Tadeusz Chmielewski |
„Najbardziej niedoceniany polski reżyser” tak napisał o nim we wspomnieniu pośmiertnym Zdzisław Pietrasik z Polityki.
Był specjalistą od komedii. Tak przynajmniej go postrzegano. Wielu nie zauważyło, że wśród jego filmów każdy ma swój niepowtarzalny charakter. Do tego stopnia niepowtarzalny, że w naszym kinie nie da się znaleźć odpowiedników. Taka była komedia „Ewa chce spać”. „Ujęta w formę baśniowej groteski, pozornie dziejąca się poza czasem i miejscem, jednocześnie pozostająca w tutejszych krajobrazach” napisał Pietrasik.
Unikatem było również „Jak rozpętałem II wojnę światową”, z popisową rolą Mariana Kociniaka w roli kanoniera Franciszka Dolasa. Inne filmy Chmielewskiego? Proszę bardzo - „Nie lubię poniedziałku”, „Pieczone gołąbki”, „Gdzie jest generał?”, no i „Wśród nocnej ciszy”, jeden z najlepszych polskich kryminałów wszech czasów.
Właśnie ten ostatni film i ciepła komedia „Wiosna panie sierżancie” zostały nakręcone w kujawsko – pomorskim. Kryminał w Bydgoszczy (z kilkoma scenami w Toruniu), komedia niemal w całości w Nieszawie k. Włocławka.
„Wiosna panie sierżancie” czyli ciepła Nieszawa
Ten film miał powstać w 1959 roku, ale na ekrany wszedł 15 lat później. (). Po sukcesie „Ewa chce spać” (Złota Muszla w San Sebastian) Chmielewski zamierzał nakręcić kolejną komedię o podobnym charakterze. Napisał scenariusz o sierżancie MO dzierżącym władzę w prowincjonalnym miasteczku, dobrał nawet obsadę (w filmie tym miała wystąpić m.in. Elżbieta Czyżewska, wówczas nikomu jeszcze nieznana studentka III roku PWST), znalazł doskonałe plenery w Szydłowcu i ... wrócił do tematu po piętnastu latach.
Zamiast Szydłowca wybrał nadwiślańską Nieszawę. Zagrała ona filmowe miasteczko Trzebiatów. Jego mieszkańcy w podnieceniu oczekują na powrót z pisemnego egzaminu maturalnego ich ukochanego sierżanta Milicji Obywatelskiej (!) ), Władysława Lichniaka. Aby miał jak najlepsze warunki do nauki w miasteczku obowiązuje cisza, a także zakaz picia w gospodzie - jeden kieliszek wódki do ciepłego dania i to wszystko. Kuriozalne? Wtedy raczej nie.
Choć wygląda to na drwinę z ówczesnej władzy (zresztą z władzy w ogóle), ale jeżeli nawet, to głęboko zawoalowaną. Przede wszystkim to ciepła komedia o ludziach z małego miasta tworzących lubiącą się społeczność.
Główna rola dostała się Józefowi Nowakowi. W pozostałych wystąpili znakomici aktorzy: Tadeusz Fijewski (Wyderko), Tadeusz Kwinta (Brożyna, podwładny Lichniaka), Wirgiliusz Gryń (Kazakow, rosyjski żołnierz), czy sam legendarny Jan Himilsbach (stolarz Leon Marchelczyk).
Niestety była to ostatnia przygoda Nieszawy z dużym kinem.
Niestrudzony badacz lokalnego kina, Szymon Spandowski z toruńskich Nowości (też laureat Flisaka Tofifest) przypomina na swoim blogu, że dopiero po blisko 4 dekadach w Nieszawie powstał kolejny film, krótkometrażowa „Fundacja Kultura” (wersja średniometrażowa jako „Ballada o Piotrowskim”). „To dzieło rodowitego torunianina Rafała Kapelińskiego, laureata Flisaka Tofifest. W filmie Nieszawa gra... Nieszawę. Pan Piotrowski jest lokalnym nieudacznikiem dorabiającym w fundacji artystycznej pana Marka”.
Pozostaje mieć nadzieję, że filmowcy kiedyś wrócą do Nieszawy.
„Wśród nocnej ciszy” czyli mroczna Bydgoszcz
Ten film powstawał w Bydgoszczy w 1978 roku, eksponując głównie plenery Wyspy Młyńskiej i staromiejskiego nadbrzeża nad Brdą. W końcu Bydgoszcz „grała” tu miasto pomorskie, a to od zawsze kojarzyło się w naszym kraju z wodą (niezależnie jak daleko od morza by to miasto leżało). Niektóre zdjęcia nakręcono w Toruniu (ul. Ciasna, katedra), Wrocławiu oraz Warszawie.
NA SKRÓTY: trailer i opowieść o filmie
Lata dwudzieste w jednym z pomorskich miast. Mieszkańcy zostają wstrząśnięci kilkoma okrutnymi zabójstwami, których ofiarami są 8-10-letni chłopcy. Narzędziem zbrodni jest zawsze ten sam pistolet, a wizytówką mordercy - mała zabawka z rysunkiem kota.
"Wśród nocnej ciszy", kadr z Wyspy Młyńskiej, pośrodku Tomasz Zaliwski |
Wg zgodnej opinii krytyki, „Wśród nocnej ciszy” to najlepszy i najbliższy zasadom gatunku, polski kryminał. Niektórzy nie dowierzali, że „facet od komedii” zrobił arcy-wzór kryminału. A jednak. Filmowa historia toczy się na wielu płaszczyznach. Śledztwo to główna, ale równolegle reżyser eksponuje konflikt komisarza ze swoim 15-letnim synem Wiktorem, z którym nie potrafi się porozumieć.
"Wśród nocnej ciszy", widok na spichrze nad Brdą |
„Wśród nocnej ciszy” warto obejrzeć chociażby dla klimatu – z jednej strony przedwojenne, skąpane w śniegu miasteczko, z drugiej perfekcyjnie oddana przez Tadeusza Chmielewskiego atmosfera zaszczucia i paranoi, jaka udziela się mieszkańcom” – czytamy na portalu Film.org.pl.
Szkoda tylko, że filmu nie ma w żadnym z legalnych źródeł w internecie, bo na jego powrót do kin nie bardzo możemy liczyć. Podobno w grudniu 2016 lub styczniu 2017 ma być wyświetlony na Barce Lemara, zarządzanej przez Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy. Zacumowanej przy nadbrzeżu Brdy, takiej samej, jak barka na której umieszczono część akcji filmu...
***
PS: Bydgoskim smaczkiem jest rola Piotra Łysaka, jako Wiktor, syna Hermana. Łysak jest rodzonym bratem wieloletniego dyrektora bydgoskiego Teatru Polskiego Pawła.
Komentarze
Prześlij komentarz