We wtorek zobaczyliśmy pierwsze filmy z tegorocznej sekcji Lokalizacje. Jest to konkurs przeznaczony dla twórców z regionu. Dzieła, które widzowie mieli okazję zobaczyć to Cüstrin — dzisiejszy Kostrzyn Natalii Oliwiak – doktorantki na Wydziale Sztuk Pięknych UMK, Bulwar Mateusza Zmarzłego – studenta wydziału filologicznego UMK, związanego z Bydgoską Kroniką Filmową, 30 lat Yacha Dariusza Landowskiego – bydgoskiego muzyka oraz Dzienniki z niebieskiej szkoły Jędrzeja Bączyka – absolwenta Wydziału Sztuk Pięknych UMK i reżyserii na PWSFTviT.
 |
| Yach Paszkiewicz w filmie Darka Landowskiego |
Po pokazie odbyło się spotkanie z twórcami Bulwaru, 30 lat Yacha i Dzienników... w kawiarence Od Nowy. Reżyserzy opowiadali o kulisach powstawania filmów.
Widzowie dowiedzieli się między innymi, że Jędrzej Bączyk wcale nie miał w planach kręcenia filmu dokumentalnego o rejsie licealistów – jak stwierdził, popłynął razem z nimi, by prowadzić warsztaty filmowe, które się nie odbyły, a przywiózł film, którego miało nie być.
Mateusz Zmarzły musiał się „wytłumaczyć”, dlaczego – jako młody twórca – nie nakręcił zbuntowanego, mocnego filmu, a spokojną kronikę z toruńskiego bulwaru. Opowiadał, że czasami przyjeżdżał tu z Bydgoszczy na wagary i chciał ukazać to miejsce tak, jak sam je widzi.
Dariusz Landowski natomiast wyjaśniał, dlaczego, zwłaszcza dla młodych twórców, współpraca z Yachem Paszkiewiczem może wydawać się trudna. Według niego tylko twórcy, którzy pracują z Yachem od początków jego działalności twórczej, są w stanie naprawdę się z nim porozumieć.
Widzowie dowiedzieli się między innymi, że Jędrzej Bączyk wcale nie miał w planach kręcenia filmu dokumentalnego o rejsie licealistów – jak stwierdził, popłynął razem z nimi, by prowadzić warsztaty filmowe, które się nie odbyły, a przywiózł film, którego miało nie być.
Mateusz Zmarzły musiał się „wytłumaczyć”, dlaczego – jako młody twórca – nie nakręcił zbuntowanego, mocnego filmu, a spokojną kronikę z toruńskiego bulwaru. Opowiadał, że czasami przyjeżdżał tu z Bydgoszczy na wagary i chciał ukazać to miejsce tak, jak sam je widzi.
Dariusz Landowski natomiast wyjaśniał, dlaczego, zwłaszcza dla młodych twórców, współpraca z Yachem Paszkiewiczem może wydawać się trudna. Według niego tylko twórcy, którzy pracują z Yachem od początków jego działalności twórczej, są w stanie naprawdę się z nim porozumieć.
Kolejne pokazy filmów biorących udział w tej sekcji konkursowej w środę, o godz. 13:00 i w piątek o 19:30.
Marek Sofij
Komentarze
Prześlij komentarz