Nie tylko muzyka jest kobietą. Relacja z Gali i koncertu zamknięcia Festiwalu Tofifest

Wspaniali goście, wyśmienita muzyka i siła kobiet - tak w skrócie można opisać wczorajszy wieczór w CKK Jordanki. O 19:00 odbyło się zakończenie 15. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest. Nagrody specjalne odebrali Maciej Stuhr i Małgorzata Kożuchowska.

fot. Adrian Chmielewski

To był wieczór filmowych i muzycznych emocji. Najważniejsza nagroda Festiwalu - Złoty Anioł - tym razem pofrunęła do Francuza, Xaviera Legranda, za film "Custody" - obraz nie tyle kobiecy, co przedstawiający problem dotyczący kobiet, jakim jest przemoc domowa. Jury wybrało to, co w kinie najważniejsze - prawdę i emocje. Jest to obraz kompletny, w autentyczny sposób przedstawiający ważny problem, pełen emocji i trzymający w napięciu niczym wysokiej klasy thriller

Srebrnego Anioła przyznano gruzińskiej reżyserce Mariam Khatchvani - za film "Macierzyństwo" / "Dede" i zbudowanie obrazu kobiety próbującej wyrwać się z sideł patriarchalnej, okrutnej tradycji. Twórczyni filmu była tak wzruszona, że trudno było jej przemawiać. Podziękowała jednak za nagrodę w języku polskim, co prawdopodobnie było dla Gruzinki dużym wyzwaniem. 
Wyróżnienia powędrowały do Jensa Assura i filmu "Ravens", a także do Geremy Jasper za film "Patti Cake$".

fot. Adrian Chmielewski

Jak co roku nie zabrakło silnego pasma kina polskiego. Nagroda główna w konkursie "From Poland" powędrowała do reżysera Łukasza Palkowskiego za film "Najlepszy". Odebrali ją aktorzy - Jakub Gierszał i Anna Próchniak.

fot. Wojtek Szabelski

W konkursie Shortcut wygrała "Nauka" w reżyserii Emi Buchwald. Jury stwierdziło, że były to najkrótsze obrady, w jakich kiedykolwiek brali udział - tak jednogłośnie docenili krótki metraż polskiej reżyserki. 

Nagrodę Festiwalu dla wybitnego twórcy z regionu kujawsko-pomorskiego - Flisaka - odebrała Małgorzata Kożuchowska. Aktorka podczas Gali szczególnie dziękowała swoim nauczycielom z czasów szkolnych. Jestem pewna, że nie byłabym aktorką, gdyby nie ludzie, których spotkałam na swojej drodze, a także piękno, które otaczało mnie zawsze tu, w Toruniu

fot. Adrian Chmielewski

Złotego Anioła za niepokorność twórczą otrzymał Maciej Stuhr - aktor prywatnie związany z Torunianką, co podkreślił podczas Gali. Cieszę się, że dostałem nagrodę za niepokorność, ale twórczą - to bardzo ważne, bo samo bycie łobuzem nie jest niczym ciekawym. Jak już być niegrzecznym, to ważne, by coś z tego wynikało. A to bardzo trudne zadanie - mówił.

Zwieńczeniem Gali był wyjątkowy koncert nawiązujący do myśli przewodniej tegorocznego Festiwalu - "Muzyka jest Kobietą". Utwory muzyki filmowej skomponowane przez kobiety usłyszeliśmy w nowych, świeżych aranżacjach. Na scenie wystąpili Paulina Przybysz, Anna Karwan, Krzysztof Zalewski. Towarzyszył im toruński Chór Astrolabium oraz orkiestra wraz z dyrygentką Kingą Litowską.
Podczas koncertu mieliśmy okazję usłyszeć m.in. tematy z filmów "Lśnienie" czy "Tańcząc w ciemnościach".

 
fot. Adrian Chmielewski

Producent zwycięskiego filmu "Custody" powiedział podczas Gali, że dedykuje ten film wszystkim dzielnym kobietom, które przez obłęd tego świata muszą walczyć o swoje prawa i wolność. Taki też był tegoroczny Tofifest - zbuntowany, ukazujący silne osobowości, walkę o wolność i niezależność. Pierwiastek żeński był tutaj tylko pretekstem do opowiedzenia autentycznych historii dotyczących nas wszystkich - bez względu na płeć, kolor skóry czy pochodzenie. W końcu Tofifest to niepokorny festiwal, który nie boi się iść pod prąd. I niech tak pozostanie, bo z tą niepokornością szczególnie mu do twarzy.

Angelika Jasiulewicz

Komentarze