"Wiesz jaka jest różnica między koncernem farmaceutycznym a mafią? Mafia ma mniejszy budżet". Już ten dialog z "Botoksu" zapowiada grubą akcję. Tym bardziej, że w dystyngowany sposób słowa te wypowiada sama Grażyna Szapołowska. Patryk Vega porzucił "Pitbulla" na rzecz "Botoksu" i zapowiada Armageddon w polskiej służbie zdrowia i rynku suplementów diety. Będą procesy?
W sieci pojawił się trzeci, ekskluzywny trailer tego filmu. Jeżeli cały "Botoks" będzie taki jak zwiastun, to lawina pozwów od koncernów medycznych, producentów suplementów diety i pracowników służby zdrowia, nie będzie miała końca.
Suplementy diety z cukru pudru
Dyrektorka oddziału firmy farmaceutycznej (Szapołowska): Chcemy wprowadzić kolejny fake-lek.Lekarka (Bołądź): A z czego on będzie?
Dyrektorka: A chuj mnie to obchodzi. Może z cukru pudru. Ten lek i tak nie działa.
Po takim dialogu z ekranu, może wybuchnąć awantura. Koncernom produkującym "cudowne suplementy" na wszystko włącznie z głośnym "syndromem splątanych nóg", od dawna należał się zimny prysznic. A nawet zakaz sprzedaży tych para-leków. Vega na pewno nieźle im zaszkodzi.
Ale będzie też mocny strzał prosto w służbę zdrowia. Reżyser mówi, że w jego filmie nie znajdziemy żadnej wymyślonej sceny. W "Pitbullu" odsłonił pracę policji od kuchnia - dodajmy, że bardzo brudnej kuchni. W "Botoksie" przeprowadza wiwisekcję szpitali, SOR-ów, klinik aborcyjnych i życia ratowników medycznych.
Szapołowska i Bołądź w groźnym duecie
Dla nas ważne są też dwa akcenty toruńskie. W jednej z głównych ról Olga Bołądź (jako dr Daniela), w roli szefowej oddziału firmy farmaceutycznej, Grażyna Szapołowska.
Dla Grażyny Szapołowskiej "Botoks" to powrót po długim okresie, przerywanym występami w filmach, które nie zawojowały rynku, w tym "Biegnij chłopcze, biegnij" zdobywcy Oscara Pepe Danquarta. To aktorka o wielkim talencie, legenda naszego ekranu, bardzo cieszy więc, że ponownie możemy oglądać ją w filmie.
Dla Olgi Bołądź to z kolei okazja, by pokazać swój duży kunszt aktorski i zdolności do metamorfoz, jakiej pozazdrościć może jej wielu. Aktorka współpracuje z Vegą już od dawna ("Służby specjalne"), a ostatnio zagrała wraz z Ewanem McGregorem w reżyserowanej przez Vegę, głośnej kampanii kanału Showmax.
A o co chodzi w nowym filmie Vegi?
"Botoks". Historia prawdziwa (?)
Film "Botoks" to opowieść o czterech kobietach, które stają się ofiarami służby zdrowia. Daniela (Olga Bołądź) jest niepewną siebie ratowniczką medyczną. Wszystko się zmienia, kiedy dziewczyna odkrywa świat operacji plastycznych. Szpital zmienia także życie Magdy (Katarzyna Warnke) - ginekologa specjalizującego się w zabiegach aborcji. Pewnego dnia bezwzględna pani doktor sama zachodzi w ciążę, a jej świat wywraca się do góry nogami.
Kryzys pojawia się też w życiu Patrycji (Marieta Żukowska), która dowiaduje się o zdradzie męża. Z szanowanego chirurga kobieta zamienia się w szaloną panią ginekolog eksperymentującą z kobiecym libido. Swoje odkrycia testuje na Michale (Piotr Stramowski), który przestaje przypominać mężczyznę. Beata (Agnieszka Dygant) to lekarka SOR-u, która zmaga się z depresją po stracie narzeczonego. By zapomnieć o tragedii, kobieta zaczyna przyjmować silne leki. W szpitalu poznaje sanitariusza Marka (Sebastian Fabijański), który ukrywa przed nią wstydliwy sekret.
Premiera kinowa 29 września.
***
PS: Niestety w naszym kinie wciąż bywa tak, że najfajniejsze rzeczy można zepsuć. Zawodzi za to tzw. "drugi zwiastun oficjalny" w którym widzimy zupełnie inny film, jak chyba słusznie zauważył jeden z komentatorów "kolejnego filmu dla Januszy". Niestety, produkcja zwiastunów wciąż w Polsce nie jest odpowiednio rozwinięta.
Komentarze
Prześlij komentarz