5 x Bydgoska Kronika Filmowa w konkursie najstarszego festiwalu filmowego w Polsce

kadr z "Odbicia" Moniki Dróżdż
Konińska OKFA w tym roku odbędzie się po raz 62. Do konkursu głównego zakwalifikowała się bardzo mocna reprezentacja Bydgoskiej Kroniki Filmowej, która obchodzi właśnie 10-lecie istnienia. Szanse na sukces bydgoskich filmowców są więc bardzo duże.


62. edycja Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Niezależnych im. prof. Henryka Kluby odbędzie się w Koninie w dniach 9-12 czerwca 2016 w Koninie. W konkursie OKFA zobaczymy 5 filmów z bydgoskiej, "nieformalnej szkoły filmowej", które będą konkurować z profesjonalistami z łódzkiej, katowickiej, warszawskiej i gdyńskiej szkoły filmowej. A jakie tematy podejmują młodzi bekaefowcy? Bywa ciężko...

Subkultury i zakłady pogrzebowe

Mateusz Buława nie boi się trudnych wyzwań. Jego „Gdy przyjdzie mi ten świat porzucić” (2015), ma już na koncie kilka nagród. Zdobył Grand Prix MFF "Dozwolone do 21" w Warszawie (2015) i I miejsce KFA Klaps w Bydgoszczy. Znalazł się także w programie Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Film jest autorskim spojrzeniem na codzienność pracowników jednego z bydgoskich zakładów pogrzebowych. Jurorzy festiwali podkreślali wyjątkowo dojrzałe podejście reżysera do tego trudnego tematu, pozytywnie zaskakujące jak na człowieka w tak młodym wieku. Mateusz miał nieco ponad 19 lat realizując ten film.


Stanisław Cuske pokaże dwa filmy autorskie i jeden zrealizowany w duecie reżyserskim. Autorskie tytuły to „Wyścig” (2016), formalnie reprezentujący Szkołę Wajdy oraz „Pod żaglami” (2015) reprezentujący BKF. Drugi short to ciepłe spojrzenie na urocze starsze małżeństwo żyjące wspomnieniami i piosenkami z młodości. 

Stanisław Cuske z Rafałem Waraczewskim zrealizował „Subkultury” (2014). Ten dokumentalny obraz jest bardzo ciekawą analizą tych środowisk, pokazującą, że mimo pozornie fundamentalnych różnic, młodych ludzi z różnych subkultur łączą bardzo ważne rzeczy, daleko wykraczające poza stroje i schematy. 

Mocnym kandydatem do nagród OKFA będzie „Odbicie” Moniki Dróżdż (2016). Ten zaledwie kilkuminutowy krótki metraż, spełnia jedno z najważniejszych zadań sztuki filmowej, sformułowane w sentencji: "jeden obraz mówi tyle, co tysiąc słów". Młodej bydgoszczance udała się tego dokonać dosłownie w kilku ujęciach. Jej krótka historyjka o zagubionej w życiu młodej dziewczynie, zwiastuje spory talent filmowy. 



Nieźle zanimowana dziewczyna

Ale to nie koniec bydgoskich filmowców na OKFA. Karolina Specht jest jedną z najbardziej obiecujących polskich animatorek młodego pokolenia. Urodzona w Bydgoszczy artystka, jest studentką łódzkiej Filmówki. W Koninie pokaże swoją najnowszą pracę pt. "Nie trać głowy” (2015). Graficzna historia o tym, jak łatwo można stracić głowę. Nadmiar myśli, relacji i powiązań ma tragiczny w skutkach finał. 

Karolina odniosła spory sukces swoim poprzednią animacją "Nieprawdopodobnie elastyczny człowiek"Zdobyła nagrody Międzynarodowego Festiwalu Animacji "Fest Anca" na Słowacji, Festiwalu Filmów Szkoły Filmowej w Łodzi "Łodzią po Wiśle" i OFAFA w Krakowie. Była też prezentowana w oficjalnym konkursie Lokalizacje na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Tofifest 2014

Dodajmy, że na Tofifest w sekcji Lokalizacje mogliśmy też oglądać „Subkultury” i „Gdy przyjdzie mi ten świat porzucić”. 


Życzymy młodym filmowcom sukcesu.


Komentarze