w tym filmie historię toruńską, ale w bardzo ograniczony sposób pokazuję plenery naszego miasta. Gdyby istniał Fundusz, sytuacja byłaby całkowicie inna. Taka instytucja zabiegałaby o to, abym pokazał Toruń. Oczywiście w zamian za dofinansowanie lub co ważniejsze, pomoc logistyczną. Korzyści byłyby obopólne. Brak takiego wsparcia właściwie uniemożliwił mi ukazania walorów naszego miasta, musiałem bowiem ograniczyć plenery.
Apeluję o szybkie powołanie Regionalnego Funduszu Filmowego wspólnie z przedstawicielami innych samorządów regionu, tak, abyśmy nie stracili kolejnego sezonu filmowego i szansy na promocję.

Z poważaniem,
Laureat Flisaka Tofifest 2010, stypendysta Marszałka Województwa Kujawsko – Pomorskiego
Marcin Gładych

Komentarze

  1. super inicjatywa.Brawo panie Marcinie.oby tylko nasze drogie wladze do tego dojrzaly.jak najszybciej.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Realizowanie koncepcji natychmiastowego powołania funduszu wydaje się być oczywiste, jest bowiem wiadomą szansą na szybki rozwój sztuki filmowej w regionie. Problem jednak polega na tym w jakim zakresie. Proponowana przez urzędników toruńskiego magistratu koncepcja ogranicza się tylko do Torunia w jego granicach administracyjnych, a rozszerzenie jej na cały region i województwo nie wchodzi w grę! Dlaczego? BO - tylko Toruń według wyżej wymienionych może stać się uniwersum filmowym i nie potrzebne tu będą jakieś inne konkurencyjne plenery: miasta, wsie, pola, lasy czy nieba - BO tu jest przecież wszystko czego może chcieć filmowiec : starówka, rubinkowo, park na bydgoskim, forty, dwa mosty, nowoczesne i tajemnicze studia filmowe u ojca dyrektora. Potencjał filmowy Torunia jest ogromny, ale to może być mało, zbyt mało. Pracując na wielu planach filmowych, poznałem złotą zasadę, która przyświeca każdemu producentowi, kierownikowi planu, realizatorom produkcji, a mianowicie różnorodność oferty oraz jej dostępność, a co najważniejsze to koncentracja możliwości. Województwo kuj-pom. pomimo swej rozciągłości tj. bydgoskiej stołeczności, toruńskiej miasteczkowości i włocławskiej podłódzkości jest idealną bazą dla produkcji filmowych, krajowych i światowych, przy których realizacji mogło by znaleźć zatrudnienie dobre kilka tysięcy osób, albowiem to film jak żadna inna ze sztuk generuje proces spirali, która wprawiona w ruch zagarnia coraz to nowe przestrzenie i rozszerza się w postępie iście geometrycznym dając zajęcie coraz to większej ilości ludzi. Dlatego uważam, że opracowywanie projektu funduszu tylko ukierunkowanego na Toruń nie do końca zaspokoi oczekiwania potencjalnych zainteresowanych ludzi filmu z kraju i ze świata, ponieważ Toruń to nie wszystko moja "kochana" toruńska władzo!
    z poważaniem
    Dominik Kamil Smużny artysta,performer,filmowiec, laureat nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, honorowy ambasador Toruń ESK 2016, toruńczyk.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz