"Żalanasz", fotosy z filmu |
Oba te kraje, przez wiele dekad były jednymi z republik „raju na Ziemi” czyli Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich – ZSRR. Miasto i port rybacki Aralsk leżał na brzegu Morza Aralskiego. Dzisiaj po morzu pozostała jedynie wspólna pamięć. Marcin Sauter skrupulatnie odnajduje i pokazuje wspomnienia ludzi, którzy stracili swój największy skarb i dzisiaj żyją w miejscu, które zmieniło się w pustynię. Aż trudno sobie wyobrazić jak gigantyczna głupota stała u podstaw tej katastrofy
cmentarzysko statków d. Morze Aralskie |
W latach 60. XX w. Morze Aralskie było czwartym pod względem powierzchni jeziorem na Ziemi. Już w roku 1918 władze radzieckie zdecydowały, że na suchych połaciach Kazachskiej SRR, Uzbeckiej SRR i Turkmeńskiej SRR, wzdłuż rzek: Amu-darii i Syr-darii, uprawiana będzie na wielką skalę bawełna, która ma się stać "białym złotem", podstawą ekonomii tych republik. W wyniku tych działań Republika Uzbecka wkrótce stała się największym eksporterem bawełny na świecie. Jednocześnie w regionie doszło do jednej z największych katastrof ekologicznych w historii ludzkości.
Marcin Sauter z ekipą na planie |
O morzu pamiętamy
Dziś w dawnym porcie rybackim Aralsk, wciąż dominuje w rozmowach morze. Starsi ludzie wspominają kutry, statki, plaże, kąpiele. Dla młodych jest to już tylko legenda, symbol lepszych czasów. Film Marcina Sautera jest uniwersalną opowieścią o zbiorowej pamięci o świecie, który odszedł z morzem. Film również dokumentuje tą jedną z największych na świecie katastrof ekologicznych.
Marcin połączył w „Żalanaszu” trzy warstwy: obraz Aralska ze wspomnień ludzi, obraz ze starych radzieckich kronik filmowych oraz opis rzeczywistości Aralska dziś.
tak znikało Morze Aralskie |
Pierwsza i najważniejsza warstwa obejmuje wspomnienia bohaterów, mieszkańców Aralska. Kilkanaście wybranych osób opowiada swoje wspomnienia związane z morzem. Warstwa druga pokazuje Aralsk dziś. Widzimy miasto Aralsk i pustynię Aral-Kum, która kiedyś była morzem. Warstwa trzecia to opowieść o katastrofie. Historia ta opowiadana jest poprzez ujęcia ze starych, propagandowych kronik filmowych z ZSRR, wychwalających projekt nawadniania pustyń jako kolejne wielkie zwycięstwo „radzieckiego człowieka” nad naturą.
Szczególnie wstrząsające są słowa byłego Ministra Gospodarki Wodnej ZSRR w latach 1974-1989, Polada Andzhiyevicha Polad-Zade, który był bezpośrednio odpowiedzialny za suszenie morza w ciągu ostatnich 25 lat w ramach projektu. Mówi on w filmie otwarcie o błędach, które zostały wykonane przez pomysł nawadniania pustyni. Także o niedociągnięciach technologicznych, które spowodowały przesiąkanie wody do dna kanałów oraz o najstraszniejszej prawdzie - że radzieccy decydenci byli cały czas świadomi, że ich działania będą prowadzić do śmierci morza.
Premiera filmu odbędzie się na 57. Krakowskim Festiwalu Filmowym. Kolejny pokaz przewidywany jest w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy. Obraz sfinansował Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz SF Kronika, a ukończono go dzięki dofinansowaniu przez Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy.
kazachscy rybacy na zachowanej części morza |
***
„Żalanasz”
Angielski „Zhalanash”
Polska 2017
reżyseria, scenariusz, zdjęcia Marcin Sauter
dźwięk Marcin Lenarczyk
muzyka Jerzy Rogiewicz
montaż Ziemowit Jaworski, Michał Marczak, Katarzyna Orzechowska
efekty specjalne Robert Turło
producent Barbara Ławska SF Kronika
finansowanie Polski Instytut Sztuki Filmowej, SF Kronika, Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy
Komentarze
Prześlij komentarz